Holandia: Wyciek danych osób zarejestrowanych do szczepień
W izbie niższej holenderskiego parlamentu (Tweede Kamer) toczy się w środę nadzwyczajna debata poświęcona wyciekowi danych milionów Holendrów zarejestrowanych do szczepienia przeciwko koronawirusowi. W związku z tą sprawą aresztowano dwie osoby
W sobotę wieczorem policja zatrzymała w Amsterdamie dwie osoby podejrzane o nielegalny handel danymi, które gromadzone są przez Agencję Zdrowia Publicznego (GGD).
Aferę ujawniła w ubiegłym tygodniu telewizja RTL Nieuws, która wykryła handel na dużą skalę milionami danych adresowych, numerów telefonów i numerów ubezpieczenia społecznego z dwóch najważniejszych systemów - CoronIT i HPZone Lite.
CoronIT to internetowy system rejestracji testów, do którego dostęp ma około 26 tys. pracowników GGD. HPZone Lite to system informacyjny do wyszukiwania źródeł i kontaktów GGD, który zawiera prywatne dane Holendrów zagrożonych zarażeniem koronawirusem.
„Oczywiście odpowiadamy za bezpieczeństwo naszych systemów” - powiedział RTL Nieuws Andre Rouvoet, prezes komitetu wykonawczego GGD i dodał: „Natychmiast podjęliśmy działania w tej sprawie”.
Tłumaczenia kierownictwa GGD okazały się niewystarczające. Posłowie zażądali dodatkowych wyjaśnień, które na środowym posiedzeniu przedstawia wicepremier i minister zdrowia Hugo de Jonge.
Poseł Farid Azarkan z lewicowej partii DENK uważa, że „Holandia zasługuje na lepszego ministra niż de Jonge”. Szef resortu zdrowia reprezentujący chadecką partię CDA, jest krytykowany nie tylko przez opozycyjnych socjalistów z SP i PvdA oraz populistów z ugrupowania Geerta Wildersa (PVV), ale także przez posłów koalicyjnego D66.
Cytowany przez publiczną telewizję NOS poseł D66 Kees Verhoeven wyraził zdziwienie, dlaczego minister zareagował tak późno, „skoro problemy są znane od jakiegoś czasu?”.
Czytaj też: Koronawirus już z nami zostanie. Szczepienia? Nawet co rok!
PAP/KG