Energia z pustyni tańsza od atomu. Zasili Brytyjczyków
Firma Xlinks z Wielkiej Brytanii chce generować w Maroku ze słońca i wiatru energię o mocy 10,5 GW. W planach ma doprowadzenie prądu do Wysp Brytyjskich przy pomocy kabla o długości 3800 km – czytamy na portalu Biznesalert.pl. Twórcy projektu zakładają, że pozyskana w ten sposób energia będzie tańsza od pochodzącej z elektrowni jądrowej
Na marokańskiej Saharze Xlinks zamierza postawić farmę wiatrową o mocy 3,5 GW i elektrownię fotowoltaiczną o mocy 7 GW, a także magazyny energii 5-20 GWh. Firma rozpoczęła z rządem Maroka rozmowy dotyczące lokalizacji projektów OZE. Xlinks chce też, aby doprowadzeniem kabla przez morza i Atlantyk do Wielkiej Brytanii zajął się podmiot wyłoniony w drodze przetargu. Zakończenie pierwszego etapu inwestycji jest wstępnie planowane na 2027 roku, moc instalacji wynosiłaby wtedy 1,8 GW.
Kabel miałby zostać wykonany w technologii wysokiego napięcia prądu stałego HVDC, niczym mniejszy, który jest planowany między Polską a Litwą o nazwie Harmony Link przez Polskie Sieci Elektroenergetyczne. Jego wysoka długość oznacza straty energii sięgające 10-12 procent, które jednak nie zmniejszą rentowności jego pracy przez niskie koszty stałe energetyki odnawialnej oraz skalę projektu w Maroko – informuje Wojciech Jakóbik na portalu Biznesalet.pl.
Kabel ma być położony przez wody Hiszpanii, Portugalii i Francji w czterech miejscach. Koszt budowy urządzeń OZE na pustyni wraz z instalacją przesyłową jest szacowany na 18 mld funtów.
Ostatecznie inwestycja ma umożliwić doprowadzenie kablem na Wyspy 26 TWh energii, a więc 7,5 procent zapotrzebowania na energię elektryczną Wielkiej Brytanii.
biznesalert.pl/mt
Czytaj też: Arabia Saudyjska zasadzi na pustyni 10 mld drzew, by walczyć z emisją CO2!