Sąd uchylił decyzje dot. symbolu patologii reprywatyzacyjnej
Wojewódzki Sąd Administracyjny w Warszawie uchylił decyzje komisji weryfikacyjnej ds. reprywatyzacji dotyczące nieruchomości przy ul. Hożej 25, 25a i 23/25, do których prawa za kilkaset złotych przejął m.in. znany handlarz roszczeń Marek M. Na tym samym niejawnym posiedzeniu we wtorek sąd administracyjny stwierdził też nieważność jednej z decyzji komisji ws. nieruchomości przy Hożej oraz poprzedzającej ją decyzji miasta
Czytaj też: Warszawska reprywatyzacja - są kolejne zatrzymania
Chodzi o decyzje z marca 2018 r., w których komisja weryfikacyjna uchyliła postanowienia ws. reprywatyzacji Hożej 23/25, 25 i 25a. Komisja argumentowała wówczas, że przy wydaniu decyzji reprywatyzacyjnej ratusz nie ustalił prawidłowego kręgu stron postępowania i nie zbadał przesłanki posiadania. Ówczesny szef komisji weryfikacyjnej Patryk Jaki podkreślał, że nieruchomości przy ul. Hożej w sumie warte są dziesiątki milionów złotych, a prawa do odszkodowań zostały przejęte za kilkaset złotych. Sprawę nieruchomości przy Hożej określił wtedy mianem symbolu patologii reprywatyzacyjnej.
Z kolei w poniedziałek WSA stwierdził nieważność decyzji komisji ws. nieruchomości przy ul. Twardej 8/12 i Twardej 10 i poprzedzających je decyzji reprywatyzacyjnych prezydenta miasta.
Szef komisji weryfikacyjnej Sebastian Kaleta w rozmowie z PAP określił orzeczenie sądu w sprawie nieruchomości przy Twardej jako sukces komisji. Polityk podkreślił, że stwierdzenie przez sąd nieważności decyzji reprywatyzacyjnej prezydenta Warszawy w tej sprawie oznacza, że reprywatyzacja ta była błędna, a powołanie komisji i jej praca pozwoliła na usunięcie błędnych decyzji z obrotu.
„Gdyby nie komisja, to dzisiaj prawdopodobnie Maciej M. budowałby tam wieżowiec, a dzięki naszej pracy udało się ten proces przerwać. WSA stwierdzając z urzędu nieważność decyzji reprywatyzacyjnych uratował ten grunt przed zagospodarowaniem przez osoby odpowiadające za przekręty reprywatyzacyjne” - dodał Kaleta.
Czytaj też: Jan Śpiewak ułaskawiony: „sprawiedliwości stało się zadość”
Przewodniczący komisji krytycznie ocenił też rozstrzyganie przez WSA w sprawach decyzji komisji reprywatyzacyjnej na posiedzeniach niejawnych w trybie uproszczonym. Przez to nie do końca wiemy, jakie są motywy tych rozstrzygnięć. Ograniczenia związane z COVID pozwalają sądowi na takie działanie, ale prostsze sprawy w WSA trafiają na rozprawy. A sprawy dotyczące reprywatyzacji pozostają w zainteresowaniu opinii publicznej i są wysokiej wagi - podkreślił.
Decyzje komisji weryfikacyjnej ws. nieruchomości przy ul. Twardej były pierwszymi takimi postanowieniami wydanymi przez ten organ. W lipcu 2017 r. komisja uchyliła decyzję miasta o przyznaniu prawa do nieruchomości przy Twardej Maciejowi M., biznesmenowi będącemu jednym z głównych bohaterów tzw. afery reprywatyzacyjnej. Komisja uzasadniała wtedy, że decyzja reprywatyzacyjna w tej sprawie została wydana z rażącym naruszeniem prawa. Jak argumentował organ, miasto nie ustaliło odpowiednio kręgu osób uprawnionych, a same roszczenia zostały kupione przez M. za 0,1 proc. realnej wartości nieruchomości.
PAP/mt
Czytaj też: Ponad 70 osób z zarzutami ws. reprywatyzacji w Warszawie