Problem kredytów we frankach sam się rozwiązuje
Mateusz Morawiecki, prezes BZ WBK w wywiadzie dla dziennika "Puls Biznesu" przestrzega, żeby nie mącić wody, która jest w miarę spokojna.
Rozkręca się akcja, której celem jest pomoc kredytobiorcom, którzy zaciągnęli kiedyś kredyt we frankach szwajcarskich, ale z uwagi na wzrost kursu tej waluty wzrosła wartość ich kredytu.
Jeden z pomysłów zakłada przewalutowanie tych kredytów po kursie franka z dnia zawierania umowy kredytowej. Temu sprzeciwiają się banki oraz nadzór bankowy - Komisja Nadzoru Finansowego, która przestrzega, że taka operacja zrujnowałaby sektor bankowy. W sprawę zaangażowali się politycy. Bankowcy i eksperci obawiają się, że politycy przed zbliżającymi się wyborami wykorzystają dla osiągnięcia własnych celów politycznych.
Zdaniem prezesa BZ WBK Mateusza Morawieckiego problem kredytów we frankach rozwiązuje się w naturalny sposób.
„Problem kredytów we frankach sam się rozwiązuje. Kiedy przejmowaliśmy przed rokiem Kredyt Bank, łączna wartość portfela kredytów frankowych wynosiła 14 mld zł. Dzisiaj jest to 11,5 mld zł. Te kredyty codziennie się spłacają. A spłacają się lepiej niż kredyty złotowe. Nie dużo, ale odrobinę lepiej. Regulator bardzo mocno wypowiedział się, że nie planuje zmian. Dlaczego wzbudzać te wody skoro one są w miarę spokojne? Niech te kredyty się spłacają. Rok po roku portfel frankowy zmniejsza się o 6-7 proc. W ogóle nie przerasta. Za 5 lat tego problemu nie będzie. Myślę, że jest też pewna szansa, ale to raczej spekulacja, że gdyby frank zszedł do 2,60 zł to może nawet nastąpić przyspieszenie tych spłat".
Źródło: Puls Biznesu/Opr. Jas
----------------------------------------------------------
----------------------------------------------------------
Warto kupić tę książkę!