Szczyt UE: Merkel czeka ciężka przeprawa
Kanclerz Niemiec Angela Merkel powiedziała w piątek przed rozpoczęciem szczytu UE w Brukseli, że spodziewa się bardzo trudnych negocjacji w sprawie funduszu odbudowy europejskiej gospodarki po kryzysie wywołanym pandemią koronawirusa.
Różnice zdań między poszczególnymi krajami UE „pozostają w tej sprawie bardzo duże” - stwierdziła Merkel.
„Przybywamy na te negocjacje z masą energii, ale muszę przyznać (…), że nie mogę teraz przewidzieć, czy osiągniemy rezultaty” - podkreśliła niemiecka kanclerz.
Dodała jednak, że osiągnięcie porozumienia jest bardzo pożądane. „Konieczne jest wielkie zaangażowanie wszystkich stron, aby osiągnąć coś, co jest dobre dla Europy i jej obywateli w obliczu pandemii, i aby móc zareagować na gospodarcze trudności, które przeżywamy” - oznajmiła Markel.
Podkreśliła, że ponieważ oczekuje „trudnych negocjacji”, to tym bardziej trzeba będzie „ciężko pracować” nad porozumieniem w sprawie wsparcia europejskiej gospodarki.
Niemcy i Francja popierają projekt Komisji Europejskiej, przedstawiony pod koniec maja, który zakłada przeznaczenie 750 mld euro w grantach i pożyczkach, w ramach instrumentu ożywienia gospodarczego, na wsparcie w głównej mierze krajów, które szczególnie ucierpiały na skutek pandemii koronawirusa.
Grupa północnych krajów UE, zwanych oszczędnymi, a przede wszystkim Holandia, przeciwna jest przekazywaniu pomocy w postaci subwencji. Premier Holandii Mark Rutte domaga się, by pomoc gospodarcza była udzielona w postaci pożyczek; uważa też, że osiągnięcie porozumienia z innymi krajami UE w tej sprawie może się okazać podczas tego szczytu niemożliwe.
PAP/ as/