Informacje

Zdjęcie ilustracyjne / autor: Materiały prasowe
Zdjęcie ilustracyjne / autor: Materiały prasowe

Aptekarska wojna

Zespół wGospodarce

Zespół wGospodarce

Portal informacji i opinii o stanie gospodarki

  • Opublikowano: 14 maja 2021, 10:52

  • Powiększ tekst

Na rynku aptekarskim trwa cicha wojna między indywidualnymi farmaceutami a sieciami aptek. Kulisy sprawy opisuje dzisiejszy „Puls Biznesu”.

Od kilku lat trwa w Polsce cicha ale bezwzględna walka między indywidualnymi aptekami a wielkimi sieciami aptecznymi. Na razie to niezależni farmaceuci mają za sobą kilka zwycięskich batalii sądowych, z których najważniejszą była nowelizacja prawa farmaceutycznego z 2017 roku, zwaną potocznie „Apteką dla Aptekarza” – pisze Marcel Zatoński.

Wprowadzona w 2017 r. przy dużym oporze ze strony przedsiębiorców ustawa, znana jako „apteka dla aptekarza”, zawiera liczne zapisy antykoncentracyjne, dotyczące możliwości otwierania nowych placówek. Przewiduje m.in., że właścicielem apteki może być jedynie farmaceuta lub spółka osobowa farmaceutów, a pojedynczy przedsiębiorca może mieć maksymalnie 4 apteki.

Dotyczy to jednak nowych zezwoleń na prowadzenie aptek, więc działające wcześniej na rynku przedsiębiorstwa utrzymały swoje sieci. Obowiązują także zapisy, zgodnie z którymi zezwolenia na prowadzenie apteki nie można otrzymać, jeśli w danym województwie prowadzi się już więcej niż 1 proc. wszystkich aptek.

Jak pisze Marcel Zatoński nowelizacja w dużej mierze zamroziła rynek rynek, bo znacznie trudniejsze stało się otwieranie nowych aptek. Sporów to jednak nie zakończyło. Organizacje farmaceutów atakują sieci, zarzucając im naruszanie przepisów antykoncentracyjnych i prowadzenie aptek wbrew prawu. Przedstawiciele sieci natomiast nie ustają w atakach na reprezentantów samorządu aptekarskiego, których oskarżają o dbanie o prywatne interesy w nieuczciwy sposób pod płaszczykiem walki ze „złymi” sieciami.

W siłę rosną znikające wcześniej z rynku w szybkim tempie apteki indywidualne – a wraz z nimi giełdowa Neuca – jeden z największych dystrybutorów farmaceutycznych w Polsce oraz jedyny, który nie ma własnej sieci aptek.

Przedstawiciele sieci w nieoficjalnych rozmowach przekonują, że Neuca jako – ich zdaniem – główny beneficjent osłabienia sieci aptecznych zakulisowo mocno wspiera działania indywidualnych farmaceutów wymierzone w sieciowych konkurentów. Pojawiły się sugestie o związkach Neuki ze Związkiem Aptekarzy Pracodawców Polskich Aptek (ZAPPA).

ZAPPA to obecnie wróg numer jeden sieci aptecznych i reprezentującego je Związku Pracodawców Aptecznych PharmaNET. Przedstawiciele ZAPPA domagają się silniejszego uderzenia państwowych instytucji w sieciowe apteki, które ich zdaniem łamią przepisy antykoncentracyjne.

Z danych firmy analitycznej Iqvia wynika, że w ciągu roku pandemii z rynku zniknęło 205 aptek indywidualnych i 140 aptek sieciowych. W ubiegłym roku ubywało tak aptek indywidualnych jak sieciowych, a liczba aptek ogółem skurczyła się o 245 do 13,45 tys. Iviqa podaje też, że na koniec ubiegłego roku na polskim rynku aptecznym działało 349 sieci liczących co najmniej 5 aptek. Miały one 6 tys. placówek, czyli 45 proc. wszystkich. Sieci liczących co najmniej 50 aptek jest już 18. Co piąta apteka w Polsce należy już do wielkiej sieci.

Przeciętna apteka sieciowa, z wyliczeń Neuki, generuje miesięcznie prawie 300 tys. zł sprzedaży, podczas gdy apteki niezależne generują tylko połowę tej kwoty (mają obrót 150 tys. zł).

Zrzeszenie farmaceutów bezpardonowo walczy z sieciami aptecznym. Okazuje się, że zakulisowo wspiera je potężny dystrybutor leków, czego dowodzą…metadane jednego z plików. Jak to trzeba uważać w tym cyfrowym świecie… - napisał na Twitterze Grzegorz Nawacki, redaktor naczelny Pulsu Biznesu.

Puls Biznesu”/RO

Powiązane tematy

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych