Informacje

Hadel detaliczny / autor: Pixabay
Hadel detaliczny / autor: Pixabay

Gorsze nastroje konsumentów główną przyczyną spadku sprzedaży

Zespół wGospodarce

Zespół wGospodarce

Portal informacji i opinii o stanie gospodarki

  • Opublikowano: 23 listopada 2020, 13:30

  • Powiększ tekst

Głównym czynnikiem, który sprowadził dynamikę sprzedaży detalicznej do ujemnych poziomów, było mocne pogorszenie nastrojów konsumentów i ograniczanie wydatków - komentuje poniedziałkowe dane GUS główna ekonomistka Banku Pocztowego Monika Kurtek.

W poniedziałek Główny Urząd Statystyczny poinformował, że sprzedaż detaliczna spadła w październiku w cenach bieżących o 2,1 proc. rok do roku wobec wzrostu o 2,7 proc. rok do roku w poprzednim miesiącu. W ujęciu realnym sprzedaż detaliczna spadła w październiku o 2,3 proc. rok do roku wobec wzrostu o 2,5 proc. rok do roku we wrześniu.

Kurtek przypomina, że poprzednio spadki sprzedaży notowane były w okresie wiosennej fali zachorowań na COVID-19, tj. od marca do czerwca. Jej zdaniem handel jest tym obszarem gospodarki, który w pierwszej kolejności odczuwa skutki pandemii i druga fala zachorowań w październiku, nasilająca się z dnia na dzień, odcisnęła swoje wyraźne piętno.

Stało się tak mimo faktu, że w październiku nie było jeszcze obostrzeń takich jak np. zamknięcie galerii handlowych. Te zaczęły obowiązywać dopiero w listopadzie” - dodała.

Jak informuje Kurtek, według danych GUS spadek sprzedaży towarów w ujęciu rok do roku (w cenach stałych) zanotowano w październiku w kategorii „paliwa stałe, ciekłe i gazowe” (o 13,4 proc.), „tekstylia, odzież, obuwie” (o 9,7 proc.), „pozostałe” (o 8,4 proc.), „pojazdy samochodowe, motocykle, części” (o 8,0 proc.), „prasa, książki, pozostała sprzedaż w wyspecjalizowanych sklepach” (o 3,7 proc.) oraz „żywność, napoje i wyroby tytoniowe” (o 2,0 proc.). Wzrost sprzedaży zaobserwowano jedynie w jednostkach handlujących „meblami, rtv, agd” (o 11,9 proc.) oraz „farmaceutykami, kosmetykami, sprzętem ortopedycznym” (o 1,3 proc.).

GUS poinformował też w poniedziałek, że w październiku tego roku, w porównaniu z poprzednim miesiącem, odnotowano wzrost wartości sprzedaży detalicznej przez internet w cenach bieżących (o 9,1 proc.), a udział tej sprzedaży zwiększył się z 6,8 proc. we wrześniu tego roku do 7,3 proc. w październiku.

Ostatnie dwa miesiące br., tj. listopad i grudzień, będą niewątpliwie dla handlu znacznie trudniejszymi miesiącami w porównaniu do analogicznego okresu poprzedniego roku. Listopad to bowiem miesiąc z zamkniętymi galeriami handlowymi, czy sklepami meblowymi, a także ograniczeniami dotyczącymi liczby osób w sklepach, w grudniu natomiast galerie mają zostać otwarte, ale np. ograniczenia dotyczące spędzania świąt Bożego Narodzenia mogą przełożyć się na niższe wydatki gospodarstw domowych chociażby na prezenty” - uważa Kurtek.

Jej zdaniem roczna dynamika sprzedaży detalicznej w listopadzie i grudniu pozostanie najprawdopodobniej ujemna, przekładając się na ujemną dynamikę konsumpcji i tym samym pogłębiając spadek PKB w czwartym kwartale tego roku.

Czytaj też: Robimy coraz więcej zakupów przez internet

PAP/kp

Powiązane tematy

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych