Informacje

Zdjęcie ilustracyjne / autor: Fratria
Zdjęcie ilustracyjne / autor: Fratria

Niebezpieczny dualizm prawny na rynku aptecznym

Zespół wGospodarce

Zespół wGospodarce

Portal informacji i opinii o stanie gospodarki

  • Opublikowano: 29 lipca 2021, 15:39

  • Powiększ tekst

Sprzeczne orzeczenia, groźba zamknięcia kolejnych aptek – tak wygląda rzeczywistość farmaceutów, którzy zdecydowali się na otworzenie apteki w ramach franczyzy. Dzieje się tak w wyniku decyzji, które często sprzecznie, podejmowane są przez dwie różne instytucje: Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów (UOKiK) oraz Główny Inspektorat Farmaceutyczny (GIF). Eksperci są zgodni - taka sytuacja nie powinna mieć miejsca w państwie prawa

W Polsce organem powołanym do zajmowania się sprawami związanymi z konkurencją jest Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumenta. Inspektorzy za nic mają jednak orzecznictwo UOKiK i wydają decyzję niezgodne z jego linią. Taki dualizm prawny jest jednak bardzo niebezpieczny – zamykane są apteki, zmniejsza się konkurencyjność i dostępność na rynku, a farmaceuci z dnia na dzień tracą pracę.

Konsekwencje tzw. dualizmu prawnego dla przedsiębiorców są daleko idące i nie jest to kwestia, która rodzi problemy dla tylko prawników czy teoretyków. Osoby, które prowadzą działalność gospodarczą dostrzegają problemy związane z realnym stosowaniem przepisów, w różnych dziedzinach gospodarki – mówi mec. Maciej Zaborowski.

Franczyza od lat cieszy się dużą popularnością, szczególnie wśród małych podmiotów. Jako forma współpracy, w ramach której franczyzobiorca w zamian za opłatę franczyzową ma możliwość podjęcia działalności korzystając ze sprawdzonej już formuły, marki oraz szeroko rozumianego wsparcia ze strony franczyzodawcy. W przypadku młodych farmaceutów, którzy nie mają znaczącego kapitału, jest to jedyna szansa na posiadanie własnej apteki. Dlaczego więc Inspektoraty Farmaceutyczne chcą pozbawić farmaceutów możliwości decydowania o sposobie prowadzenia własnej działalności gospodarczej?

Samorząd aptekarski promuje tak zwane indywidualne apteki. Otwarte pozostaje pytanie czy indywidualne apteki rzeczywiście są niezależnymi placówkami. Polski rynek hurtowy leków zawojowało 3 wielkich hurtowników, którzy kontrolują aż 80 proc. handlu medykamentami. Indywidualni aptekarze nie mają siły negocjacyjnej z hurtowaniami, dlatego funkcjonują z nimi w programach partnerskich – jednak Inspektoraty Farmaceutyczne nie badają zależności w ich przypadku – są skupione jedynie na działalności aptek franczyzowych. Problem pozostaje nierozwiązany, co skutkuje również ostrożnością wśród inwestorów, którzy mogą zrezygnować z inwestycji na polskim rynku i wycofać się z Polski.

Dualizm na rynku aptecznym oznacza jedno – brak pewności co do możliwości prowadzenia działalności gospodarczej zgodnie z prawem. Jedną z najpoważniejszych konsekwencji, którą już widać, są rozważania inwestorów zagranicznych związane z wycofaniem się z rynku polskiego. Każdy inwestor szuka rynku, który jest stabilny, sprawdzony, z jasnym ustawodawstwem. W Polsce wielość tych przepisów i różnorodność wykładni, z całą pewnością nie daje poczucia stabilności i bezpieczeństwa prawnego przedsiębiorcom – dodaje med. Maciej Zaborowski.

Chociaż od decyzji WIF-ów można się odwołać do Głównego Inspektora Farmaceutycznego, to jednak szanse na zmianę decyzji są niskie. Co więcej, decyzje GIF stają się prawomocne i natychmiast wymagalne – w przypadku podtrzymania decyzji WIF farmaceuta jest zmuszony do zamknięcia apteki. W kolejnych krokach może rozpocząć procedurę odwoławczą w sądzie administracyjnym, jednak jest to długotrwały proces, który może trwać nawet kilka lat, co najczęściej doprowadza właściciela apteki do bankructwa. (AT)

Powiązane tematy

Dotychczasowy system zamieszczania komentarzy na portalu został wyłączony

Przeczytaj więcej

Dziękujemy za wszystkie dotychczasowe komentarze i dyskusje.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych.