Dzika reprywatyzacja, wyłudzenia. PK: prokurator nie podjęła działań
Wydział Spraw Wewnętrznych PK oskarżył prokurator Justynę B. o niedopełnienie obowiązków i działanie na szkodę interesu publicznego. Prokurator miała w 2015 roku odmówić wszczęcia śledztwa ws. afery reprywatyzacyjnej, które podjęte po reformie prokuratury doprowadziło m.in. do postawienia zarzutów znanemu warszawskiemu adwokatowi Robertowi N.
Czytaj też: Wraca reprywatyzacja: Są zarzuty prokuratury
Wydział Spraw Wewnętrznych Prokuratury Krajowej skierował do Sądu Rejonowego dla Warszawy-Mokotowa akt oskarżenia przeciwko prokurator Justynie B. WSW PK zarzuca jej niedopełnienie obowiązków służbowych i działanie na szkodę interesu publicznego w związku z aferą reprywatyzacyjną w Warszawie – podał w niedzielę Dział Prasowy PK. Grozi jej za to do trzech lat pozbawienia wolności.
Przestępstwo, którego dopuściła się prokurator, miało miejsce w marcu 2015 roku. Justyna B. miała po trzech miesiącach odmówić wszczęcia śledztwa, mimo zebranych przez CBA obszernych materiałów wskazujących na szereg przestępstw popełnionych przy reprywatyzacji warszawskich nieruchomości.
Materiały, które zgromadziło Centralne Biuro Antykorupcyjne liczyły 20 tomów, z czego 10 tomów to materiały niejawne. Według ustaleń WSW PK Justyna B. nie przeprowadziła żadnych czynności mających na celu ich procesową weryfikację i uznała, że opisane w materiałach sprawy nie stanowią przestępstw. PK podała, że prokurator „ograniczyła się do sporządzenia trzech notatek służbowych, w tym jednej z rozmów z funkcjonariuszami CBA”.
Czytaj też: Ponad 70 osób z zarzutami ws. reprywatyzacji w Warszawie
Śledztwo, którego wszczęcia odmówiła oskarżona, zostało podjęte dopiero w październiku w 2016 roku.
Było rezultatem dokonanej po reformie prokuratury lustracji zaniechanych śledztw w sprawach o reprywatyzację w Warszawie i Krakowie, która zaowocowała około 300 postępowaniami i skierowaniem do sądów aktów oskarżenia przeciwko kilkudziesięciu osobom – podał Dział Prasowy PK.
Prokuratura przypomniała, że zaniechane postępowania dotyczyły m.in. wyłudzania nieruchomości w imieniu liczących nawet 130 lat byłych właścicieli, na podstawie sfałszowanych testamentów, aktów notarialnych i dokumentów sygnowanych m.in. przez rzekomego karaibskiego kuratora spadkobierców czy zakup za 50 złotych praw do warszawskiej kamienicy wartej miliony złotych.
Materiał dowodowy, którym już w marcu 2015 roku dysponowała prokurator Justyna B., „doprowadził do postawienia zarzutów m.in. znanemu warszawskiemu adwokatowi Robertowi N. i byłemu Zastępcy Dyrektora Biura Gospodarki Nieruchomościami Urzędu m.st. Warszawy Jakubowi R. w związku z reprywatyzacją nieruchomości warszawskich o mieniu wielkiej wartości” – podała PK.
Czytaj też: Sąd uchylił decyzje dot. symbolu patologii reprywatyzacyjnej
Wydział Spraw Wewnętrznych PK stwierdził, że Justyna B. jako prokurator nie zrealizowała podstawowych celów postępowania przygotowawczego: zaniechała przeprowadzenia i zabezpieczenia dowodów przestępstwa, nie ustaliła osób pokrzywdzonych ani rozmiarów szkody.
Aktualnie w związku z tzw. dziką reprywatyzacją prowadzonych jest ponad 60 postępowań dotyczących około 400 nieruchomości. W sprawach, które zakończyły się skierowaniem do sądów aktów oskarżenia, odpowiada prawie 50 osób, a 80 osób ma status podejrzanego. „Wartość szkód sięga 340 milionów złotych” - podała PK.
PAP/mt