Ekspert: pandemia może zacząć wygasać na wiosnę, prawie lockdown na Słowacji
Obecne efekty walki z koronawirusem zaobserwujemy dopiero po 2 tygodniach, a końca obecnej fali pandemii możemy wypatrywać w maju lub czerwcu przyszłego roku – powiedział specjalista chorób zakaźnych dr hab. n. med. Ernest Kuchar. Z kolei na Słowacji wykryto w piątek 2890 nowych zakażeń koronawirusem; to drugi z rzędu najwyższy przyrost dobowy w tym kraju
Czytaj też: Prezydent Duda: czuję się dobrze, najbliższe dni spędzę w samoizolacji, będę pracował zdalnie
Najważniejsze jest to, aby nie zablokował się system opieki szpitalnej nad chorymi na covid-19 – podkreślił w rozmowie z PAP Ernest Kuchar, kierownik Kliniki Pediatrii z Oddziałem Obserwacyjnym Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego.
„Na sporą liczbę wykrytych zakażeń ma wpływ ogromna liczba wykonanych testów”. „Natomiast znacznie bardziej istotne jest, ile osób z powodu COVID-19 przebywa w szpitalach, ile osób jest podłączonych pod respiratory, ile osób umiera. To są krytyczne wartości” - zwrócił uwagę Kuchar.
Najważniejsze – zdaniem eksperta – jest odpowiednie przygotowanie i doposażanie szpitali. To jest to wąskie gardło systemu – podkreślił.
Czytaj też: Szefowa KE: 100 mln euro na 15-22 mln zestawów do testów
Cały problem z koronawirusem polega na tym, że jest to patogen na tyle zjadliwy, iż chorzy w znacznie większym odsetku niż przy innych wirusach układu oddechowego wymagają pomocy szpitalnej, włącznie z pobytem na oddziałach intensywnej terapii – zaznaczył dr Kuchar. Dr Kuchar dodał, że przy wielu zachorowaniach, SARS-CoV-2 może spowodować blokadę systemu ochrony zdrowia, oraz że - relatywnie najmniej jest łóżek i stanowisk na oddziałach intensywnej terapii.
W związku z okresem wylęgania choroby zakaźnej, efekty działań widzimy z opóźnieniem, w przypadku nowego koronawirusa, z jedno lub dwutygodniowym opóźnieniem – zauważył ekspert. Dwa tygodnie od wprowadzenia pierwszych poważniejszych obostrzeń powoli mijają, miejmy nadzieję, że efekty będą zauważalne. A na efekty obostrzeń, które teraz wprowadzono poczekamy kolejne dwa tygodnie – dodał.
Nawet jednak, jeżeli jesienią czy zimą zachorowań wymagających hospitalizacji będzie mniej, nie będzie to jeszcze oznaczać, że koronawirus został pokonany - podkreślił. Fala zachorowań może zacząć wygasać dopiero w maju lub czerwcu przyszłego roku, tak jak w tym roku, kiedy spadek zachorowań notowaliśmy późną wiosną – powiedział dr Kuchar.
Czytaj też: 12,1 na 50,2 tys. testów pozytywnych, 4019 zgonów – w Rosji 25 tysięcy
Z kolei na nie tak dużej pod względem liczby ludności, liczącej około 5,5 mln obywateli Słowacji, wykryto w piątek 2890 nowych zakażeń koronawirusem; to drugi z rzędu najwyższy przyrost dobowy w tym kraju - poinformowało w sobotę ministerstwo zdrowia. Przybyła także rekordowa liczba zgonów – 25. Od początku pandemii na Covid-19 zmarło w kraju 159 osób.
Do kompleksowego badania mieszkańców Słowacji wykorzystywane są testy antygenowe, które pokazują wynik po około kwadransie i są mniej dokładne niż laboratoryjne testy PCR.
Od soboty w kraju obowiązują znaczące ograniczenia wychodzenia z domu, które pozwalają jedynie na dojazdy do pracy, zrobienie podstawowych zakupów lub wizytę u lekarza. W czterech powiatach, w których obecnie odbywają się testy i gdzie SARS-CoV-2 jest najbardziej rozpowszechniony, do opuszczenia domu potrzebny jest negatywny wynik. Rezultaty pierwszego etapu powszechnych testów mają zostać omówione na posiedzeniu sztabu kryzysowego w poniedziałek.
PAP/mt