Paweł Pelc: Dane o transakcjach dokonywanych kartami kredytowymi są sprzedawane
Financial Times potwierdził w tym tygodniu, że dane o transakcjach dokonywanych kartami kredytowymi są sprzedawane przez organizacje prowadzące poszczególne systemy kartowe w celu ułatwienia dotarcia z reklamami do posiadaczy kart.
MasterCard analizuje miliardy transakcji, by wyodrębnić różne grupy klientów posiadaczy kart i udostępnić ich zagregowane dane sprzedawcom dóbr przez nich nabywanych w celu lepszej personalizacji reklam, choć oczywiście zapewnia, że przestrzega ochrony danych osobowych swoich klientów. Visa sprzedaje możliwość wysyłania wiadomości tekstowych z reklamami adresowanymi do posiadaczy kart jej systemu, w oparciu o analizę wcześniej dokonywanych przez nich transakcji, ale zapewnia, że dotyczy to tylko tych posiadaczy kart, którzy wcześniej wyrazili zgodę na otrzymywanie reklam. Również AmericanExpress wykorzystuje transakcje dokonywane przez klientów i udostępnia reklamodawcom zagregowane zanonimizowane dane.
W efekcie nie ma już wątpliwości, że kolejna bariera prywatności padła i, to co do niedawna było domeną pisarzy i scenarzystów science-fiction, staje się naszą rzeczywistością.
Jest to dobry przykład jak bardzo świadczenie usług finansowych sprzęgnięte jest z ochroną danych osobowych. Jest to tym bardziej warte analizy, że zazwyczaj posiadaczy kart nie łączy bezpośredni stosunek prawny z organizacją wystawiającą karty płatnicze, wyjątkiem są jedynie karty DinersClub i AmericanExpress wydawane bez pośrednictwa banków. W klasycznym przypadku stroną umowy z posiadaczem karty jest bank, a umowa nie upoważnia organizacji kartowej do wykorzystywania danych o transakcjach dokonywanych przez klienta banku będącego posiadaczem karty w celach reklamowych.
Karty płatnicze niewątpliwie ułatwiają dokonywanie transakcji, choć ze względu na poziom opłat pobieranych od akceptantów kart są w Polsce od jakiegoś czasu na cenzurowanym. Są one znacznie wygodniejsze w użyciu, niż czeki, które w Polsce w praktyce nie zdążyły się na dobre zadomowić i wyparte zostały przez karty płatnicze oraz płatności elektroniczne. Czy zagrożenia związane z ochroną prywatności zahamują rozwój rynku kart płatniczych? Jak na razie nic na to nie wskazuje.
Warto jednak podpisując z bankiem umowę o wydanie karty płatniczej szczegółowo przeanalizować wszystkie jej postanowienia, a zwłaszcza klauzule dotyczące udostępniania danych osobowych oraz sposobu ich wykorzystania i podmiotów uprawnionych do ich otrzymania.
Anonimowość transakcji może zapewnić jedynie gotówka, ale jest ona znacznie mniej wygodna w korzystaniu… czy zatem musimy się pogodzić z tym, że Wielki Brat będzie nam patrzył na ręce ilekroć sięgniemy do portfela po kartę płatniczą?
Paweł Pelc, wiceprezes Agencji Ratingu Społecznego sp. z o.o.