Obniżka stóp pod choinkę
Nie było niespodzianki i po silnym spadku inflacji w listopadzie do 2,4 proc. r/r RPP zdecydowała się na kolejną obniżkę stóp procentowych. Podstawowa stopa spadła zatem do poziomu 4 proc. Polskie stopy zbliżyły się zatem, po wielu miesiącach wyższego poziomu, do stóp w USA, które obecnie wynoszą 3,75–4 proc. Podstawowa stopa procentowa EBC jest znacząco niższa i wynosi 2 proc. Obniżka to świąteczny prezent dla kredytobiorców hipotecznych, bo posiadacz kredytu na 500 tys. zł dzięki decyzjom RPP w tym roku, zaoszczędził już 500–600 zł na każdej miesięcznej racie.
Rada Polityki Pieniężnej nie zaskoczyła, dokonując piątej z rzędu obniżki stóp procentowych o 25 pkt bazowych. Obecna seria obniżek trwa od lipca (z przerwą w sierpniu), a wcześniej w maju Rada dokonała większej obniżki o 50 pkt bazowych. W całym 2025 roku stopy w Polsce spadły więc już o 175 pkt bazowych, czyli w sposób bardzo dynamiczny. W tym roku nie będzie już posiedzeń RPP, szansa na kolejne obniżki będzie zatem dopiero w 2026 roku.
Silnym argumentem mocno spadająca inflacja
Silnym argumentem za obniżkami jest mocno spadająca inflacja, która w listopadzie znalazła się w ramach celu NBP, który wynosi 2,5 proc. z odchyleniem o 1 pkt proc. Spadła bowiem do poziomu 2,4 proc. (z 2,8 proc. w październiku). Ten spadek mocno zaskoczył ekonomistów, którzy spodziewali się mniejszego spadku. W związku z niespodzianką inflacyjną, w przypadku stóp procentowych niespodzianki już nie było i stopy zostały obniżone.
Dane o inflacji w listopadzie pokazują wyraźne wyhamowanie wzrostu cen. Ceny żywności rosną już tylko o 2,7 proc. rok do roku, co jest najniższym wynikiem od czerwca 2024 roku, a w ujęciu miesięcznym wzrost wyniósł zaledwie 0,1 proc. Spadek dynamiki dotyczy także nośników energii, które podrożały jedynie o 0,1 proc. w ujęciu miesięcznym i 2,7 proc. w skali roku. Z drugiej strony, w listopadzie zauważalny był wzrost cen paliw, które poszły w górę o 2,2 proc. miesiąc do miesiąca, jednak ze względu na wyższą bazę z ubiegłego roku, efekt ten finalnie obniżył roczny wskaźnik inflacji. Kluczowym sygnałem dla Rady Polityki Pieniężnej pozostaje jednak spadek inflacji bazowej do poziomu około 2,7 proc., najniższego od 2019 roku. To właśnie ten wskaźnik, eliminujący wpływ najbardziej zmiennych cen, najlepiej pokazuje, że presja inflacyjna w gospodarce zaczyna wyraźnie słabnąć.
RPP musiała rozważyć także argumenty przeciwne obniżaniu stóp
Spadek inflacji mocno wsparł spadek stóp. Jednak RPP musiała rozważyć także argumenty przeciwne obniżaniu stóp. Najważniejszym pozostaje luźna polityka fiskalna polskiego rządu. W projekcie budżetu na 2026 rok zaplanowano wysoki deficyt wynoszący aż 6,5 proc. PKB, co oznacza jedynie niewielki spadek z poziomu około 7 proc. w 2025 roku. To sygnał, że impuls fiskalny nadal będzie wspierał wzrost gospodarczy, a tym samym może utrudniać dalsze obniżanie inflacji. Ten argument zyskuje na znaczeniu wraz ze spadkiem poziomu stóp po kolejnych obniżkach.
RPP wydaje się działać w zgodzie z nastrojami polskich inwestorów, którzy również oceniają, że ryzyko inflacyjne wyraźnie się zmniejsza. Z badania eToro Puls Inwestora Indywidualnego wynika, że inflacja, po wielu kwartałach dominacji, spadła na drugie miejsce wśród największych obaw inwestorów. Na pierwszym miejscu znalazło się ryzyko konfliktu międzynarodowego, które wskazało 25 proc. ankietowanych. Inflacji cały czas obawia się 22 proc. respondentów.
Posiadacze kredytów mocno oszczędzają na ratach
Obniżka stóp procentowych to świąteczny prezent, który cieszy posiadaczy kredytów hipotecznych. Rata przeciętnego 30-letniego kredytu hipotecznego (opartego o WIBOR 3M, marża 2 proc., prowizja 2 proc.) spadnie dzięki niej o 15–18 zł na każde 100 tys. zł kredytu. A gdy uwzględnić całkowity spadek stóp o 175 pb w tym roku, to spadek wynosi 105–126 zł na każde 100 tys. kredytu. Czyli posiadacz kredytu na 500 tys. zł dzięki decyzjom RPP w tym roku zaoszczędził już 500–600 zł na każdej miesięcznej racie. Spadek oprocentowania może także objąć inne produkty kredytowe o zmiennej stopie, na przykład kredyty gotówkowe czy karty kredytowe. Z drugiej strony oznacza to również, że posiadacze lokat i depozytów bankowych będą musieli liczyć się z niższymi odsetkami.
Paweł Majtkowski, analityk eToro w Polsce
»» Odwiedź wgospodarce.pl na GOOGLE NEWS, aby codziennie śledzić aktualne informacje
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.