Informacje

Siedziba NBP / autor: Fratria
Siedziba NBP / autor: Fratria

Skąd się biorą ujemne realne stopy procentowe? Wyjaśnia NBP

Zespół wGospodarce

Zespół wGospodarce

Portal informacji i opinii o stanie gospodarki

  • Opublikowano: 17 lutego 2021, 13:10

  • 0
  • Powiększ tekst

Ujemne poziomy realnych stóp procentowych wynikają przede wszystkim ze zmian uwarunkowań gospodarczych - poinformował dyrektor Departamentu Analiz Ekonomicznych NBP Piotr Szpunar w komentarzu opublikowanym w środę na stronie Obserwatora Finansowego

Ujemne poziomy realnych stóp procentowych są nie tyle efektem dyskrecjonalnych decyzji banków centralnych, co przede wszystkim wynikają ze zmian uwarunkowań gospodarczych. W ostatnich dekadach realne stopy procentowe na świecie systematycznie się obniżały i obecnie w większości gospodarek rozwiniętych, a także w wielu gospodarkach wschodzących – w tym w Polsce – są ujemne - poinformował Szpunar na stronie Obserwatora Finansowego.

Jak podkreślił, poziom realnej stopy procentowej jest w dłuższym okresie niezależny od polityki pieniężnej i powiązany z realną stopą zwrotu z kapitału, która z kolei zależy od fundamentalnych czynników determinujących oszczędności i inwestycje w gospodarce. Bank centralny może oddziaływać na realną stopę procentową jedynie w krótkim i średnim okresie, a jednocześnie wpływ ten jest ograniczany przez czynniki globalne - wskazał.

Rok 2020 będzie z pewnością kojarzony przede wszystkim z wybuchem pandemii koronawirusa i związaną z tym globalną recesją o skali nienotowanej od dekad. Kryzys gospodarczy wywołany pandemią uruchomił także bezprecedensowo silną reakcję polityki gospodarczej. Wsparcie dla podmiotów gospodarczych było w dużej mierze domeną polityki fiskalnej. Banki centralne dokonały jednak także bardzo istotnego poluzowania polityki pieniężnej, by ograniczyć koszty ekonomiczne pandemii i umożliwić relatywnie szybki powrót gospodarek na ścieżkę wzrostu - czytamy w komentarzu.

Zdaniem dyrektora Departamentu Analiz Ekonomicznych NBP, wykorzystano wiele dostępnych instrumentów, w tym także takie, które jeszcze niedawno nazywano niekonwencjonalnymi, a które stanowią obecnie standardowy element instrumentarium polityki pieniężnej. Jednocześnie - jak dodał - banki centralne, które miały jeszcze taką możliwość, skorzystały także z najbardziej „konwencjonalnej” opcji: obniżyły krótkookresowe nominalne stopy procentowe. W efekcie realne stopy procentowe – tj. nominalne stopy procentowe rynku międzybankowego po uwzględnieniu bieżącej albo oczekiwanej inflacji – kształtują się obecnie na bardzo niskich – często ujemnych – poziomach.

Zwrócił uwagę, że utrzymywanie się realnych stóp procentowych na ujemnym poziomie jest przedmiotem krytyki ze strony niektórych komentatorów.

Wskazują oni na negatywne – w ich opinii – efekty związane z niskim poziomem realnych stóp, w szczególności sugerują, że demotywują one do oszczędzania. Jednocześnie odium niezadowolenia spada na banki centralne, które miałyby być odpowiedzialne za taki stan rzeczy - podkreślił.

Zdaniem Szpunara poziom krótkoterminowych stóp procentowych zależy od decyzji banków centralnych, jednak nie działają one w próżni, ich decyzje mają swoje istotne uwarunkowania i w dłuższym okresie są podejmowane, aby utrzymywać inflację na poziomie celu. Ocenił, że nie zawsze się to udaje – mimo ujemnych realnie stóp procentowych w wielu gospodarkach inflacja od dłuższego czasu oscyluje na poziomach znacznie niższych od celów inflacyjnych.

PAP/KG

Powiązane tematy

Komentarze