Firma zbyt duża, żeby zbankrutować
Chińska spółka nieruchomości Evergrande Group, chociaż potężnie zadłużona, nie ma najmniejszego zamiaru zamykać swojej działalności.
Firma należąca do trzeciego najbogatszego człowieka w Chinach, Hui Ka Yan’a, mierzy się ostatnio z licznymi problemami. Jej dług sięga obecnie 113,7 miliarda dolarów, a jej podstawowy zysk spadł o 45% w pierwszej połowie 2019 roku. Sprzedaż mieszkań spada, a wiele z nich zajmowane jest przez banki.
Evergrande jednak patrzy teraz w zupełnie innym kierunku. Po wejściu na rynek parków rozrywki oraz piłki nożnej, firma planuje zostać największym producentem samochodów z napędem elektrycznym w przeciągu najbliższych trzech do pięciu lat. Ma podobno zamiar zainwestować kwotę 22 miliardów dolarów w fabryki w Guangzhou.
Reakcja inwestorów była łatwa do przewidzenia. Większość z nich uznała plany firmy za nierealne mrzonki i szybko wycofała swój udział. Skutkiem tego wartość akcji Evergrande spadły aż o 30% w tym roku.
W obliczu takich danych, większość firm ogłosiłaby upadłość. Jednak nie Evergrande. Firma jest zbyt duża, by zbankrutować.
Evergrande jest jednym z największych chińskich deweloperów, co czyni ją także jednym z największych deweloperów na świecie. Posiada projekty i inwestycje w ponad 226 miastach, a jej prezes jest trzecim najbogatszym człowiekiem w Chinach. W rękach firmy znajduje się także ponad 276 milionów metrów kwadratowych powierzchni podłogowych. Co więcej, rynek nieruchomości jest kluczowy dla chińskiej gospodarki – odpowiada on za blisko ¼ PKB Chin. Każde zawieruszenia na tym polu są dotkliwe dla całości chińskiej ekonomii, co sprawia, że rząd nie pozwoli tak łatwo upaść chińskiemu gigantowi i udziela mu kolejnych pożyczek.
Wejście na rynek samochodów elektrycznych będzie dużym wyzwaniem, jako że znajduje się tam już znaczna konkurencja. Jest to też rynek wymagający znacznych nakładów finansowych, zanim ten w ogóle zacznie przynosić zyski firmie. Evergande jednak nie ma powodów do zmartwień w najbliższym czasie – jest to firma zbyt potężna, by chiński rząd mógł jej pozwolić na upadek.
Cały artykuł można przeczytać na stronie yahoo.com Adrian Reszczyński