USA ma wizję dla Europy
Trójmorze to inicjatywa Europy Środkowej, ale jest ona ważna dla USA, gdzie cieszy się szerokim poparciem - powiedział Ian Brzezinski z Atlantic Council. Podkreślił, że USA chcą Europy niepodzielonej, bogatej, wolnej i bezpiecznej.
Brzezinski wyraził zadowolenie z ogłoszenia przez sekretarza stanu USA Mike’a Pompeo w weekend w Monachium zamiaru przekazania przez Stany Zjednoczone do jednego miliarda dolarów na Fundusz Trójmorza. Środki w nim zebrane maja finansować projekty infrastrukturalne - w tym w sektorze energetycznym - na obszarze między Bałtykiem, Adriatykiem i Morzem Czarnym.
CZYTAJ KONIECZNIE: Będzie pokój po 6 latach wojny?
Według eksperta - syna nieżyjącego już byłego doradcy prezydenta USA ds. bezpieczeństwa narodowego Zbigniewa Brzezińskiego - takiej decyzji amerykańskiego rządu przyświeca kilka motywów. Najważniejsza to chęć wyrównania nierówności rozwojowych w Europie i „pogłębienia integracji” wschodu kontynentu z zachodem. „Stany Zjednoczone chcą Europy niepodzielonej, bogatej, wolnej i bezpiecznej, a infrastruktura jest tego ważną częścią, to +hardware+ bezpieczeństwa i bogactwa” - tłumaczył. Deklaracja Pompeo stanowi dla eksperta waszyngtońskiego ośrodka analitycznego Atlantic Council również „demonstrację uznania wagi relacji USA z Europą Środkową”.
Ponadto - jak wskazał Brzezinski - celem Stanów Zjednoczonych jest też „pomoc państwom regionu w odpieraniu szkodliwej i rosyjskiej i chińskiej ekonomicznej presji”. Ekspert uznał, że Fundusz może być „użyteczną alternatywą” dla chińskiego projektu Pasa i Szlaku.
Pomysł inwestycji w Trójmorze - ocenił Brzezinski - cieszy się w Waszyngtonie ponadpartyjnym poparciem. Ekspert podkreślał przy tym, że ta środkowoeuropejska inicjatywa, „była rozpoczęta przez Europę Środkową i jest prowadzona przez kraje tego regionu.”
Zdaniem eksperta Atlantic Council region Trójmorza „ma powody, by być pewnym, że uda mu się przyciągnąć sektor prywatny”. „To 12 państw UE, 12 demokracji, w których mieszka 110 mln osób, PKB to blisko 1,5 biliona USD, poziom wzrostu obecnie prognozowany jest między 2,4 a 3 proc. aż do 2030 roku” - wymieniał. „Jeśli więc zbudujesz coś w tym regionie, to prawdopodobnie będzie to używane” - dodał, podkreślając, że deficytu w rozwoju infrastruktury w krajach Trójmorza szacuje się na ponad 500 mld USD.
Fundusz, który w lutym ma ogłosić szczegóły swojego pierwszego projektu, ma - jak mówi Brzezinski - „działać na zasadach komercyjnych” i „bez politycznej ingerencji”.
„Państwa oraz inne podmioty przekażą pieniądze do funduszu, a menadżerowie będą podejmować decyzje poza wpływem udziałowców. Nawet, jeśli rząd wyłoży znaczną sumę pieniędzy, to nie może wywierać presji na menadżerów, by inwestowali w konkretne projekty z powodu politycznej czy geopolitycznej korzyści” - kontynuował.
Ekspert przypominał, że w założeniach Fundusz w pierwszej kolejności mają finansować kraje Inicjatywy Trójmorza, ale o środki starać się będzie też w międzynarodowych instytucjach finansowych. Za niezwykle ważny uznał udział w przedsięwzięciu podmiotów komercyjnych, w tym innych funduszy oraz prywatnych banków.
Brzezinski przyznał, że nie zapadała jeszcze decyzja o szczegółach tego w jaki sposób i na jakich warunkach Amerykanie przekażą pieniądze do Funduszu. Pytany o ewentualne kolejne transze ze strony Waszyngtonu odparł, że leży to w gestii amerykańskiego rządu, ale najpierw należy „przekroczyć pierwszy most”.
Jednocześnie ekspert zastrzegł, że nie jest wiadome „kto ostatecznie wyłoży środki na Fundusz”. „Znamy jego ogólny zarys - będą to projekty w branży energetycznej, transportowej oraz cyfrowej. Zobaczymy czy będą to bardziej międzypaństwowe inwestycje czy bardziej projekty związane z energetyką” - powiedział.
Zdaniem Brzezinskiego na Inicjatywę Trójmorza coraz bardziej przychylnym okiem patrzy Unia Europejska oraz Niemcy. Środki, o których Pompeo poinformował w Monachium, to z kolei przykład „utrzymania, jeśli nie powiększenia” wsparcia USA dla europejskiego bezpieczeństwa.
„Jest wielu którzy mówią, że Stany Zjednoczone opuszczają Europę. Tak, są różnice między Waszyngtonem i Brukselą i innymi stolicami w Europie. Fundamentalne fakty są jednak takie, że w ostatnich latach widzimy powrót amerykańskich żołnierzy do Niemiec, wysłanie 5-6 amerykańskich batalionów do Polski, które operują w regionie, wsparcie USA dla batalionów NATO na wysuniętej flance wschodniej (…), ćwiczenia Defender i 20 tys. amerykańskich żołnierzy do Europy (…). Teraz dodatkowo USA chcą zainwestować miliard dolarów w infrastrukturę Europy Środkowej, by ta była bliżej związana z zachodnią Europą i światową gospodarką” - wymieniał na potwierdzenie swojej tezy.
Fundusz Trójmorza zainicjowany przez Bank Gospodarstwa Krajowego oraz rumuński bank EximBanku stanowi ekonomiczny wymiar Inicjatywy Trójmorza. Przedstawiciele Funduszu deklarują chęć zebrania ok. 3-5 mld euro. Inwestycje w infrastrukturę z tych środków mają zniwelować różnice w rozwoju między krajami regionu Europy Środkowej z zachodem Starego Kontynentu.
Trójmorze jest inicjatywą polityczno-gospodarczą powołaną w 2015 r. z inicjatywy prezydentów Polski i Chorwacji. Obecnie członkami grupy jest 12 państw członków UE: Austria, Bułgaria, Chorwacja, Czechy, Estonia, Litwa, Łotwa, Polska, Rumunia, Słowacja, Słowenia, Węgry położonych między Adriatykiem, Bałtykiem i Morzem Czarnym.
Partnerami strategicznymi Inicjatywy są USA i Niemcy.
PAP/ as/