TYLKO U NAS
Zielona rewolucja potężnym impulsem do wzrostu giełd
Kolejne potężne inwestycje w odnawialne źródła energii – w tym zapowiedź rezygnacji kluczowych sektorów gospodarki z konwencjonalnych zasobów energetycznych - już wywołują potężną hossę surowcową i jednocześnie przekładają się na silny impuls do wzrostu cen akcji spółek cyklicznych. Zdaniem ekspertów to jednak dopiero początek przemian, jakie czekają nas w kolejnych latach.
Na Wall Street ten rewolucyjny trend jest jeszcze wzmacniany m.in. deklaracjami ze strony amerykańskiej administracji, która planuje wykorzystanie części pakietu 2 bln dol. na gigantyczne inwestycje w energię odnawialną. To z kolei w istotny sposób wpływa na cenę takich surowców przemysłowych, jak miedź, srebro, czy platyna. Ich gwałtowny wzrost podkręcają jeszcze korzystne prognozy zapowiadające wręcz boom gospodarczy po opanowaniu pandemii koronawirusa.
Według analityków, choć najpopularniejsze surowce nadal będą zyskiwały na wartości – z uwagi na potrzeby produkcji przemysłowej, to jednak w perspektywie lat tzw. metale ziem rzadkich mogą stać się wyjątkowo deficytowym towarem. Te ostatnie bowiem – jak choćby lit czy kobalt – są wykorzystywane w bateriach, autach elektrycznych, czy też np. turbinach wiatrowych.
Jaki więc czeka nas scenariusz gospodarczy i czy jego realizacja będzie w bezpośredni sposób również oddziaływała na rynki papierów wartościowych?
Eksperci są zgodni: najbliższe lata upłyną w rytmie zielonej rewolucji i przełomowych zmian technologicznych.
-Z całą pewnością transformacja gospodarki w celu zmniejszenia emisji dwutlenku węgla stanowić będzie megatrend w nadchodzącej dekadzie. Widać to już po wycenach akcji sektora alternatywnej energii, które średnio zyskały w ubiegłym roku 142 proc. – tym samym prześcigając wszystkie pozostałe branże – podkreśla Peter Garnry, szef działu strategii na rynku akcji Saxo Banku.
Jego zdaniem utrzymująca się hossa akcji z segmentu czystej energii była w ostatnim czasie wynikiem zdecydowanych sygnałów politycznych i zapowiedzi działań ze strony Unii Europejskiej i Chin – nie wspominając już o szeroko zakrojonych planach, jakie przedstawił prezydent Stanów Zjednoczonych Joe Biden.
-Musimy jednak zauważyć, że ten mocny trend ma również swoją ciemną stronę w postaci bardzo wysokich wycen. Stąd również kluczowe pytanie o dalszy scenariusz wydarzeń w 2021 roku i możliwość równie dynamicznego wzrostu w kolejnych kwartałach – dodaje Peter Garnry.
Według niego, kapitał polityczny zielonej transformacji jest nienaruszony i może uzyskać kolejny pozytywny impuls ze strony amerykańskiej administracji – pod warunkiem jednak, że nastąpi realizacja planów w kierunku zapowiadanej neutralności emisyjnej USA.
Czytaj też: Sieć handlowa w Polsce dostarczy przesyłki dronem
Z drugiej jednak strony obok zwycięzców, którzy zdecydowanie zyskają na zielonej rewolucji i przyniosą kolosalne zyski, można się także spodziewać wielu „nietrafionych” projektów o charakterze czysto spekulacyjnym.
-Dlatego też pomimo istotnego wsparcia finansowego dla programów proekologicznych, wiele „zielonych” spółek będzie musiało znaleźć uzasadnienie dla rynkowej wyceny swoich udziałów – podkreśla ekspert Saxo Banku.
A to z kolei oznacza konieczność bardzo wnikliwej analizy podczas wyboru potencjalnych okazji inwestycyjnych - przy jednoczesnym oszacowaniu perspektyw rozwoju dla poszczególnych projektów.
Krzysztof Pączkowski
Cały tekst o koniunkturze na GPW oraz więcej informacji i komentarzy ze świata finansów i gospodarki czytaj w bieżącym wydaniu „Gazety Bankowej” (nr 04/2021), dostępnym także jako e-wydanie, także na iOS i Android
Szczegóły, jak zamówić e-wydanie „Gazety Bankowej”, kliknij tutaj