Portugalczycy smutni przez kryzys
"Nasi rodacy śmiali się bardzo mało, co dowodzi, że obecne nastroje nie są korzystne dla ich samopoczucia" - odnotował Freitas Magalhaes.
Naukowcy z Portugalii zaprezentowali badanie, z którego wynika, że kryzys zabrał mieszkańcom tego iberyjskiego kraju uśmiechy z twarzy. Dowodzi ono, że Portugalczycy śmieją się rzadziej i z mniejszą intensywnością.
Zaprezentowane na początku stycznia br. badanie pt. "Dekada śmiechu w Portugalii" jednoznacznie dowodzi, że mieszkańcy tego kraju wyraźnie posmutnieli. Studium wskazuje, że od 2003 r. systematycznie spada liczba uśmiechów na twarzach Portugalczyków.
Jak poinformował koordynator zespołu badawczego prof. Freitas Magalhaes, dyrektor Laboratorium Wyrazu Twarzy i Emocji działającego w ramach Uniwersytetu im. Fernando Pessoy w Porto, drastyczny spadek uśmiechów wśród Portugalczyków nastąpił w latach 2011-2013.
"W okresie tym nasi rodacy śmiali się bardzo mało, co dowodzi, że obecne nastroje nie są korzystne dla ich samopoczucia" - odnotował Freitas Magalhaes.
W ramach studium naukowcy przeanalizowali 400 tys. zdjęć opublikowanych w portugalskiej prasie w latach 2003-2013. Uczeni dowiedli, że w okresie tym Portugalczycy śmiali się coraz rzadziej i z mniejszą intensywnością.
"W dalszym ciągu w Portugalii częściej śmieją się kobiety niż mężczyźni, choć w porównaniu ze zdjęciami z 2012 r. uśmiechy te są rzadsze. Zadowolonych mężczyzn charakteryzował w ub.r. uśmiech zamknięty. Z kolei najbardziej radosny, otwarty uśmiech miały fotografowane dzieci" - odnotował Freitas Magalhaes.
Naukowiec ujawnił, że w minionym roku na zdjęciach wykonanych Portugalczykom panowały negatywne emocje. Tendencja ta pogłębiła się w drugiej połowie ub.r.
"Uśmiechy lub ich brak na twarzach naszych rodaków miały bezpośredni związek z trudną sytuacją społeczną. Pogarszająca się od dwóch lat sytuacja ekonomiczno-społeczna mieszkańców naszego kraju odcisnęła swoje piętno na wyrazie twarzy Portugalczyków" - dodał prof. Magalhaes.
Portugalia od sześciu lat zmaga się z kryzysem gospodarczym. W maju 2011 r. Lizbona zawarła porozumienie ws. pomocy z Międzynarodowym Funduszem Walutowym i Unią Europejską. W zamian za 78 mld euro pożyczki rząd zobowiązał się do realizacji surowej polityki oszczędnościowej i ustabilizowania finansów publicznych.
Ponad 10-milionowa Portugalia ma dziś jeden z największych w historii tego kraju wskaźników bezrobocia. Bez zatrudnienia pozostaje tam 15,6 proc. osób zdolnych do pracy. Zjawisko bezrobocia dotyczy już 43 proc. młodzieży. Co drugi młody Portugalczyk deklaruje, że w najbliższym czasie zamierza wyemigrować z kraju.
PAP/run