Skarbówka nie będzie karać wyłudzających na COVID-19
Ryzyko oszustw przy wypłatach pomocy dla osób dotkniętych kryzysem związanym z koronawirusem zostało wliczone w program - poinformowali przedstawiciele rządu Kanady. Od przyszłego tygodnia służby skarbowe umożliwią zwrot wyłudzonych pieniędzy bez odsetek i bez konsekwencji.
Od miesiąca w Kanadzie wypłacane są rządowe zasiłki w kwocie 2000 CAD na cztery tygodnie. Według statystyk podawanych przez CRA, do 5 maja 7,59 mln osób złożyło wnioski o świadczenie, wypłacono 28,57 mld CAD.
Kanadyjczycy, którzy stracili pracę w związku z Covid-19, a nie mają prawa do zasiłków dla bezrobotnych, bądź zarabiają nie więcej niż 1000 CAD miesięcznie w związku z redukcją godzin pracy i nie uzyskują wynagrodzeń z rządowych subwencji do firm, przez 16 tygodni mogą korzystać z wypłacanych raz na cztery tygodnie 2000 CAD. Nie musi to być nieprzerwanych 16 tygodni, okresy bez zarobków mogą następować po okresach z zarobkami.
Formalności uzyskania Canada Emergency Response Benefit (CERB) są zredukowane do minimum, tak przez internet jak przez telefon, trzeba m.in. podać tzw. Social Insurance Number (SIN) i federalna pomoc wpływa na konto w ciągu trzech dni roboczych.
Tymczasem lider największej opozycyjnej partii, konserwatysta Andrew Scheer, oświadczył w tym tygodniu, że CERB zniechęca do szukania pracy. Stwierdził, że powracające do działania firmy mają problem z pracownikami, a program powinien być zmieniony tak, by zachęcał do powrotu do pracy. Nie podał przykładów czy szacunków zjawiska. Premier Justin Trudeau powiedział natomiast, że ma nadzieję na zmianę pakietu pomocy tak, by zachęcić do powrotu do pracy, ale „jeszcze do tego nie doszliśmy”.
Niemniej służby skarbowe zauważyły wyłudzających pomoc. Publiczny nadawca CBC rozmawiał z urzędniczką, która opowiedziała m.in. o osobie pobierającej emeryturę i składającej bezpodstawny wniosek o CERB, razem z dwojgiem niepełnosprawnych, dorosłych dzieci, nieuprawnionych do świadczenia. Relacjonowała też rozmowy z innymi podatnikami, z których niektórzy po prostu się śmiali, a część twierdziła, że reguły są niejasne.
Minister ds. zatrudnienia Carla Qualtrough powiedziała w wywiadzie dla CBC, komentując doniesienia o wyłudzeniach, że ryzyko oszustw było zidentyfikowane od samego początku, ponieważ CERB to program, który opiera się na oświadczeniu podatnika. „Musieliśmy przekazać Kanadyjczykom pieniądze” - powiedziała. Wcześniej minister mówiła telewizji Global News, że będą sprawdzane podstawy zakwalifikowania się do otrzymania CERB. Dodała, że rząd odwołuje się do uczciwości Kanadyjczyków. „Nasze wskaźniki oszustw nie są wysokie, wiemy o tym z innych programów” - dodała.
Biuro prasowe służb skarbowych, Canada Revenue Agency (CRA) przekazało francuskojęzycznemu publicznemu nadawcy Radio-Canada, że CRA będzie się kontaktować z uznanymi za niekwalifikujących się do otrzymania CERB. Będą musieli zwrócić świadczenie, choć CRA nie będzie naliczać kar. Uproszczona forma zwrotu ma zostać ogłoszona 11 maja - informowało biuro prasowe.
W rocznym rozliczeniu podatkowym za 2020 rok trzeba będzie zadeklarować wszystkie źródła dochodów, w tym CERB, wypłacany za pośrednictwem CRA. Fiskus ma więc dane kto otrzymał świadczenie, choć nie wszyscy Kanadyjczycy zdają sobie sprawę z konieczności zapłaty podatku.
Media wskazują, że CERB nie wydaje się zniechęcać do pracy. Np. w prowincji Quebec rząd w połowie kwietnia rozpoczął program adresowany do osób, które straciły pracę lub pracują w ograniczonym zakresie i korzystają z CERB. Kto decyduje się podjąć pracę w gospodarstwie rolnym w wymiarze minimum 25 godzin tygodniowo, otrzyma dodatkowo 100 CAD co tydzień. Przez pierwszych kilka dni kampanii zgłosiło się prawie 4 tys. osób - podawały media w Quebec.
Eksperci zwracają uwagę, że skalę finansowych problemów Kanadyjczyków i zasadności CERB będzie można oszacować dopiero jesienią, gdy skończą się m.in. terminy odroczonych płatności kredytów i zaczną opóźnione rozliczenia podatkowe. Już w przeprowadzonym w kwietniu badaniu firmy DART&maru/Blue 13 proc. Kanadyjczyków deklarowało, że są „bardzo” lub „dość” blisko ogłoszenia upadłości konsumenckiej.
Czytaj też: MFW: 18 mld USD pożyczek na walkę ze skutkami pandemii
PAP/kp