Człowiek Cyborg już tu jest. Przełomowy implant Elona Muska
W trakcie nocnej prezentacji Elon Musk w swoim stylu omówił działanie chipu Neuralink, który docelowo ma łączyć mózg z komputerem. Od czasu pierwszej prezentacji projekt mocno się zmienił, ale też wreszcie zaprezentowano go w ruchu. Choć, jak to w przypadku Elona Muska, na swój sposób kontrowersyjnie - podaje Komputer Świat.
To jest przełomowa wiadomość w kontekście wielowymiarowym.
Technologicznie i społecznie. To pierwszy krok ku prawdziwemu człowiekowi-cyborgowi. A ostatnim jest wizualizacja rozwoju tej technologii w grze cyberpunk 2077 od Cd Projekt Red, na którą czekają użytkownicy gier. Wiele osób obawia się też, że przez to „urządzenie” SI (sztuczna inteligencja) będzie mogło kiedyś przejąć kontrolę nad ludzkim umysłem. To nie bajeczki o nanoczipach w szczepionkach na Covid. To faktycznie ma taki potencjał. W każdym razie historia dzieje się na naszych oczach - komentuje wydarzenie Max Wysocki, szef portalu wgospodarce.pl.
Do prezentacji działania Neuralinku ściągnięto… świnię o imieniu Gertrude. A nawet trzy świnie, choć akurat ta miała zainstalowany chip. W czasie gdy ta próbowała wywęszyć schowany w sianie długopis, Elon Musk tłumaczył działanie urządzenia i pokazywał aktywność mózgu odczytaną przez Neuralink właśnie. Jedno z pozostałych zwierząt z kolei było już po operacji usunięcia urządzenia - i zachowywało się całkowicie normalnie, co miało pokazać brak skutków ubocznych.
Czym jest Neuralink? W dużym uproszczeniu ma to być chip łączący mózg z komputerem za pomocą specjalnego interfejsu. W 2019 roku zaprezentowano go na przykładzie szczura, jednak od tamtej pory sporo się zmieniło, a przede wszystkim pokazano jego możliwości w ruchu. Oczywiście wciąż jest daleko do wypuszczenia go na szerszą skalę, ale teraz przynajmniej poznaliśmy jego wygląd i specyfikacj - czytamy w Komputer Świat.
Rzeczpospolita: Największe emocje jednak budzą zapowiedzi Muska, że chip może łączyć ludzi ze sztuczną inteligencją. Link będzie miał możliwość przekazywania informacji między mózgiem a komputerem lub smartfonem w obu kierunkach. Musk zapewnia, że chip jest łatwy nie tylko w instalacji, ale równie łatwo się go usuwa, jeśli pacjent nie będzie już go chciał, lub zechce go wymienić na nowszy model. Wszczepianiem i usuwaniem implantu ma się zajmować specjalny robot medyczny, który przeprowadzi procedurę w godzinę. Na prezentacji chipa Elon Musk poinformował, że ma on kosztować – wraz z zabiegiem wszczepienia, kilka tysięcy dolarów.
W trakcie prezentacji Elon Musk zachęcał „zdolnych inżynierów” by przyłączyli się do jego projektu. Obecnie w Neuralink pracuje ok. 100 osób, ale docelowo ma ich być nawet 10 tysięcy - czytamy na rp.pl
Urządzenie, wszczepiane pod ludzką czaszką, ma łączyć się z komórkami mózgowymi za pomocą 1024 malutkich elektrod. Następnie przy użyciu technologii Bluetooth łączy się z komputerem. Firma podkreśla jednak, że szuka innej technologii radiowej, aby znacząco zwiększyć przesył danych.
Czytaj także: Sztuczna inteligencja sprawdzi smak i jakość sushi
Czytaj także: Sztuczna inteligencja sprzedaje auta. Polska wyznacza trendy
Komputer Świat/rp.pl/inne źródła/gr