Informacje

Bank Pekao / autor: Fratria
Bank Pekao / autor: Fratria

BFG obniżył wyniki Banku Pekao

Marek Siudaj

Marek Siudaj

Redaktor zarządzający wGospodarce.pl

  • Opublikowano: 9 maja 2019, 13:14

  • 3
  • Powiększ tekst

Początek roku dla Banku Pekao zaczął się bardzo dobrze, lecz ze względu na koszty regulacyjne tych bardzo dobrych wyników nie widać w zysku netto, który wyniósł 242 mln zł, a więc był o prawie 150 mln zł niższy niż w I kwartale 2018 r.

Mieliśmy bardzo dobry I kwartał – powiedział Michał Krupiński, prezes Banku Pekao. – Mamy taki profil, że dla nas z reguły I kwartał jest dość wymagający, ale jesteśmy zaskoczeni dynamiką dochodów, rekordowymi wynikami bankowości detalicznej i dobrą dyscypliną kosztową – dodał.

Ale było także i inne zaskoczenie – duży wzrost kosztów regulacyjnych, przede wszystkim z powodu ponaddwukrotnego wzrostu składki na BFG. O ile w I kwartale 2018 r. ta składka wynosiła 184 mln zł, to w I kwartale było to aż 413 mln zł.

Mieliśmy o tyle wyjątkową sytuację w związku z depozytami, że wzrost składki na BFG wyjątkowo mocno uderzył w Bank Pekao – powiedział Tomasz Kubiak, wiceprezes Pekao ds. finansowych. – Wysokość składki jest uzależniona m.in. od wartości portfela kredytów korporacyjnych, a nasz należy do największych na rynku – dodał.

Czytaj też Bank Pekao: Silny wzrost wyników operacyjnych

Gdyby nie te zwiększone składki, to wzrost zysku sięgnąłby 14 proc., co jest bardzo dobrym – wg Krupińskiego – wynikiem. Jednym z motorów wzrostu okazała się bankowość detaliczna. Bank odnotował dwucyfrowe wzrosty w sprzedaży pożyczek gotówkowych oraz kredytów hipotecznych.

Jednym z problemów tego banku był brak akwizycji, ale to już zostało przełamane. W I kwartale odnotowaliśmy 40-proc. wzrost akwizycji nowych klientów detalicznych – powiedział Krupiński.

To efekt zmian, które następują w banku. Jak tłumaczyli przedstawiciele zarządu, rok 2019 jest okresem transformacji dla Banku Pekao. Chodzi m.in. o wydzielenie tzw. backoffice (czyli – powiedzmy – zaplecza) oraz frontoffice, a więc przede wszystkim części sprzedażowej. Pekao zmienia się także pod kątem cyfrowym – przykładem może być zakładanie konta na „selfie”, za które to rozwiązanie bank został nagrodzony przez Gazetę Bankową.

Inna rzecz, że transformacja cyfrowa oznacza, że bank nie potrzebuje tylu pracowników, co dotychczas. Już zostały ogłoszone zwolnienia grupowe, ale bank przygotowuje się także do innych przekształceń.

Nie mamy sieci franczyzowej, ale pracujemy nad tym i część naszych placówek będziemy przekształcać w oddziały partnerskie. Mamy duże i silne oddziały w centrach miast, ale jest ich za wiele i nasycenie jest za silne, a w niektórych formatach i placówkach nie jesteśmy obecni – powiedział Krupiński.

Bank zapowiada, że będzie się mocno skupiał na zmianach w ofercie dla najmniejszych firm.

Wszystkie te zmiany dają coraz lepsze efekty – przykładem może być wzrost sprzedaży w leasingu.

Tam wzrost sięga 50 proc., co osiągnęliśmy się dzięki m.in. lepszej współpracy wewnątrz banku – powiedział Krupiński.

Powiązane tematy

Komentarze