Ekspert: przejęcie Polska Press nie musi być zatwierdzone przez WZA
Nie jest wymogiem prawa ani statutu, by nabycie Polska Press przez Orlen zatwierdzało WZA, a przyjęcie ogólnego założenia, że dokonanie czynności prawnej przez zarząd takiego zatwierdzenia wymaga i to pod rygorem nieważności, zachwiałoby całym obrotem prawnym - mówi PAP dr Radosław L. Kwaśnicki z Kancelarii RKKW
Chodzi o tezę prof. dr. hab. Michała Romanowskiego, że jeżeli Orlen nie zwrócił się do akcjonariuszy o zgodę na zakup Polska Press, to decyzja ta jest działaniem sprzecznym z prawem i stosunkiem prawnym spółki. Zdaniem Romanowskiego z prawa spółek wynika, że mandat członka zarządu udzielony mu przez właścicieli spółki obejmuje to, co wynika z prezentowanych i aprobowanych strategii działania spółki będących podstawą podejmowania decyzji inwestycyjnych o zakupie akcji Orlenu przez inwestorów. Nie obejmuje natomiast w tym wypadku zakupu koncernu prasowego.
W ocenie dr. Radosława L. Kwaśnickiego opinia ta jest pozbawiona podstaw prawnych, a jej przyjęcie mogłoby pociągnąć za sobą katastrofalne skutki dla obrotu prawnego.
Żaden przepis prawa powszechnie obowiązującego (szczególnie k.s.h.) ani statut Orlenu nie wymagał uzyskania zgody WZA na nabycie udziałów Polska Press. Już pomijam, że wartość opisywanej transakcji nabycia Polska Press w kontekście aktywów, obrotów i innych ostatnio ogłaszanych transakcji Orlenu nie jest wyjątkowa. Przepisy prawa powinny być powszechnie znane, zaś aktualny statut Orlenu jest dostępny dla każdego na stronie internetowej Spółki - podkreślił.
Przyjęcie zaś ogólnej zasady, że - pomimo braku takiego wymogu w obowiązującym prawie lub statucie - spółka, gdy ma dokonać czynności prawnej, która nie jest wprost określona w jej strategii, np. zawrzeć umowę, musi za każdym razem uzyskać zgodę WZA (gdyż w przeciwnym razie czynność taka jest bezwzględnie nieważna) zagrażałoby bezpieczeństwu całego obrotu. I nie ważne, czy chodzi o Orlen, czy inne spółki bo, o czym warto pamiętać mówiąc - szczególnie publicznie - o tej materii, prawo spółek kapitałowych dotyczy ponad 400 tysięcy spółek z o.o. i ponad 10 tysięcy spółek akcyjnych” - powiedział Kwaśnicki. Wskazał, że gdyby zastosować wymóg zatwierdzenia czynności prawnej, np. umowy, przez WZA (gdy nie wynika on ani z norm prawa ani ze statutu lub umowy spółki) i obarczyć brak takiej zgody sankcją nieważności tej czynności, powstałyby wątpliwości, czy gros zawartych już w przeszłości przez (wszystkie) spółki umów jest w ogóle ważna. „O katastrofalnych skutkach prawnopodatkowych takiej interpretacji lub sytuacjach, w których spółka (np. niepubliczna) nie ma formalnie przyjętej strategii, już nawet nie wspominając - uzpełnił.
To pociągałoby za sobą kolosalne skutki negatywne dla wszystkich spółek z o.o. i spółek akcyjnych. To jest wykładnia nie do obrony na gruncie obecnych przepisów i praktyki, a w dodatku sprzeczna z przepisami Unii Europejskiej - zaznaczył Kwaśnicki.
Rozmówca PAP z Kancelarii RKKW argumentował, że podstawową zasadą przyjętego w ramach wszystkich spółek akcyjnych modelu corporate governance jest domniemanie kompetencji zarządu w zakresie prowadzenia spraw tych podmiotów. „Wynika ona z art. 368 par. 1 kodeksu spółek handlowych oraz poszczególnych przepisów określających kompetencje pozostałych organów wewnętrznych (w szczególności, z perspektywy omawianego zagadnienia - art. 384 par. 1 oraz art. 393 k.s.h.). Konsekwencją tak ułożonego ładu korporacyjnego pozostaje samodzielna kompetencja zarządu do podejmowania wszelkich decyzji dotyczących działalności spółki, chyba że wprost (a nie w sposób dorozumiany lub wyprowadzany pośrednio w drodze wykładni aksjologicznej, własnego przekonania lub na doraźne potrzeby interpretatora) co innego wynika z przepisów powszechnie obowiązującego prawa lub statutu” - podkreślił.
Jak dodał dr Kwaśnicki, czasami ustawa lub statut przewiduje sytuację, w której konkretna decyzja zarządu musi zostać poprzedzona zgodą rady nadzorczej czy walnego zgromadzenia. „W tym kontekście każdy zapewne prawnik, niejako odruchowo, kojarzy również normy wynikające z art. 17 k.s.h., które pozostają właśnie gwarantem pewności obrotu gospodarczego. Wynika z nich bowiem, że czynności prawne dokonane przez zarząd spółki akcyjnej bez uzyskania zgody walnego zgromadzenia bądź rady nadzorczej wymaganych mocą ustawy są nieważne tylko wtedy, gdy są wymagane przez przepisy prawa. W przypadku zaś, gdy konieczność uzyskania takich zgód została przewidziana wyłącznie w statucie, czynność dokonana bez nich pozostaje ważna, co nie wyklucza odpowiedzialności członków zarządu z tytułu naruszenia tego podstawowego dokumentu korporacyjnego” - zauważył.
Zdaniem Kwaśnickiego idea zawarta w przywołanych przepisach pozostaje zgodna również z prawodawstwem europejskim, w tym w szczególności z art. 9 ust. 2 dyrektywy Parlamentu Europejskiego i Rady 2017/1132 z 14.06.2017 r., wedle którego „nie można powoływać się wobec osób trzecich na wiążący charakter ograniczeń kompetencji organów spółki wynikających ze statutu lub z decyzji właściwych organów, nawet jeśli zostały ujawnione”.
Dlatego - wskazał ekspert - w kontekście omawianej transakcji nabycia udziałów w spółce Polska Press, brak jest norm prawa, które skutkowałyby jej nieważnością bez uchwały WZA z uwagi na nieujęcie wprost w treści prospektu emisyjnego lub strategii PKN Orlen. Kwaśnicki podkreślił również, że Rada Nadzorcza Orlenu udzieliła zgodę na tę transakcję, o czym spółka informowała publicznie, a ze statutu Orlenu nie wynika wymóg uzyskania zgody walnego zgromadzenia na tego typu transakcję.
W par. 7 ust. 7 statutu czytamy, jakie sprawy należą do kompetencji walnego zgromadzenia. I tak punkt 7 mówi o zbywaniu przedsiębiorstwa lub jego zorganizowanej części, punkt 8 o zbyciu nieruchomości o dużej wartości (1/20 kapitału zakładowego), a punkt 14 o zawarciu umowy koncernowej w rozumieniu art. 7 k.s.h. I tyle! Dla żadnych innych transakcji zgody walnego zgromadzenia statut nie wymaga; dla nabycia udziałów innej spółki też nie” - zaznaczył. „Zresztą nawet gdyby taka zgoda była przez statut wymagana, to i tak mocą wspomnianego art. 17 k.s.h. brak takowej nie powodowałby nieważności transakcji, o czym każdy prawnik z pewnością pamięta - zwrócił uwagę.
Jak dodał Kwaśnicki, zgodnie z paragrafem 2 ust. 2 pkt 67 statutu, jednym z przedmiotów działalności Orlenu jest „wydawanie gazet”. „Postanowienie to nie pojawiło się wczoraj, lecz zostało dodane do statutu przez walne zgromadzenie w dniu 25.06.2010 r.” - zauważył.
Dla uniknięcia wątpliwości chciałbym odnotować, że pełniłem funkcję w Radzie Nadzorczej PKN Orlen w latach 2014 – 2019, czyli za czasów rządów wywodzących się z różnych stron sceny politycznej, a z mandatu zrezygnowałem z przyczyn niezwiązanych ze spółką. Jako doktor nauk prawnych i radca prawny prowadzę kancelarię prawną, która nie była zaangażowana w opisywaną transakcję - dodał.
7 grudnia 2020 r. PKN Orlen ogłosił zakup od Verlagsgruppe Passau wydawnictwa Polska Press, do którego należy m.in. 20 z 24 wydawanych w Polsce dzienników regionalnych oraz blisko 120 tygodników lokalnych. Orlen argumentuje, że zdobędzie dzięki temu dostęp do 17,4 mln użytkowników portali wydawnictwa.
Czytaj też: „GW” zmienia narrację ws. Polska Press. „Cień dawnej potęgi”
PAP/KG