Informacje

Czy w Polsce będzie broń jądrowa? / autor: Pixabay
Czy w Polsce będzie broń jądrowa? / autor: Pixabay

Na terenie Polski będzie broń jądrowa?

Zespół wGospodarce

Zespół wGospodarce

Portal informacji i opinii o stanie gospodarki

  • Opublikowano: 15 maja 2020, 22:03

  • 17
  • Powiększ tekst

Jeśli Niemcy nie chcą uczestniczyć w programie udostępniania broni jądrowej w ramach NATO, być może Polska przyjmie u siebie ten potencjał - napisała na Twitterze ambasador USA w Polsce Georgette Mosbacher.

Nawiązała do wystąpienia amerykańskiego ambasadora w Niemczech, który odniósł się do trwającej w Niemczech debaty.

Jeśli Niemcy chcą zmniejszyć potencjał nuklearny i osłabić NATO, to być może Polska – która rzetelnie wywiązuje się ze swoich zobowiązań, rozumie ryzyka i leży na wschodniej flance NATO - mogłaby przyjąć ten potencjał i u siebie - napisała Mosbacher w piątek.

Dzień wcześniej ambasador Richard Grenell stwierdził, że wiarygodne odstraszanie nuklearne, także samoloty zdolne przenosić broń jądrową, są kluczową zdolnością NATO, która jest potrzebna w dzisiejszym świecie i do której Niemcy zobowiązały się przyczyniać. Przypomniał deklaracje końcowe szczytów NATO, w tym z Londynu z grudnia ub. r., że NATO pozostaje sojuszem nuklearnym, jak długo istnieje broń tego typu.

W maju w Niemczech odżyła debata nad udziałem Niemiec w natowskim programie nuclear sharing - udostępniania broni jądrowej w ramach Sojuszu. Na początku miesiąca przewodniczący frakcji SPD w Bundestagu Rolf Mtzenich opowiedział się za wycofaniem amerykańskiej broni jądrowej z Niemiec i za rezygnacją RFN z udziału w tym programie, zakładającym przenoszenie amerykańskich bomb jądrowych przez samoloty innych państw sojuszniczych.

Mtzenich nie zakwestionował samej idei odstraszania nuklearnego NATO, opowiedział się za pozostaniem Niemiec z Grupie Planowania Nuklearnego Sojuszu. Stanowisko szefa frakcji poparli przewodniczący SPD Saskia Esken i Norbert Walter-Borjans, przeciwni byli socjaldemokratyczni politycy odpowiedzialni w rządzie i Bundestagu za politykę zagraniczną i bezpieczeństwa, wśród nich minister spraw zagranicznych Heiko Maas. Rzecznik rządu federalnego potwierdził pozostanie Niemiec z programie nuclear sharing. Udział w nim został zapisany także w porozumieniu koalicyjnym z 2018 roku.

Dyskusja rozpoczęła się po ogłoszeniu w kwietniu przez szefową resortu obrony Annegret Kramp-Karrenbauer (CDU) zamiaru zakupu nowych samolotów zdolnych do przenoszenia amerykańskiej broni jądrowej, które maja zastąpić Tornado Bundeswehry. Według AKK niemieckie siły zbrojne maja otrzymać nowe myśliwce Eurofighter oraz EA-18G Growler i F/A-18E/F Super Hornet.

PAP/ mk

CZYTAJ TAKŻE: Co z bronią dla Polski? Jest informacja z USA

Powiązane tematy

Komentarze