USA będą dla terroru jeszcze bardziej bezwzględne
W przeddzień rocznicy zamachów bombowych z 11 września 2001 r. w Nowym Jorku, prezydent Donald Trump podpisał we wtorek rozporządzenie wykonawcze zwiększające uprawnienia rządu w walce z terrorystami, oraz osobami i organizacjami wspierającymi ich, w tym finansowo.
Jak poinformował sekretarz stanu Mike Pompeo rozporządzenie modyfikuje wcześniejszy tego rodzaju akt wydany przez ówczesnego prezydenta George’a W; Busha, bezpośredni po zamachach.
Pompeo wyjaśnił, że nowe rozporządzenie zezwala Departamentom Stanu i Skarbu na bezpośrednie ściganie przywódców organizacji podejrzewanych o terroryzm i ich sojuszników „bez konieczności ustalenia ich powiązań z konkretnymi aktami terroru”.
Ponadto rozporządzenie ma ułatwiać namierzanie osób i organizacji uczestniczących w szkoleniu terrorystów oraz zezwala na stosowanie sankcji wobec zagranicznych instytucji finansowych, które świadomie utrzymują kontakty biznesowe z potencjalnymi terrorystami.
Zdaniem Erica Lorbera, byłego doradcy Departamentu Skarbu, nowe rozporządzenie to „istotna zmiana”, która umożliwi Departamentowi rzeczywiście skuteczną walkę z takimi instytucjami.
Działając na podstawie nowych uprawnień Departament Skarbu zastosował we wtorek sankcje wobec kilkudziesięciu osób i ugrupowań, w tym wobec palestyńskiego Hamasu, tzw. Państwa Islamskiego (IS), Al-Kaidy i jej filii oraz organizacji związanymi z irańskimi Strażnikami Rewolucji Islamskiej.
Zamachy dokonane przez terrorystów 11 września 2001 r. w Nowym Jorku i Waszyngtonie, przy pomocy uprowadzonych samolotów pasażerskich, spowodowały śmierć prawie 3 tys. osób, dalsze 6 tys. zostało rannych. Straty materialne oszacowano na co najmniej 10 mld dolarów.
PAP/ as/