Premier Holandii nie wierzy w przyjęcie planu UE dot. wsparcia gospodarki po koronawirusie
Premier Holandii Mark Rutte powiedział we wtorek w parlamencie, że pesymistycznie ocenia szanse na osiągnięcie porozumienia krajów UE w sprawie przyjęcia planu wsparcia gospodarki po kryzysie wywołanym pandemią koronawirusa.
Rutte powiedział holenderskim deputowanym, że nieformalne odpowiedzi unijnych partnerów, dotyczące propozycji Holandii w sprawie funduszu przeznaczonego na ożywienie gospodarki po kryzysie, „nie napawają go optymizmem, jeśli chodzi o szanse na porozumienie”.
Premier przeprowadził w ostatnich dniach serię rozmów z przywódcami unijnymi, którzy usiłowali go przekonać, że powinien zaaprobować projekt Komisji Europejskiej dotyczący wsparcia gospodarki UE wart 750 mld euro. Holandia jest temu planowi przeciwna odkąd zaproponowali go kanclerz Niemiec Angela Merkel i prezydent Francji Emmanuel Macron.
Rutte oznajmił parlamentarzystom, że nadal jest przeciwny przekazywaniu takich środków w formie grantów, bez zobowiązań ze strony krajów, które je otrzymają, że wprowadzą stosowne reformy gospodarcze.
Przyznał, że uważa, iż nie jest w stanie przekonać swoich unijnych partnerów do stanowiska Holandii.
Projekt Komisji Europejskiej, przedstawiony pod koniec maja, zakłada przeznaczenie 750 mld euro w grantach i pożyczkach, w ramach instrumentu ożywienia gospodarczego, na wsparcie w głównej mierze krajów, które szczególnie ucierpiały na skutek pandemii koronawirusa.
Na początku lipca Rutte powiedział, że porozumienie w sprawie unijnego funduszu odbudowy nie musi zostać zawarte podczas nadzwyczajnego szczytu UE, który odbędzie się 17 i 18 lipca w Brukseli.
Kanclerz Austrii Sebastian Kurz powiedział po zaprezentowaniu projektu KE, w imieniu czterech krajów UE zwanych grupą oszczędnych, że przedstawiony wcześniej projekt KE to zaledwie „punkt wyjścia do negocjacji na ten temat”. Oprócz Holandii do grupy oszczędnych krajów Północy należą: Szwecja, Dania i Austria.
Grupa oszczędnych ogłosiła, że chce, by pomoc dla krajów najbardziej dotkniętych pandemią polegała na pożyczkach udzielanych na dogodnych warunkach na dwa lata.
Oznajmiła też w maju, że wszelkie uwspólnotowienie długu państw unijnych pozwoliłoby krajom mniej zdyscyplinowanym i słabszym niezasłużenie skorzystać z taniego finansowania dzięki bogatszym państwom Północy.
Czytaj także: Firmy, które uciekają do rajów podatkowych bez pomocy UE
Czytaj także: Huawei od nowego roku ma zniknąć z brytyjskiej sieci 5G
(PAP)/gr