Informacje

zdjęcie ilustracyjne / autor: shc.hu
zdjęcie ilustracyjne / autor: shc.hu

Prognozy MFW dot. PKB: -3,4% w 2020 r., +2,7% w 2021 r.

Zespół wGospodarce

Zespół wGospodarce

Portal informacji i opinii o stanie gospodarki

  • Opublikowano: 26 stycznia 2021, 19:00

  • Powiększ tekst

Międzynarodowy Fundusz Walutowy (MFW) podtrzymał oczekiwania co do PKB Polski - wynoszą one: 3,4 proc. spadku szacowanego na 2020 r., 2,7 proc. wzrostu prognozowanego na 2021 r. oraz 5,1 proc. wzrostu prognozowanego na 2022 r. MFW przedstawił też prognozy na globalny wzrost PKB na 2021 - ma on wynieść aż 5,5 proc.

Międzynarodowy Fundusz Walutowy (MFW) podtrzymał oczekiwania co do PKB Polski - wynoszą one, podobnie jak w raporcie z listopada ub.r.: 3,4 proc. spadku szacowanego na 2020 r., 2,7 proc. wzrostu prognozowanego na 2021 r. oraz 5,1 proc. wzrostu prognozowanego na 2022 r., podano w danych liczbowych załączonych do raportu „World Economic Outlook Update, January 2021”.

W listopadzie Fundusz podał ponadto, że spodziewa się wyższego wzrostu PKB w Polsce - na poziomie 4,2 proc. w 2023 r., 2,9 proc. w 2024 r. i 2,6 proc. w 2025 r.

Dane te są w miarę zbieżne z prognozami Banku Światowego, zgodnie z którymi gospodarki krajów Europy Środkowo-Wschodniej, a więc i Polski, mają się rozwijać w tym roku w tempie 3,3 proc. do 3,6 proc.

Czytaj o tym: Polska odpiera kryzys! Sukces eksportu i polityki fiskalnej!

Dobre dane na temat perspektyw rozwojowych Polski skomentowali analityce NBP. Dyrektor Departamentu Analiz NBP Jacek Kotłowski stwierdził, że dobre dane są skutkiem właściwie prowadzonej polityki rządu i banku centralnego. Mówił on o sukcesie taniego i zdywersyfikowanego eksportu, w dużej części do Niemiec. Wśród innych skutecznych posunięć wymienił odpowiedź fiskalną na kryzys, w tym rządowe tarcze antykryzysowe, aby utrzymać na niskim poziomie bezrobocie oraz zapewnić ochronę małym i średnim firmom.

MFW przedstawił też prognozy na globalny wzrost PKB na 2021.

Międzynarodowa organizacja podwyższyła prognozę globalnego PKB na ten rok o 0,3 pkt proc. wobec oczekiwań z października ub.r. do 5,5 proc. oraz podtrzymał prognozę na 2022 r. na poziomie 4,2 proc.

Choć niedawne zatwierdzenie szczepionek zwiększyło nadzieje na przełom w pandemii w dalszej części tego roku, nowe fale i warianty wirusa są źródłem obaw z punktu widzenia perspektyw. Pośród wyjątkowej niepewności, prognozujemy wzrost globalnej gospodarki o 5,5 proc. w 2021 r. i 4,2 proc. w 2022 r. Prognoza na 2021 r. została podwyższona o 0,3 pkt proc. wobec poprzednich oczekiwań, co odzwierciedla oczekiwania poprawy aktywności - dzięki szczepionkom - w dalszej części roku oraz dodatkowe narzędzia wsparcia w kilku dużych gospodarkach - czytamy w raporcie „World Economic Outlook Update, January 2021”.

Fundusz prognozuje, że PKB USA wzrośnie o 5,1 proc. w tym roku i o 2,5 proc. w roku przyszłym (co oznacza zmiany prognoz wobec października ub.r. odpowiednio o: +2 pkt i -0,4 pkt).

Prognoza MFW dla strefy euro zakłada, że PKB wzrośnie o 4,2 proc. w 2021 r. i o 3,6 proc. w 2022 r. (odpowiednio: -1 pkt i +0,5 pkt wobec oczekiwań z października).

W przypadku Niemiec prognozowany wzrost PKB na ten rok wynosi 3,5 proc. (-0,7 pkt wobec października) oraz 3,1 proc. w 2022 roku (bez zmian wobec października).

Czytaj też: Czy polscy eksporterzy potrzebują pomocy NBP?

MFW prognozuje też, że PKB Chin zwiększy się w tym roku o 8,1 proc. (-0,1 pkt wobec października) i o 5,6 proc. w roku przyszłym (-0,2 pkt wobec października).

Według prognoz i opinii rządowych analityków Polska rozwija się w przebojowym tempie i odnosi sukcesy - a przynajmniej rząd skutecznie ratuje gospodarkę przed zgubnym wpływem pandemii. Jak zatem porównać prognozowany wzrost 2,7 proc. dla Polski oraz 5,5 proc. dla świata? Porównanie to wskazuje, że jednak w porównaniu do globalnej średniej nie tylko nie stoimy w miejscu, ale wręcz cofamy się. Z kolei w porównaniu do Europy Zachodniej wypadamy lepiej, pod względem prognoz wzrostu. Cóż, Polsce trudno jest się wybić jakoś znacznie ponad rynki regionalne i Unii Europejskiej, na które sprzedajemy nasze produkty.

Jednak po kondycji Unii widać, że centrum światowego rozwoju już - a przynajmniej obecnie - nie leży w Europie, ale gdzie indziej, ponieważ inne rynki cieszą się wyższą stopą wzrostu. Z pewnością region globalnego wzrostu to obecnie Daleki Wschód, Chiny, i kilka innych krajów azjatyckich - a wśród nich Korea Południowa, Japonia, Tajwan czy Wietnam. Może tam należałoby szukać recepty na realny wzrost gospodarczy?

isbnews.pl/worldbank.org/mt

Powiązane tematy

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych