Informacje

Zdjęcie ilustracyjne / autor: Pixabay.com
Zdjęcie ilustracyjne / autor: Pixabay.com

Surowce i kryptowaluty pod presją

Kamil Cisowski Dyrektor Zespołu Analiz i Doradztwa Inwestycyjnego Dom Inwestycyjny Xelion

  • Opublikowano: 17 maja 2021, 11:30

  • Powiększ tekst

Po znalezieniu w czwartek gruntu giełdy europejskie i amerykańska miały podjąć w piątek próbę odbicia i redukcji tygodniowych minusów. Na większości kontynentu wyszło to bardzo dobrze. Główne indeksy zyskiwały od 1,1% (FTSE MiB) do 2,0% (IBEX), niestety słabiej wyglądała Polska, co tylko w niewielkiej części tłumaczy fakt, że część wzrostów dokonała się na finiszu sesji, już po zamknięciu w Warszawie

WIG20 zyskał 0,2%, mWIG40 1,0%, a sWIG80 0,3%. Choć w piątek rząd publikował program Polski Ład, który wzbudził dużo emocji w prasie ekonomicznej, wydaje się, że jego wpływ na GPW był niewielki. O zachowaniu głównego indeksu zadecydował w olbrzymiej mierze KGHM, który pod wpływem taniejącej miedzi zanotował przecenę o 5,3%, wnosząc do WIG20 ujemną kontrybucję ponad trzykrotnie większą niż drugie w kolejności LPP. Na plusach zamknęło się 15 z 20 spółek indeksu. Na wzmiankę zasługuje zachowanie WIG_Games, który odbił o 5,05%, wyznaczając być może punkt zwrotny w trwających od grudnia spadkach.

Nie tylko miedź, ale też wiele innych surowców kończyło rozpoczęty od szalonych wzrostów tydzień na minimach. Indeks CRB stracił 1,8%, częściowo równoważąc efekty kwietniowych danych o inflacji. Rentowności amerykańskich obligacji 10-letnich ponownie zbliżają się do poziomu 1,6%, podczas piątkowej sesji S&P500 wzrosło o 1,5%, a NASDAQ o 2,3%. Na układ sił mogły mieć wpływ także lekko rozczarowujące dane o sprzedaży detalicznej, zaburzone przez silne rewizje w górę i tak rewelacyjnych odczytów marcowych, ale sugerujące chłodzenie się popytu konsumpcyjnego w USA.

W dobie obaw o inflację rynek ma poważne problemy z interpretacją części statystyk makroekonomicznych, ale podana dziś dynamika kwietniowej sprzedaży detalicznej z Chin (17,7% r/r vs. konsensus 25,0% r/r) jest zapewne jednym z czynników, z powodu których nastroje w Azji są dziś raczej stonowane (obok obaw COVID-owych w Tajwanie i Singapurze). Wiele wskazuje, że okres największych pozytywnych niespodzianek dwie największe światowe gospodarki mogą mieć już za sobą, co poza wszystkim innym wspiera retorykę banków centralnych o tymczasowości wzrostu cen.

Na ponad godzinę przed otwarciem w Europie kontrakty futures sugerują lekkie plusy na starcie tygodnia, notowania na amerykańskie indeksy są lekko pod kreską. W Wielkiej Brytanii otwierają się dziś bary i restauracje, w Czechach zaczynają one działać na świeżym powietrzu. W sobotę Grecja otworzyła się na ruch turystyczny, w środę luzować ograniczenia ma Francja. Pierwsze badania sugerują, że szczepionki chronią przed indyjską odmianą COVID, co było spodziewane, ale nie do końca pewne.

Eskalacja konfliktu w Gazie raczej pozostanie bez wpływu na globalne rynki, ale jakiś wpływ na nie mogłaby mieć przecena kryptowalut, gdyby przybrała na sile. Po spadku do 42,5 tys. USD bitcoin znajduje się na najniższych poziomach od lutego, ale nie oddaje to obrazu całej klasy aktywów. Ethereum i zdecydowana część rynku nie wymazały jeszcze nawet majowych wzrostów.

Kamil Cisowski Dyrektor Zespołu Analiz i Doradztwa Inwestycyjnego Dom Inwestycyjny Xelion

Powiązane tematy

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych