Niejednolita ocena sposobu kwotowania stawki WIBOR w środowisku finansowym
Wiceprzewodniczący Komisji Nadzoru Finansowego wezwał Związek Banków Polskich do wypracowania środowiskowych dobrych praktyk funkcjonowania rynku międzybankowego. Niestety ZBP nie dostrzega problemu związanego z kształtowaniem stawki WIBOR, podobnie jak stowarzyszenie które określa zasady obowiązujące przy określaniu tej stawki i to pomimo, że jeden bank już się wycofał z jej kwotowania.
Osoby spłacające kredyty dobrze znają stawkę WIBOR. Stanowi ona bazę oprocentowania ich pożyczki. Ustalana jest na podstawie transakcji zawieranych na rynku międzybankowym. Co jednak gdy nie są zawierane takie transakcje?
Stawki WIBOR ustalane są na 6 okresów dłuższych niż jednodniowy - 1W (tygodniowy),1M (miesięczny),3M,6M,9M,12M. Dla kredytobiorców najistotniejsza jest stawka trzymiesięczna (3M). Jednak jak wynika z danych podanych przez przewodniczącego KNF w roku 2011 na rynku międzybankowym zawarto jedynie około 440 transakcji dla okresów dłuższych niż jednodniowy (O/N). Oznacza to maksymalnie około 70 transakcji na daną stawkę rocznie (przy założeniu ich równego rozłożenia między poszczególnymi okresami kwotowań). Przy około 250 dni roboczych w roku oznaczałoby to, że średnio jedynie 28% kwotowań stawek WIBOR na okresy dłuższe niż O/N wiąże się choć z jedną transakcją na rynku międzybankowym, a więc, w praktyce wszystkie stawki, poza stawką O/N w ogóle nie mają charakteru rynkowego.
- W związku z utrzymującą się ograniczoną płynnością rynku międzybankowego, przewodniczący Wojciech Kwaśniak zwrócił się 18 maja br. do Związku Banków Polskich (ZBP), aby banki wypracowały środowiskowe dobre praktyki funkcjonowania rynku międzybankowego – poinformował Gazetę Bankową Łukasz Dajnowicz, rzecznik KNF.
Niestety w Związku Banków Polskich problem z kształtowaniem stawki WIBOR nie jest dostrzegany.
- Nie mogę się zgodzić z podaną przez pana redaktora informacją, że na polskim rynku ‘brakuje’ transakcji trzymiesięcznych – stwierdził Norbert Jeziolowicz, dyrektor Zespołu Bankowości Detalicznej i Rynków Finansowych ZBP. - Z dostępnych nam informacji wynika, że transakcje na taki okres są przez cały czas zawierane przez banki, tak więc nie występują raczej problemy z określeniem tej stawki. (…) Kształt, wielkość i aktywność rynku międzybankowego zależeć mogą wyłącznie od potrzeb oraz inwencji jego uczestników i trudno te kwestie kreować w sposób sztuczny (czyli nierynkowy).
Problemu z WIBORem nie dostrzega także ACI Polska, stowarzyszenie które określa zasady obowiązujące przy określaniu tej stawki.
- Przede wszystkim należy odróżnić od siebie dwie rzeczy. Transakcyjność WIBORu oraz ilość transakcji na rynku – informuje Marta Kępa, prezes Stowarzyszenia. - Niestety jest to powszechnie mylone. Od czasów upadku Lemahn Brothers zmniejszyła się ilość transakcji depozytowych zawieranych na rynku szczególnie długich powyżej 3 m-cy. Takie są fakty i o tym mówił w lutym wiceprezes NBP, prof. Witold Koziński. Powodów jest wiele i są powszechnie znane i przez prasę cytowane. Fakt ten nie ma jednak wpływu na sposób fixowania stawek referencyjnych WIBOR i WIBID. Banki do godziny 11:00 każdego dnia przekazują do Reutersa ceny po jakiej gotowe są przyjąć i udzielić depozyt w terminach w przedziale od o/n – 1Y. Dwie najniższe i dwie najwyższe ceny są odrzucane i z pozostałych wyliczana jest średnia arytmetyczna, stawka WIBID i WIBOR. Zgodnie z regulaminem w przeciągu 15 minut wszystkie banki uczestnicy fixingu są zobowiązane do tego aby w przypadku zapytania od innego banku panelisty podać nie gorsze (niż podane do WIBORU) kwotowanie do transakcji. Inaczej rzecz ujmując, jest obowiązek kwotowania, który jest właśnie transakcyjnością. Co odróżnia nas od LIBORU, bo cena może być zweryfikowana przez inny bank przez 15 minut. W przypadku, kiedy jest konsensus na rynku, co do poziomu stóp procentowych, takie transakcji nie są zawierane. Kiedy banki mają inne view dotyczące poziomu stóp w najbliższym czasie, dochodzi do transakcji, banki „sprawdzają” swoje ceny. Taką sytuację właśnie mieliśmy po publikacji PKB za II kw. Słaby wynik zmienił zupełnie ocenę niektórych banków, co do skali i tempa obniżek stóp procentowych przez RPP. Stąd też spadek stawek WIBOR. Pragniemy podkreślić, że zmiana ta miała charakter transakcyjny, a więc za zmianą całej krzywej WIBOR stały konkretne transakcje depozytowe zawierane przez banki.
Z powyższych względów Stowarzyszenie nie zamierza niczego zmieniać w sposobie obliczania stawki WIBOR.
- Rynek międzybankowy w Polsce funkcjonuje już dość długo i w naszej ocenie banki już dawno wypracowały środowiskowe dobre praktyki funkcjonowania rynku międzybankowego – stwierdza Marta Kępa. - Sama stawka, której jesteśmy właścicielem ma prawie 20 lat. Ale oczywiście jesteśmy otwarci na współpracę z regulatorem, W tej chwili ściśle współpracujemy z NBP. Nie byliśmy adresatem pisma KNF. Jednak podzielamy stanowisko ZBP w tej sprawie.
Innego zdania wydaje się być zarząd Deutsche Bank Polska, który zrezygnował z udziału w kwotowaniu WIBOR i WIBID.
- Decyzja o wycofaniu się Deutsche Bank Polska z kwotowania WIBORu była naszą lokalną decyzją, ponieważ uważamy, że obowiązujący dla fixingu stawek referencyjnych regulamin powstał w zupełnie innej rzeczywistości gospodarczej, prawnej i rynkowej i wymaga dostosowania do obecnego otoczenia rynkowego – powiedział Gazecie Bankowej dr. Krzysztof Kalicki, prezes Deutsche Bank Polska. - W warunkach, nazwijmy to postLehman’owych, nie byliśmy w stanie wszystkich zapisów tego regulaminu spełnić. Uznaliśmy wiec, że uwzględniając naszą politykę compliance, powinniśmy wycofać się. Pewnie do momentu, aż warunki rynkowe, oraz warunki formalno-prawne nie ulegną zmianie. Warto dodać, że mimo decyzji o rezygnacji z uczestnictwa w fixingu zgłosiliśmy do Stowarzyszenia Rynków Finansowych ACI Polska gotowość pełnej współpracy w celu stworzenia nowych zapisów regulaminu, które dostosowane byłyby do aktualnych warunków rynkowych.
- Prowadzimy w chwili obecnej prace nad nowym regulaminem, zmiany nie dotyczą jednak samej konstrukcji. Modyfikujemy niektóre zapisy – potwierdza prezes Stowarzyszenia.
Jak więc widać różne instytucje różnie oceniają sposób określania podstawowego składnika oprocentowania kredytów na polskim rynku. Senator Grzegorz Bierecki zwrócił się do prezesa Najwyższej Izby Kontroli Jacka Jezierskiego o zbadanie tej sprawy - (artykuł na ten temat).
Maciej Goniszewski