Przestoje sztucznie zawyżyły wartość indeksu PMI
Kwietniowe przestoje w produkcji sztucznie zawyżały wartość indeksu PMI, i tak historycznie niską. Skala załamania indeksów jest większa, niż wskazują to fundamenty makroekonomiczne - uważają ekonomiści ING. W drugim kwartale doświadczymy głębokiej recesji - dodają
Wskaźnik PMI dla Polski w kwietniu był na poziomie 31,9 pkt. wobec 42,4 pkt. w marcu - podała firma Markit, która opracowuje wskaźnik.
Skalę pesymizmu oddaje głębokie obniżenie się oceny nowych zamówień z 46,1 do 17,1 pkt. - ocenili ekonomiści.
Dodali, że komentarz Markit (o zawyżeniu indeksu na skutek wliczenia przestojów) wskazuje, że można mówić o efekcie domina - przestój produkcji poddostawców wywoływał historycznie największe zaległości produkcyjne oraz najniższą aktywność zakupową wśród kolejnych firm.
Skala załamania indeksów PMI jest większa, niż wskazują to fundamenty makroekonomiczne – ocenili ekonomiści ING. Stwierdzili, że pesymizm polskich firm uwidacznia się, gdy porównamy PMI do innych w regionie i do podobnych indeksów w strefie euro.
Polski PMI kształtuje się obecnie zdecydowanie niżej niż gospodarkach strefy euro, pomimo mniejszych restrykcji w ich funkcjonowaniu oraz szerszej skali wsparcia przedsiębiorstw jakie mają dostarczyć programy anty-kryzysowe - czytamy w analizie ING.
Szacujemy, że obecne skala programów anty-kryzysowych wynosi ok. 6,5 proc. PKB w przypadku bezpośrednich wydatków fiskalnych (najwyżej w Europie) oraz dalszych 4,5 proc. PKB wsparcia płynnościowego (łącznie 11 proc. PKB) - stwierdzili ekonomiści.
Dodali, że głęboki pesymizm może wynikać z bezprecedensowej natury recesji spowodowanej przez Covid-19 - po raz pierwszy jednocześnie silnie ograniczony został popyt krajowy oraz popyt wewnętrzny w strefie euro, oba czynniki działały stabilizująco w przeszłości na polskie PKB.
Mocny popyt wewnętrzny w Polsce pomógł uniknąć recesji w 2009 r., a mocny popyt wewnętrzny własny i w Eurolandzie pomagały Polsce w czasie wojen handlowych - ocenili analitycy banku.
Ekonomiści uznali, że skala spadku aktywności gospodarczej będzie istotna. Szacujemy, że spowolnienie będzie stosunkowo łagodne, w pierwszym kwartale dynamika PKB najprawdopodobniej spadła z 3,2 proc. do 1 proc. rok do roku - napisali.
W drugim kwartale doświadczymy jednak głębokiej recesji - prognozujemy, że PKB spadnie o 8,9 proc. rok do roku - podsumowali.
PAP/ mk
CZYTAJ TAKŻE: Ekonomiści: polski rząd działa z największym rozmachem