EKG: Unia Europejska potrzebuje reformy
Unia Europejska potrzebuje reformy, by sprostać współczesnym wyzwaniom. Najważniejsze z nich to: zmiany klimatyczne, problemy demograficzne i migracyjne, wzmocnienie konkurencyjności i rozwój gospodarki cyfrowej; podstawą zaś jest odnowienie wspólnoty wartości - mówili uczestnicy debaty w Katowicach.
Dyskusja zatytułowana „Nowa Unia - młoda Unia” zainaugurowała w poniedziałek w stolicy Górnego Śląska jedenastą edycję Europejskiego Kongresu Gospodarczego. W debacie otwierającej to największe w Europie środkowej wydarzenie biznesowe wzięli udział, m.in. minister przedsiębiorczości i technologii Jadwiga Emilewicz, szef Europejskiego Komitetu Ekonomiczno-Społecznego Luca Jahier, b. premier Słowacji Iveta Radiczova oraz minister ds. europejskich Konrad Szymański.
Osią reformy powinno stać się odnowienie przekonania i podtrzymywanie wiary w społeczeństwach europejskich, że Unia Europejska jest najbardziej odpowiednia do utrzymania z jednej strony pokoju, z drugiej strony rozwoju na kontynencie - te dwa elementy muszą iść ze sobą w parze” - przekonywała w dyskusji minister Jadwiga Emilewicz.
W ocenie szefowej resortu przedsiębiorczości i technologii, UE potrzebuje dzisiaj głębokiej reformy, wykraczającej poza horyzont obecnego pokolenia i nadającej przyszły kształt wspólnoty europejskiej. Chodzi nie tylko o wzmocnienie europejskiej gospodarki i konkurencyjności, ale także - jak podkreślała minister - o odnowę norm i wartości, na których była budowana wspólnota europejska.
„Z jednej strony wolny rynek, z drugiej strony współpraca międzyrządowa. Potrzebujemy tej odnowy także w zakresie legitymizacji, bo procesy, które dzisiaj następują w Europie (), postulaty +żółtych kamizelek+ w Paryżu czy postulaty nowych sił politycznych w Niemczech, Hiszpanii, czy we Włoszech, są postulatami Demosu, który kwestionuje legitymizację elit” - mówiła Jadwiga Emilewicz, oceniając, iż część europejskich elit nie rozumie obecnych procesów społecznych.
Minister wskazała także na potrzebę budowania Unii Europejskiej, dającej bezpieczeństwo obywatelom, społecznie wrażliwej, walczącej z wykluczeniami oraz potrafiącej wykorzystywać swój potencjał w oparciu m.in. o swobodny przepływ towarów i usług oraz szanse, jakie daje dziejąca się na naszych oczach rewolucja cyfrowa.
Według ministra ds. europejskich Konrada Szymańskiego UE jest w szczególnej sytuacji - w części krajów członkowskich dochodzi do zapaści zaufania opinii publicznej do Unii, choć - jak zaznaczył minister - nie dotyczy to Polski i innych krajów Europy środkowej. „Jest się czym martwić, ponieważ przyszłość projektu europejskiego, gdziekolwiek ona się załamie (), będzie dotykała nas bezpośrednio” - powiedział wiceminister i przypomniał, że to istotne dla naszej gospodarki, bezpieczeństwa i miejsca w świecie.
Szymański wskazał, że Warszawa była chyba pierwszą stolicą, która mówiła o konieczności reformy Wspólnoty po referendum ws. brexitu. „Chodzi o reformę głęboką - ustrojową, traktatową. Dzisiaj już nie tylko premier Mateusz Morawiecki, ale inni przywódcy potwierdzają, że trzeba myśleć o perspektywie takiej reformy” - wskazał Szymański. Jak dodał, zanim Wspólnota to tego dojrzeje, konieczne jest zamknięcia problemów, które obecnie dzielą państwa członkowskie.
Zdaniem ministra, pozytywna narracja - powtarzanie, że UE jest sukcesem jest potrzebna, ale nie wystarczy; trzeba poważnie podejść do wyzwań. „Po to, żebyśmy się któregoś razu nie obudzili w Unii, która dla znakomitej większości () jest całkowicie nieadekwatna do wyzwań dzisiejszego dnia. To ryzyko dzisiaj według mnie jest realne” - ocenił Szymański, wskazując, iż potrzeba dziś europejskiego konsensusu - zamknięcia spraw, które dzielą i skupienia się na tym, co łączy.
Według Szymańskiego kluczowa jest przyszłość wspólnego rynku, eliminacja barier oraz bezpieczeństwo i polityka obronna, która pozostawia wiele do życzenia oraz zakończenia problemu migracyjnego w taki sposób, by polityka migracyjna UE nie wpływała na kompetencje państw członkowskich, bo tego nie chcą Europejczycy - wskazał.
„Ten nowy konsensus europejski także w zakresie polityki przemysłowej, polityki klimatycznej, jest dzisiaj możliwy” - ocenił Szymański i wyraził przekonanie, że to Polska i Europa Środkowa, proponuje dziś pozytywne i konstruktywne działania proeuropejskie - proponuje większy budżet i ambitne działania z zakresie wspólnego rynku i mówi o polityce rozszerzenia, która jest obecnie hamowana - wyliczał.
Obrady i debaty XI Europejskiego Kongresu Gospodarczego relacjonujemy na portalu wGospodarce.pl oraz telewizji internetowej wPolsce.pl.
Tygodnik „Sieci” publikuje w bieżącym wydaniu specjalny 16-kolumnowy dodatek poświęcony Kongresowi.
Była premier Słowacji Iveta Radiczova wskazała w debacie na widoczne w Europie kontrasty; pierwszy to konflikt między makroekonomią i wskaźnikami ekonomicznymi a odczuciami zwykłych ludzi, którzy często uważają, że nawet rosnące wskaźniki nie przekładają się na poprawę jakości ich życia. Inny „konflikt” - mówiła Radiczova - dotyczy deklarowanego poparcia dla demokracji a jej funkcjonowaniem demokracji w rzeczywistości. Trzeci kontrast to luka między deklarowanymi prawami każdego obywatela, a faktyczną równością szans i możliwości.
„Ludzie postrzegają to jako niesprawiedliwość, bo nie wszyscy są włączeni w społeczeństwo w tym samym stopniu; wciąż widoczna jest sfera ubóstwa oraz grupa ludzi pozostawionych na marginesie społeczeństwa. Zaś ludzie zagubieni otwierają się na emocje; tym samym powstaje przestrzeń, w której mogą ulokować się ekstremiści” - przestrzegała b. premier Słowacji.
Wśród najważniejszych obecnie dla UE wyzwań Radiczova wymieniła zmiany klimatyczne, starzenie się populacji i związane z tym problemy demograficzne, a także sprostanie rewolucji cyfrowej, która powinna służyć zarówno gospodarce, jak i podniesieniu standardów życia mieszkańców Unii. „Ważne, żebyśmy się nie zagubili w dzisiejszym zalewie informacji, znajdując w nim prawdę. Często szukamy prawdy przez pryzmat emocji, a wtedy jesteśmy w stanie uwierzyć we wszystko” - podsumowała b. słowacka premier.
Proszony o diagnozę podstaw rozwoju Europy na najbliższe lata, Luca Jahier, przewodniczący Europejskiego Komitetu Ekonomiczno-Społecznego - organu doradczego i opiniodawczego Unii Europejskiej - odniósł obecną sytuację - nowych nośników rozwoju gospodarczego, ale też nowych wyzwań społecznych i socjalnych, ale też klimatycznych - do historii.
„Pamiętajmy, że fantastyczny system finansowania handlu i rozwoju wymyślili bankierzy z Florencji. Potem - w tamtych czasach - nastąpiła swego rodzaju faza globalizacji i doszło do kolejnych kryzysów. Ale dzisiaj znajdujemy się w sytuacji bardzo podobnej. Jeśli chodzi o to, co napędza zmiany - to tempo rozwoju świata; jednocześnie nie potrafimy być już tak dumni z tego, co udało nam się osiągnąć” - diagnozował Jahier.
Akcentując, że osiągnięcia UE z poprzednich dziesięcioleci są niebagatelne - szczególnie w zakresie rozwoju gospodarczego jako podstawy pokoju - Jahier zdiagnozował, że należy wkroczyć w przyszłość „za pomocą nowego renesansu”. „Jestem Włochem, renesans jest ważnym okresem rozwoju we Włoszech, bo udało nam się pokonać mroki średniowiecza” - wyjaśniał.
„Renesans umieścił kulturę w samym centrum przestrzeni publicznej. Myślę, że musimy zrobić to samo dzisiaj, ponieważ to jest niesamowity zasób dobrej energii” - ocenił. Wskazał też, że rozwój napędza także zaufanie do technologii, do innowacyjnych zmian. „Pamiętajmy, jakim czempionem zmian był Leonardo da Vinci, który próbował wykorzystać technologię w służbie ludzkości” - zaznaczył.
Zastrzegł też, że bez bankierów, bez kupców florenckich nie udałoby się Włochom rozwinąć. „A więc również dzisiaj pamiętajmy, że stabilna gospodarka, rozwój ekonomiczny, stabilny system bankowy są nam bardzo potrzebne. Te same elementy będą napędzały zrównoważony rozwój w następnych latach, co wcześniej, w przeszłości” - zdiagnozował Jahier.
Moderatorem debaty inaugurującej katowicki kongres był b. premier, b. przewodniczący Parlamentu Europejskiego Jerzy Buzek; podsumowując dyskusję podkreślił, że Unia Europejska i aktywne uczestnictwo w niej to najlepszy dla Polski scenariusz.
SzSz (PAP)