Koronawirus zmienia obsługę pasażerów na lotniskach. ZOBACZ JAK
Koronawirus zmienia lotniska na świecie – te w walce o sterylność i zapewnienie bezpieczeństwa podróżnym wprowadzają coraz więcej elektronicznych rozwiązań, pozwalających na zminimalizowanie fizycznej obsługi – od noszenia i ważenia oraz clenia bagażu, po bezdotykowe płatności nie mówiąc już o sterylizacji miejsc szczególnie wrażliwych – toalet, poczekalni czy restauracji.
Przykładem jest lotnisko Dallas-Forth Worth, gdzie jak opisuje agencja Reuters, jedynie wydatki na zapewnienie bezpieczeństwa podróżnym ulegają zwiększeniu. W tym czasie tnie się koszty na inne inwestycje.
Najważniejsze bezdotykowe technologie.
Michael Davies, który prowadzi program New Technology Ventures w London Business School, powiedział Reutersowi, że właśnie technologia będzie jedną z największych zmian na lotniskach w przyszłości, z mniejszą liczbą podróżnych, którzy będą szukali więcej miejsca i spędzali mniej czasu na jedzeniu i robieniu zakupów.
Jeśli połączy się te rzeczy w całość, to mamy powrót do złotej ery podróży lotniczych - powiedział Davies.
Wszystkie zmiany będą dotyczyć przede wszystkim samoobsługi- w celu wprowadzenia bezdotykowej odprawy bagażowej oraz zautomatyzowanego korzystania z toalet - powiedział agencji Sean Donohue, dyrektor generalny międzynarodowego lotniska Dallas-Forth Worth.
Stąd toalety na lotnisku będą wyposażone do końca lipca w całkowicie bezdotykowe zlewozmywaki, mydło, spłukiwane toalety i dozowniki ręczników papierowych, „uzbrojone” w czujniki ostrzegające pracowników o niskim poziomie zapasów.
Z kolei automat bagażowy ma wyeliminować kolejki do odprawy. Agencja przypomina też, że Delta Air Lines otworzył pierwszy terminal biometryczny w USA w Atlancie w 2018 roku, a niektóre lotniska w Europie i Azji również korzystają z technologii rozpoznawania twarzy. Testowane są również technologię bezdotykową do kontroli temperatury pracowników.
Lotnisko w Dallas testuje także nowe technologie w zakresie lepszej higieny, zaczynając od technologii ultrafioletowej, która może zabijać zarazki, zanim trafią do systemu HVAC.
Port lotniczy m.in. zatrudnił „zespół uderzeniowy” złożony ze 150 osób, które odkażają w terminalach obszary narażone na dotyk pasażerów.
Od czasu wybuchu pandemii DFW zainwestował miliony dolarów powyżej budżetu na sprzątanie i urządzenia sanitarne,tnąc jednak koszty operacyjne.
Obecnie – w lipcu z lotniska korzysta prawie 114 tys. pasażerów dziennie, co oznacza poprawę w stosunku do 10 tys. dziennie w kwietniu, ale wciąż stanowi zaledwie około połowy ubiegłorocznej dziennej liczby pasażerów.
reuters.com/gr