Saryusz-Wolski: KE naraża bezpieczeństwo energetyczne całej Unii
Europoseł PiS Jacek Saryusz-Wolski oświadczył, że stanowisko Komisji Europejskiej ws. amerykańskich sankcji przeciwko Nord Stream 2 naraża nie tylko bezpieczeństwo i niezależność energetyczną naszego regionu, ale również całej Unii Europejskiej
Czytaj też: Kompromitacja! Nord Stream za wszelką cenę
Komisja po raz kolejny, łamiąc zasadę bezstronności, do której jest zobowiązana traktatami, ochrania interesy niemieckie, narażając tym samym nie tylko bezpieczeństwo i niezależność energetyczną całego naszego regionu, ale również całej Unii Europejskiej - ocenił polski europarlamentarzysta, komentując odpowiedź wysokiego przedstawiciela UE ds. polityki zagranicznej Josepa Borrella na pytanie dot. sankcji USA wobec Nord Stream 2.
W reakcji na interpelację Saryusza-Wolskiego wiceprzewodniczący KE po raz kolejny stwierdził, że Unia Europejska nie uznaje eksterytorialnego stosowania sankcji przyjętych przez państwa trzecie i uważa je za niezgodne z przepisami prawa międzynarodowego. Dodał, że UE sprzeciwia się jednostronnym sankcjom, które wywierają wpływ na unijne przedsiębiorstwa prowadzące legalną i zgodną z prawem działalność gospodarczą, co w jego opinii miało miejsce w przypadku sankcji USA wobec Nord Stream 2.
Borrell zastrzegł, że jego stanowisko dotyczy sankcji, a nie zalet Nord Stream 2 jako projektu energetycznego lub politycznego. Jak podkreślił, celem Komisji zawsze było zapewnienie, aby Nord Stream 2, jeżeli zostanie zbudowany, działał zgodnie z prawem UE.
Wymijająca odpowiedź wysokiego przedstawiciela nie jest tak naprawdę zaskoczeniem. Ratując się pustymi, lecz pięknie brzmiącymi frazesami, J. Borrell, unika tak naprawdę odpowiedzi na kluczowe pytanie czy zostały przeprowadzone konsultacje z państwami członkowskimi sprzeciwiającymi się konstrukcji NS2, gdyż stanowi on bezpośrednie zagrożenie dla ich bezpieczeństwa - skomentował stanowisko Borrella Jacek Saryusz - Wolski.
Eurodeputowany, który w PE należy do grupy Europejskich Konserwatystów i Reformatorów (EKR) pytał wiceszefa KE, czy uwzględnia rezolucje Parlamentu z 12 grudnia 2018 r. w sprawie wdrożenia układu o stowarzyszeniu UE z Ukrainą oraz z 12 marca 2019 r. w sprawie stanu stosunków politycznych między UE a Rosją, w których uznano Nord Stream 2 za zagrożenie dla europejskiego bezpieczeństwa energetycznego i wezwano do odstąpienia od projektu.
Czytaj też: USA nałoży we wtorek sankcje na statek budujący NS2
Chciał też wiedzieć, czy w sprawie stanowiska wysokiego przedstawiciela zasięgnięto opinii państw członkowskich sprzeciwiających się Nord Stream 2 i postrzegających ten projekt jako bezpośrednie zagrożenie dla swojego bezpieczeństwa i bezpieczeństwa energetycznego. Na to pytanie Borrell nie udzielił żadnej odpowiedzi.
We wtorek pracująca przy budowie Nord Stream 2 barka do układania rur Fortuna i jej armator, rosyjska spółka KVT-RUS zostały objęte amerykańskimi sankcjami. Tego samego dnia niemiecka spółka usług przemysłowych Bilfinger wycofała się udziału w budowie gazociągu w obawie, że może ją spotkać taki sam los.
PAP/mt