Co naprawdę szykuje Unia w sprawie 5G?
Szybkie i bezpieczne wdrożenie 5G ma kluczowe znaczenie dla konkurencyjności UE i wymaga skoordynowanego podejścia. Kluczowe dla bezpieczeństwa elementy sieci muszą w tym celu pochodzić od zaufanych partnerów - zgodzili się przedstawiciele państw członkowskich
To kolejny raz, gdy wszyscy tak stanowczo zgadzają się na poziomie tak ogólnym, że w szczególe uzgodnienia te nie oznaczają nic. Gdyby za to ustalenia te miały konkretnie dotyczyć Chińczyków, działania poszczególnych państw, jak Niemiec, byłyby zaprzeczeniem podjętych ustaleń.
Ministrowie odpowiedzialni za kwestie łączności przyjęli na wtorkowym posiedzeniu w Brukseli wnioski o znaczeniu sieci telekomunikacyjnej nowej generacji dla gospodarki europejskiej. Mówią one też o potrzebie ograniczenia zagrożeń dla bezpieczeństwa związanych z łącznością 5G.
Sieci 5G będą kręgosłupem naszego przyszłego społeczeństwa informacyjnego, dlatego podejście UE do nich jest bardzo ważne - mówiła na konferencji prasowej zastępczyni stałego przedstawiciela Finlandii przy UE Minna Kivimaeki.
UE planuje zapewnić zasięg 5G na wszystkich obszarach miejskich i wszystkich głównych naziemnych szlakach transportowych do 2025 r. Poszczególne państwa członkowskie nadal nie podjęły jednak decyzji, czy dopuszczą do budowy infrastruktury sieciowej firmy z Chin. Do ich wykluczenia ze względu na kwestie bezpieczeństwa namawiają Europejczyków Stany Zjednoczone.
Zważywszy na szczególny charakter sieci 5G, które będą obejmowały o wiele więcej punktów dostępowych, jej cyberbezpieczeństwo staje się dużo bardziej istotne, niż w przypadku dotychczasowych technologii - powiedział na konferencji prasowej unijny komisarz ds. rynku wewnętrznego Thierry Breton.
Unijni ministrowie w przyjętych wnioskach, nie wskazując na żadną firmę czy kraj, podkreślili potrzebę wprowadzenia solidnych wspólnych standardów i środków bezpieczeństwa dotyczących 5G. Mają one dotyczyć wszystkich producentów sprzętu, a także operatorów i dostawców usług. Państwa UE zgodziły się, że kluczowe z perspektywy bezpieczeństwa narodowego komponenty sieci będą pochodzić wyłącznie od „wiarygodnych partnerów”.
W dokumencie wyrażono poparcie dla prac unijnej agencji ds. cyberbezpieczeństwa (ENISA) ws. europejskich ram certyfikacji. Państwa UE podkreśliły przy tym, że standaryzacja i certyfikacja może rozwiązać niektóre problemy dotyczące bezpieczeństwa związane z sieciami 5G, ale konieczne są też dodatkowe działania, aby skutecznie zmniejszyć ryzyko.
Rada zwróciła się do Komisji Europejskiej, by ta podjęła w ramach swoich kompetencji niezbędne środki, by zapewnić bezpieczeństwo i integralność sieci 5G.
Sieć 5G to nowy standard telekomunikacyjny, który ma umożliwić pięćdziesięcio-, a nawet stukrotne zwiększenie prędkości transmisji w porównaniu z sieciami 4G. Technologia ta ma przyspieszyć m.in. rozwój tzw. internetu rzeczy, usług telemedycyny, autonomicznych pojazdów czy inteligentnych miast.
Waszyngton od ponad roku wywiera naciski na swoich europejskich sojuszników, w tym na Polskę, aby w pracach nad wdrożeniem technologii łączności nowej generacji zrezygnowali ze stosowania komponentów produkowanych w Chinach. Chodzi m.in. o koncern Huawei Technologies - największego dostawcę sprzętu telekomunikacyjnego na świecie. Według Stanów Zjednoczonych produkty tej firmy mogą zostać wykorzystane jako narzędzia szpiegowskie przez władze w Pekinie. Spółka zaprzecza tym zarzutom.
CZYTAJ TEŻ: Anglicy chwalą Huawei. Czesi i Niemcy nie dyskryminują
CZYTAJ TEŻ: Amerykanie przedłużają licencję dla Huawei
CZYTAJ TEŻ: Huawei zaskoczony zerwaniem umowy przez Polkomtel
PAP, mw