Kłopotliwie stłuczki z obcokrajowcami
W pierwszych trzech kwartałach 2019 r. do Polski wjechało w sumie 8,4 mln pojazdów należących do obcokrajowców, w tym aż 6,5 samochodów osobowych - wynika z danych Komendy Głównej Straży Granicznej. Niestety uczestniczą one w rosnącej liczbie wypadków i kolizji na terenie Polsce. Warto mieć ten fakt na uwadze, szczególnie w grudniu, gdy w naszym kraju padają rekordy ruchu granicznego, a obcokrajowcy chętnie przyjeżdżają do nas na przedświąteczne zakupy czy wypoczynek.
Jak podaje Porówneo.pl, porównywarka ubezpieczeń komunikacyjnych, w 2017 roku cudzoziemcy uczestniczyli w 1 260 wypadkach drogowych i prawie 23 tys. kolizji. Ta liczba wzrosła w 2018 r. do 1 404 wypadków drogowych i 25,5 tys. kolizji. Kierujący pojazdami uczestniczący w zdarzeniach drogowych mających miejsce w całej Polsce pochodzili m.in. z Ukrainy (53,2 proc.), Niemiec (9,6 proc.), Białorusi (6 proc.) Litwy (4,4 proc.) i Rosji (4 proc.). Do stłuczek najczęściej dochodziło w województwie wielkopolskim, małopolskim, dolnośląskim, łódzkim, śląskim i mazowieckim.
Głównymi przyczynami wypadków samochodowych spowodowanych przez cudzoziemców są niedostosowanie prędkości do warunków ruchu, nieustąpienie pierwszeństwa przejazdu, niezachowanie bezpiecznej odległości między pojazdami, nieprawidłowe zachowanie wobec pieszego, zmęczenie, zaśnięcie oraz nieprawidłowe wyprzedzanie.
Kluczowy kraj rejestracji
Niezależnie od tego, w którym województwie dochodzi do kolizji i jaka jest jej przyczyna, warto wezwać policję, dzięki temu rozstrzygnięcie problemu i załatwienie formalności będzie o wiele prostsze oraz bezdyskusyjne.
Dla ubezpieczyciela kluczowe jest, w jakim kraju zostało zarejestrowane auto. Jeżeli np. w Polsce to procedura będzie prosta i powinna wyglądać standardowo. Sytuacja komplikuje się, gdy auta biorące udział w kolizji są zarejestrowane w dwóch różnych krajach – mówi Kamila Kamińska, dyrektor operacyjny Porówneo.pl.
Zawsze jednak należy zanotować lub sfotografować numer rejestracyjny samochodu, który uczestniczył w zdarzeniu. Po okazaniu przez kierowcę obcokrajowca potwierdzenia ubezpieczenia, musimy spisać nazwę zakładu ubezpieczeniowego oraz numer ewidencyjny wykupionej przez niego polisy. To znacznie ułatwi dochodzenie ewentualnych należności.
Jeżeli sprawca ma przy sobie Zieloną Kartę lub kartę ubezpieczenia granicznego, to również warto spisać numery tych dokumentów oraz nazwę firmy, która je wystawiła oraz sprawdzić, czy są one ważne, czy nie wygasły już wcześniej. Nieaktualne ubezpieczenie bardzo utrudni proces dochodzenia należności.
PBUK na pomoc poszkodowanym
Po ustaleniu firmy ubezpieczającej, należy poszukać w rejestrze korespondentów Polskiego Biura Ubezpieczycieli Komunikacyjnych (PBUK), które z krajowych towarzystw ubezpieczeniowych jest nominowanym korespondentem towarzystwa, u którego osoba odpowiedzialna za wypadek jest ubezpieczona. Sprawę stłuczki i odszkodowania powinniśmy zgłosić do nominowanego korespondenta. Jeżeli nie ma takiego na terenie Polski, to trzeba zgłosić sprawę do PZU S.A. lub TUiR Warta. Te towarzystwa pełnią funkcję agentów PBUK na terenie Polski, gdy brakuje nominowanego korespondenta.
Jeżeli to Polak jest winny spowodowania kolizji z obcokrajowcem należy zadbać o to, by ułatwić poszkodowanemu dochodzenie odszkodowania z OC sprawcy - napisać odpowiednie oświadczenie sprawcy kolizji, podać nazwę swojego towarzystwa ubezpieczeniowego oraz numer polisy. Dzięki temu poszkodowany będzie miał znacznie ułatwione zadanie – podsumowuje Kamila Kamińska.
Porówneo.pl, ak