Włochy: Petardę nazwano... jak system emerytalny
Petarda nazwana „Kwota 100”, czyli tak, jak nowy system przechodzenia na wcześniejszą emeryturę we Włoszech, jest postrachem przed tegorocznymi zabawami sylwestrowymi. Przestrzegają przed nią saperzy mówiąc, że ma niszczącą siłę i jest nielegalna.
Jak co roku przed Sylwestrem na czarnym rynku we Włoszech pojawiają się nowe silne materiały wybuchowe do odpalania podczas zabaw. Tradycją jest nadawanie tym petardom oryginalnych nazw, co ma przyciągnąć klientów. W zeszłym roku był to „Kim Koreańczyk”, nawiązujący do postaci przywódcy Korei Północnej, a w latach poprzednich była to na przykład „Bomba Bin Ladena” czy „Piłka Maradony”.
W tym roku do sprzedaży trafiła „Quota 100”. Tak nazywa się wprowadzony w minionych miesiącach przez rząd Giuseppe Contego system umożliwiający przejście na emeryturę w wieku 62 lat pod warunkiem płacenia składek przez 38 lat; stąd liczba 100 jako suma w jego nazwie. Ten nowy system to jeden z elementów włoskiej reformy emerytalnej.
To jest nadzwyczaj niebezpieczna petarda - alarmują saperzy z formacji karabinierów z Salerno na południu, cytowani przez dziennik „La Stampa”. Jak podkreślają, ten nielegalny produkt zawiera około 800 gramów mieszanki o wyjątkowo dużej sile rażenia.
„Tego typu petardy to nic innego, jak ładunki wybuchowe, których absolutnie nie można używać” - powiedział karabinier Michele Landi. Zaapelował, by nie kupować „Kwoty 100” i natychmiast oddalić się, gdy się zauważy, że ktoś chce użyć tego potężnego materiału. Nie wolno także - przypomniał - dotykać petardy, która nie odpaliła.
„Największe obrażenia notuje się począwszy od pierwszego stycznia podczas zbierania petard” - zaznaczył włoski saper
Czytaj też: Włochy: Lekarze wynegocjowali podwyżki
PAP, KG