Produkcja budowlano-montażowa pozytywnie zaskoczyła rynek
Wzrost dynamiki produkcji budowlano-montażowej w październiku jest pozytywną niespodzianką - wskazał bank Credit Agricole w komentarzu do danych GUS. Według ekspertów druga fala pandemii będzie ograniczać produkcję budowlano-montażową w IV kw. br. i I kw. 2021 r.
Główny Urząd Statystyczny podał w poniedziałek, że produkcja budowlano-montażowa w październiku 2020 r. spadła o 5,9 proc. rdr, a w porównaniu z poprzednim miesiącem wzrosła o 0,4 proc.
„Wzrost dynamiki produkcji jest pozytywną niespodzianką w świetle (…) niekorzystnego efektu kalendarzowego” - podkreślił Krystian Jaworski z Credit Agricole. Dodał, że wsparciem dla rocznej dynamiki produkcji budowlano-montażowej był efekt niskiej bazy sprzed roku - w październiku 2019 r. odsezonowana produkcja spadła o 5,4 proc. mdm. Po oczyszczeniu z wpływu czynników sezonowych produkcja budowlano-montażowa zwiększyła się o 1,8 proc. pomiędzy wrześniem i październikiem br. „Oznacza to, że jej odsezonowany poziom był w październiku około 14,4 proc. niższy niż w lutym, czyli przed wybuchem pandemii” - wyjaśnił ekonomista.
Spadek produkcji budowlano-montażowej w październiku odnotowano we wszystkich jej działach, m.in. „budowa obiektów inżynierii lądowej i wodnej” (-4,0 proc. rdr wobec -14,5 proc. rdr we wrześniu), „budowa budynków” (-11,3 proc. wobec -6,3 proc. we wrześniu) - zaznaczył bank, odnosząc się do danych GUS. Według analityków wskazuje to „na szeroki zakres spadku aktywności w budownictwie”. Z kolei za wzrost dynamiki produkcji budowlano-montażowej odpowiadała głównie wyższa dynamika w kategorii „budowa obiektów inżynierii lądowej i wodnej”. „Może to wskazywać na ożywienie w inwestycjach publicznych” - ocenił Jaworski. Zastrzegł, że należy być ostrożnym z formułowaniem takiego wniosku „z uwagi na efekty niskiej bazy sprzed roku w tej kategorii związane z wygasaniem cyklu w inwestycjach publicznych”.
„W IV kw. br. i I kw. 2021 r. czynnikiem ograniczającym produkcję budowlano-montażową będzie druga fala pandemii COVID-19, oddziałująca w kierunku dalszego pogorszenia klimatu inwestycyjnego i obniżenia inwestycji przedsiębiorstw” - ocenia bank. Wskazuje na odnotowany w listopadzie wyraźny spadek wskaźnika ogólnego klimatu koniunktury w budownictwie wg GUS oraz „silny wzrost odsetka firm z sektora budowlanego wskazujących na poważne lub zagrażające stabilności firmy negatywne skutki pandemii”.
Bank odniósł się też do poniedziałkowych danych GUS nt. sprzedaży detalicznej, która zmniejszyła się w październiku w cenach bieżących o 2,1 proc. rdr wobec wzrostu o 2,7 proc. we wrześniu. Z kolei dynamika sprzedaży liczonej w cenach stałych zmniejszyła się w październiku do -2,3 proc. rdr wobec 2,5 proc. we wrześniu.
Jaworski wskazał, że w kierunku zmniejszenia dynamiki pomiędzy wrześniem a październikiem oddziaływał efekt niekorzystnej różnicy w liczbie dni roboczych - we wrześniu br. był jeden dzień roboczy więcej niż w 2019 r., podczas gdy w październiku br. o jeden mniej niż przed rokiem.
Ekspert podkreślił, że po wyeliminowaniu wpływu czynników sezonowym sprzedaż detaliczna w cenach stałych była w październiku o 2,1 proc. niższa w porównaniu z wrześniem br. „Oznacza to, że w październiku sprzedaż detaliczna była niższa o 4,1 proc. niż w lutym, czyli ostatnim miesiącu przed silnym wpływem pandemii na sytuację w handlu” - wskazał Jaworski.
Bank zwrócił uwagę, że wzrost sprzedaży detalicznej wyhamował wyraźnie w październiku z uwagi na niekorzystny wpływ drugiej fali COVID-19. Gospodarstwa domowe ograniczały aktywność zakupową z uwagi na obawy przed zarażeniem się, a rząd wprowadził w październiku kolejne obostrzenia – „co miało negatywny wpływ na obroty w handlu detalicznym”.
Ekonomista podkreślił, że wszystkie kategorie oprócz „meble, RTV, AGD” odnotowały spadek dynamiki sprzedaży w cenach stałych pomiędzy wrześniem i październikiem. „Utrzymujący się szybki wzrost sprzedaży w kategorii „meble, RTV, AGD” (11,9 proc. r/r w październiku wobec 8,6 proc. we wrześniu) jest związany ze zwiększonym zakresem pracy zdalnej oraz wykorzystywaniem przez gospodarstwa domowe okresu zmniejszonej mobilności do przeprowadzenia remontów mieszkań i domów” - ocenił Jaworski.
Bank prognozuje, że w listopadzie nastąpi pogłębienie spadku sprzedaży detalicznej - m.in. z powodu zamknięcia sklepów w galeriach handlowych od 7 listopada. „Decyzja rządu o otwarciu galerii handlowych od 28 listopada będzie natomiast czynnikiem wspierającym sprzedaż detaliczną w grudniu br” - podkreślili analitycy. Dostrzegają „lekkie ryzyko w dół dla naszej prognozy konsumpcji w IV kw. br. (-3,6 proc. rdr)”.
Dodano, że poniedziałkowe dane o sprzedaży detalicznej i produkcji budowlano-montażowej są neutralne dla kursu złotego i rentowności obligacji.
Czytaj też: Ile będzie kosztował przekop Mierzei Wiślanej? Znamy nową wycenę
PAP/kp