Deklaracja Polski i USA: Ważna dla bezpieczeństwa
Polsko-amerykańska deklaracja potwierdza wagę cyberbezpieczeństwa i współpracy, także w ramach NATO - powiedział minister cyfryzacji Marek Zagórski. Dodał, że nie mówi ona o zagrożeniu ze strony konkretnych firm. Trudno więc mówić w tym kontekście o firmie Huawei.
W poniedziałek „Wspólną Deklarację USA i Polski na temat 5G” podpisał premier Mateusz Morawiecki i wiceprezydent USA Mike Pence. Podkreślono w niej, że dla „bezpieczeństwa sieci 5G niezbędna jest uważna i kompletna ocena komponentów i producentów oprogramowania” i sprawdzenie m.in. czy „dostawca jest kontrolowany przez obcy rząd bez możliwości odwołania się do niezawisłego sądu; czy dostawca ma przejrzystą strukturę własności; oraz czy dostawca, w swojej historii, wykazywał się etycznym postępowaniem korporacyjnym oraz, czy podlega on porządkowi prawnemu, który zapewnia przejrzystość działalności firm”.
Marek Zagórski pytany, czy podpisane porozumienie wskazuje na intencję wykluczenia Huawei z budowy sieci 5G w Polsce, powiedział, że „deklaracja jest potwierdzeniem tego, co się dzieje cały czas, czyli współpracy w ramach NATO”.
„Jest także potwierdzeniem, że bezpieczeństwo państw to także obszar cyberbezpieczeństwa i funkcjonowania sieci telekomunikacyjnych, zwłaszcza w związku z charakterem sieci 5G. To oczywiste, że należy to traktować jako zapowiedź współpracy, która rzeczywiście będzie uniemożliwiać wykorzystywanie przy budowie sieci 5G sprzętu i oprogramowania podmiotów, co do których nie ma gwarancji bezpieczeństwa. Tak to należy czytać. Na razie nie wskazujemy żadnych konkretnych firm” - powiedział.
„Polska planuje zmiany legislacyjne. Przedstawiliśmy już Komisji Europejskiej nasze stanowisko w tej sprawie z związku z tzw. rekomendacjami dot. bezpieczeństwa sieci 5G, jakie wszystkie państwa członkowskie miały przekazać KE. To jest także nasze oczekiwanie, że na poziomie ustawodawstwa unijnego zostaną wdrożone przepisy odnoszące się do kwestii bezpieczeństwa” - dodał. W związku z cyberbezpieczeństwem 5G resort cyfryzacji planuje jesienią nowelę rozporządzenia do Prawa telekomunikacyjnego; chce m.in. wprowadzić obowiązek dywersyfikacji dostawców sprzętu. Długoterminowo - w 2020 r. - zaplanowano nowelizację Ustawy o Krajowym Systemie Cyberbezpieczeństwa i Ustawy o Zarządzaniu Kryzysowym.
Minister cyfryzacji, pytany o łagodniejsze podejście UE do Huawei’a niż stanowisko USA, zauważył, że nie ma ostatecznego stanowiska Komisji Europejskiej w tej sprawie, ale wystąpienia poprzedniego unijnego komisarza ds. rynku cyfrowego Andrusa Ansipa wskazują, że Bruksela poważnie traktuje ten problem. Ansip - wówczas wiceszef KE - mówił w zeszłym roku, że UE powinna „obawiać się” Huawei i innych chińskich koncernów, biorąc pod uwagę ich obligatoryjną współpracę z chińskimi służbami wywiadowczymi.
„Stanowiska państw członkowskich w tej kwestii są różne. Sprawa jest w trakcie, czekamy na propozycje Komisji. Siłą rzeczy stanowisko KE nie jest tak jednoznacznie jak USA” - zauważył Marek Zagórski.
USA oskarżają Huawei o złamanie sankcji wobec Iranu oraz kradzież amerykańskiej własności intelektualnej. Waszyngton podejrzewa ponadto, że koncern może być zaangażowany w działania wywiadowcze na rzecz rządu w Pekinie. Huawei wraz z ok. 70 powiązanymi spółkami trafił w maju na listę podmiotów, które nie mogą kupować wytworów amerykańskich firm bez zgody Waszyngtonu. Do 19 listopada koncern i jego dostawcy z USA (m.in. Intel, Qualcomm i Google) mogą korzystać z czasowego złagodzenia sankcji dzięki „tymczasowej licencji ogólnej” pozwalającej na utrzymywanie i serwisowanie istniejących sieci telekomunikacyjnych i dostarczanie aktualizacji oprogramowania dla smartfonów chińskiej firmy.
Sieć 5G (sieć telekomunikacyjna piątej generacji) to nowy, intensywnie rozwijany standard telekomunikacyjny. Ma umożliwić pięćdziesięcio - a nawet stukrotne zwiększenie prędkości transmisji w porównaniu do obecnych sieci 4G. Taka technologia ma przyspieszyć m.in. rozwój internetu rzeczy (Internet of Things - IoT), usług telemedycyny, autonomicznych pojazdów czy inteligentnych miast.
PAP/ as/