Od lipca wzrost płac w służbie zdrowia
Najniższej zarabiający w służbie zdrowia będą mieli od lipca lepsze wynagrodzenia - minister zdrowia zdecydował się odmrozić tzw. kwotę bazową.
Wynagrodzenie w zawodach medycznych wyliczane jest na podstawie dwóch czynników: kwoty bazowej i tzw. współczynnika pracy, który to współczynnik jest inny dla przedstawicieli różnych grup zawodowych w medycynie: lekarzy, pielęgniarek czy rehabilitantów.
O wysokości ich wynagrodzenia stanowi iloczyn tych dwóch czynników: kwoty bazowej i współczynnika pracy.
Od lipca najniższa kwota bazowa ma wynosić 4,2 tys. zł, co będzie oznaczało, że minimalne średnie wynagrodzenie zasadnicze dla osoby z wyższym wykształceniem nie będzie niższe niż 4,4 tys. zł.
Wzrost ryczałtu jest gwarancją tego, że dyrektorzy będą mieli większą swobodę w kształtowaniu warunków płacy i pracy. Zgadzamy się wspólnie z Ministerstwem Finansów na odmrożenie kwoty bazowej w ustawie o minimalnym wynagrodzeniu. Oznacza to, że wynagrodzenia osób, które zarabiają poniżej tych kwot, zostaną podniesione – mówił prof. Szumowski.
Podwyżki wynagrodzeń dotyczą wszystkich pracowników wykonujących zawód medyczny na podstawie stosunku pracy we wszystkich podmiotach leczniczych, a więc także osób, które wykonują zawody pielęgniarek i położnych.
To dobrze, bo zwiększanie zarobków to jedyny realny sposób na zatrzymanie fatalnej tendencji odpływu pracowników z zawodów pielęgniarskich.
Na szczęście od zeszłego roku, powoli luka kadrowa, którą można określić jako lukę pokoleniową (średnia dla wieku pielęgniarek wynosi dziś ponad 52 lata) zaczęła się zmniejszać. Z pewnością bezpośredni wpływ na to miały wynegocjowane w zeszłym roku podwyżki w wysokości 1100 zł. Również coraz mniej pielęgniarek zamierza z kraju wyjeżdżać za granicę w poszukiwaniu pracy, a część z tych, które tam pracują – postanawia wracać.
W tym tygodniu minister zdrowia zdecydował o zwiększeniu wyceny świadczeń opieki zdrowotnej od 1 lipca 2019 r. Ponad 4 mld zł, które są w znowelizowanym planie zostaną przeznaczone m.in. na zwiększenie wyceny świadczeń szpitalnych, opiekę psychiatryczną - bardzo zaniedbaną i leczenie uzależnień, a także na rehabilitację i uzdrowiska, co bezpośrednio łączy się ze zmianami demograficznymi i starzejącym się społeczeństwem.