Dążymy do wzrostu wynagrodzeń klasy średniej
Przed polityką społeczną i zatrudnienia stoją nowe wyzwania związane ze zmianami demograficznymi, rewolucją cyfrową, czy też transformacją sektora energetycznego w kierunku gospodarki niskoemisyjnej. Czas na długofalowe działania prorozwojowe, dzięki którym osiągniemy poziom tych najlepszych – najzamożniejszych i najbardziej rozwiniętych państw. Czas na kolejny etap rozwoju! - pisze w „Polskim Kompasie 2019” Barbara Borys–Szopa, minister rodziny, pracy i polityki społecznej
Barbara Borys–Szopa, minister rodziny, pracy i polityki społecznej w tekście „Czas na długofalowe działania prorozwojowe” kreśli obraz polskiego społęczeństwa w 30 lat od zmiany ustrojowej i wprowadzenia w Polsce wolnego rynku. Szybko okazało się, że bez odpowiednich regulacji, kapitalizm dla części Polaków oznacza pogorszenie warunków życia. Z uwagi na niedopasowanie kwalifikacji do wymogów wolnego rynku, pojawiło się – nieznane w socjalizmie – zjawisko bezrobocia strukturalnego, zmagaliśmy się z hiperinflacją, która pozbawiła wielu Polaków oszczędności całego życia oraz zmniejszyła siłę nabywczą otrzymywanych wynagrodzeń.
Z czasem – dzięki pracowitości i przedsiębiorczości – sytuacja się ustabilizowała i zaczęliśmy systematycznie piąć się w rankingach rozwoju gospodarczego, przy czym długo wzrost PKB i produktywności nie przekładał się w dostateczny sposób na wzrost zamożności polskich rodzin. Zmieniło się to dopiero w ostatnich latach, między innymi dzięki wprowadzeniu pierwszego wielkiego programu wsparcia materialnego polskich rodzin, jakim jest świadczenie wychowawcze w ramach Programu Rodzina 500+.
»» Zobacz relację z gali Polski Kompas 2019:
w relacji wystąpienia tegorocznych laureatów: ministra finansów, inwestycji i rozwoju Jerzego Kwiecińskiego, ministra ds. pomocy humanitarnej Michała Wosia, prezesa Energi SA, Grzegorza Ksepko, prezesa KGHM Polska Miedź Marcina Chludzińskiego, Mirosława Skiby, prezes SGB Banku SA oraz Olgierda Cieślika, prezesa zarządu Totalizatora Sportowego.
Większe środki finansowe, które trafiły do budżetu zarówno dzięki poprawie koniunktury gospodarczej jak też uszczelnianiu systemu fiskalnego (m.in. skutecznej walce z tzw. mafiami vatowskimi), dzięki właściwej redystrybucji, przyczyniły się do podniesienia poziomu życia milionów Polaków, doprowadzając do ograniczenia skali zagrożenia ubóstwem. Wskaźnik zagrożenia ubóstwem relatywnym w 2018 roku wśród ogółu społeczeństwa był w porównaniu do 2016 roku niższy o około 15 proc., a wśród dzieci o niemal 40 proc.
Innym wymiernym dowodem poprawy sytuacji materialnej polskich rodzin, szczególnie tych znajdujących się dotąd w relatywnie gorszej sytuacji, są dane GUS dotyczące oszczędzania. Zgodnie z badaniem koniunktury konsumenckiej, w czerwcu 2019 r. po raz pierwszy w historii badania (tj. od 2005 r.) liczba Polaków deklarujących, że oszczędza pieniądze była większa niż tych, których dochody na to nie pozwalały (badanie lipcowe potwierdziło tę zmianę). Jest to związane zapewne ze wzrostem wysokości wynagrodzeń – zarówno minimalnego, które systematycznie co roku jest podwyższane decyzją Rady Ministrów, jak i wynagrodzeń przeciętnych – w ostatnich miesiącach przeciętne wynagrodzenia w sektorze przedsiębiorstw rosły o ponad 6 proc. (w ujęciu rok do roku); Minister Finansów prognozuje, że w całym 2019 r. wzrost wynagrodzeń w gospodarce wyniesie 7,5 proc. Jednocześnie, płaca minimalna od stycznia przyszłego roku wzrośnie co najmniej do 2450 zł brutto, co oznacza wzrost o 200 zł w stosunku do kwoty obecnie obowiązującej oraz o 700 zł od roku 2015. (…)
Zgodnie ze słowami premiera Mateusza Morawieckiego, jednym z priorytetów rządu jest wzrost wynagrodzeń klasy średniej, „dla wszystkich, tworzenie warunków pracy, obniżanie podatków, po to, żeby ludzie mogli zarabiać jak najwięcej”. Działaniem legislacyjnym, które ma na celu wzrost zamożności pracujących Polaków, jest nowelizacja ustawy o podatku dochodowym od osób fizycznych, w wyniku której od sierpnia 2019 r. osoby młode, do ukończenia 26. roku życia, będą zwolnione z podatku od przychodów uzyskiwanych z pracy (m.in. ze stosunku pracy oraz z umów zleceń). Ponadto, od października zostanie obniżona podstawowa stawka podatku PIT z 18 do 17 proc. oraz zostanie – ponad dwukrotne – podniesiona zryczałtowana kwota kosztów uzyskania przychodów dla pracowników najemnych. Dzięki tym rozwiązaniom, dochody rozporządzalne pracujących Polaków wzrosną o co najmniej kilkaset złotych rocznie – w przypadku osób otrzymujących wynagrodzenie minimalne będzie to 500 zł więcej w portfelu, a zysk będzie blisko dwukrotnie większy w przypadku przeciętnie zarabiających – podkreśla minister Barbara Borys-Szopa..
Wraz z utrzymującą się wysoką koniunkturą gospodarczą oraz wzrostem wynagrodzeń, znaczącej poprawie w ostatnich latach uległa również sytuacja na rynku pracy. Stopa bezrobocia rejestrowanego wyniosła na koniec czerwca 2019 r. 5,3 proc., co oznacza rekordowo niski poziom wskaźnika w całej historii gospodarki rynkowej naszego kraju. Jednocześnie obserwujemy pozytywne zmiany dotyczące jakości miejsc pracy, czego najlepszym dowodem jest systematyczne zmniejszanie się skali wykorzystania umów na czas określony, w szczególności umów cywilnoprawnych. (…) W wyniku potrzeby konkurowania o pracownika jakością oferowanych miejsc pracy, ale też dzięki zmianom legislacyjnym zmniejszającym różnice w całkowitym koszcie zatrudnienia na podstawie różnych typów umów (m.in. wprowadzenia minimalnej stawki godzinowej czy pełnego oskładkowania umów zleceń), oferowanie umów o pracę staje się – z powrotem – standardem, podnosząc poczucie bezpieczeństwa socjalnego pracowników – podkreśla szefowa resortu rodziny, pracy i polityki społecznej.
Pełny tekst minister Barbary Borys-Szopy zawiera elektroniczne wydanie „Polskiego Kompasu 2019” dostępne bezpłatnie do pobrania na stronie www.gb.pl a także w aplikacji „Gazety Bankowej” na urządzenia mobilne
Polecamy i zachęcamy do lektury tego wyjątkowego rocznika