BMW zmienia znaczek na tęczowy. To samo zrobią właściciele?
Czasem to samochody BMW wywołują emocje, czasem tylko kierowcy jeżdżący autami tej marki. Tym razem skuteczny ferment w mediach społecznościowych wywołała sama firma. Nie do końca wiemy jak to oceniać. Czy to autentyczne zaangażowanie, czy tania reklama?
Jak napisała firma w komentarzu na swoim facebookowym profilu:
W BMW żyjemy różnorodnością. Wierzymy w otwartą kulturę, w której nikt nie będzie dyskryminowany, uprzywilejowany ani nękany ze względu na pochodzenie etniczne, kolor skóry, narodowość, płeć, religię, niepełnosprawność lub wiek. Wszyscy jesteśmy ludźmi połączonymi czystą przyjemnością z jazdy. Ani w naszej firmie, ani w kanałach społecznościowych nie ma miejsca na nienawiść lub brak szacunku. To powiedziawszy, zachęcamy wszystkich do komentowania i działania w sposób pełny szacunku i przyjaźni.
Posypała się fala krytyki, przede wszystkim, że firma i jej marka nie powinna się mieszać w sprawy związane z ideologią (warte podkreślenia, jak widzą to nie polsko-języczni fani marki). Na ten argument firma odpisała:
Podstawowe aktywa, takie jak tolerancja, akceptacja i szacunek, to nie tylko kwestia polityki. To znacznie więcej. BMW jest również częścią społeczeństwa. Dlatego BMW wspiera również dialog i wymianę między naszymi fanami, klientami i pracownikami - odpisała firma.
Na inny komentarz, w którym użytkownik zarzucił firmie, że to najgorsze logo w kontekście osób normalnych - jak napisał - oraz ceniących tradycyjną rodzinę i wartości, firma odpisała:
Doceniamy wszystkie formy społeczności, które określają się poprzez wartości takie jak szacunek, tolerancja i integracja. Przekazywanie sobie miłości nie powinno wiązać się z ograniczeniami lub konwencjami. To jest to, co uważamy za normalne - napisała firma.
Jak widać nawet będąc tylko marką produkującą przedmioty można podzielić swoich klientów skutecznie na pół.
ZOBACZ ORYGINALNY POST - KLIKNIJ TU
mw, oprac. własne
CZYTAJ TEŻ: Chciał zachować pracę - musiał udawać geja
CZYTAJ TEŻ: Szpital nie udzieli pomocy „homofobom”
CZYTAJ TEŻ: Podlasie się promuje: „Co ty, gej jesteś?”
CZYTAJ TEŻ: CD Project RED pod ostrzałem przez LGBT