Informacje

Jan Sarnowski, wiceminister finansów / autor: TVP Info
Jan Sarnowski, wiceminister finansów / autor: TVP Info

Sarnowski: Dochód 30 tys. zł bez podatku to 10 razy więcej niż 5 lat temu

Marcin Tronowicz

Marcin Tronowicz

dziennikarz portalu wGospodarce.pl i współpracownik miesięcznika "Gazeta Bankowa"

  • Opublikowano: 17 maja 2021, 15:13

    Aktualizacja: 17 maja 2021, 15:28

  • 2
  • Powiększ tekst

Podstawowym założeniem Polskiego Ładu jest doprowadzenie do ożywienia gospodarczego po pandemii. Jednym z kluczowych elementów programu jest restart podatkowy. Najważniejsze proponowane zmiany to m.in. podniesienie kwoty wolnej od podatku do 30 tys. zł i podwyższenie drugiego progu podatkowego do 120 tys. Celem zmian jest zmniejszenie obciążenia najmniej zarabiających, ale prezentowany pakiet zawiera również ulgę dla klasy średniej

W sobotę został przedstawiony program Polski Ład, program który ma pobudzić polską gospodarkę po pandemii Covid-19. Szczegółowe konkluzje wynikające z programu przedstawił wiceminister finansów Jan Sarnowski podczas konferencji prasowej, w której uczestniczył wraz z ministrem Tadeuszem Kościńskim.

Jak zaznaczył na wstępie minister Tadeusz Kościński, jednym z jego elementów jest restart podatkowy. Opracowaliśmy go tak, aby skutecznie zwalczać negatywne skutki pandemii. Reforma podatkowa to szansa dla całego społeczeństwa w Polsce na lepsze życie. Powrót do normalności gospodarczej, odrodzenie firm, znalezienie nowych pomysłów na nowe przedsięwzięcia, czy zwiększenie i uaktywnienie zatrudnienia - powiedział szef resortu.

Dążymy do tego, aby w kieszeniach Polaków zostawało więcej pieniędzy, taki jest obrany przez rząd kierunek działań. Zwiększyliśmy już kwotę wolną dla najmniej zarabiających. Obniżyliśmy PIT i CIT, wprowadziliśmy nową matrycę VAT – to tylko niektóre przykłady [naszych działań]. Teraz czas na bardziej sprawiedliwy system podatkowy – podkreślił minister Kościński.

Trzy najważniejsze zmiany jakie proponujemy to: podniesienie kwoty wolnej od podatku – będzie ona teraz już na europejskim poziomie, podniesiemy drugi próg podatkowy i wzmocnimy klasę średnią, na zmianach nie straci klasa średnia, zostanie dla niej wprowadzona dodatkowa ulga, i ujednolicimy wysokość składki zdrowotnej i sposób jej liczenia. Osoby prowadzące działalność gospodarczą powinny płacić taką samą składkę, jak i pracownicy – wymienił Tadeusz Kościński. „Naszym celem jest wyrównanie szans na dobre życie między tymi, którzy zarabiają najwięcej, a tymi, którzy zarabiają najmniej. Najbogatsi Polacy przestaną płacić najmniejsze podatki w Polsce” - zapowiedział.

Sarnowski o klinie podatkowym – obciążeniu podatkowo-składkowym – i kwocie wolnej 30 tys. zł

Proponujemy zmiany w systemie podatkowym, które wychodzą naprzeciw współczesnym wyzwaniom gospodarczym, a zarazem potrzebom polskich podatników – pracowników i przedsiębiorców. Wprowadzane przez nas rozwiązania mają zmienić obecną sytuację, że więcej zarabiający płacą niższe podatki – mówił wiceminister finansów. Niemal w całej Unii Europejskiej dużo zarabiający płacą więcej niż ma to miejsce w Polsce.

Jedną z głównych wprowadzanych przez nas zmian jest podniesienie kwoty wolnej od podatków do 30 tys. złotych. W ten sposób będzie ona prawie dziesięciokrotnie wyższa niż jeszcze pięć lat temu. Ważne jest, że zmiana ta będzie dotyczyć wszystkich podatników, a nie tylko najmniej zarabiających.

Podniesienie kwoty wolnej od podatku oznacza, że w porównaniu z rokiem 2016 r. wzrośnie ona z 4,4 proc. do 42,8 proc. przeciętnego wynagrodzenia, a więc widać w takim odniesieniu, że jest to bardzo duża zmiana.

Proces podwyższania kwoty wolnej rozpoczęliśmy już pięć lat temu. Elementem prowadzonej przez nas przebudowy polskiego systemu opodatkowania dochodu w kierunku bardziej sprawiedliwym była obniżka PIT-u do 17 proc. i PIT 0 dla młodych. Teraz w perspektywie stycznia przyszłego roku możemy być świadkami ostatniego etapu tego procesu – kwoty wolnej od podatku na poziomie 30 tys. zł.

O 40 proc. wyższy drugi próg podatkowy

Podniesienie drugiego progu podatkowego z ponad 85 tys. zł do 120 tys. oznacza, że podatek według stawki 32 proc. płacić będziemy de facto dopiero od pierwszej złotówki ponad 10 tysięcy zł miesięcznych zarobków – podkreślił Jan Sarnowski.

Drugi próg progresji podatkowej, zaczynający się od dochodu około 85 tys. zł miesięcznie, teraz jest to tylko 135 proc. średniego wynagrodzenia, podczas gdy około 12 lat temu, kiedy wcześniej wysokość tego progu była ustalana, było to 230 proc. średniego wynagrodzenia – mówił Sarnowski. Ten poziom wymaga korekty.

Po zmianach liczba osób objętych drugim progiem podatkowym spadnie o połowę – zmniejszy się z około 5 proc. podatników do 2,5 proc. Oznacza to, że podatek dochodowy według stawki 32 proc. płacić będzie aż o 620 tys. mniej podatników.

Według wiceministra Sarnowskiego wprowadzenie tej zmiany praktycznie oznacza cofnięcie zegara tego procesu mniej więcej do roku 2014. Całkowite wyeliminowany zostanie efekt, jaki widoczny był w ostatnich ośmiu latach, że na liczbę osób objętych drugim progiem progresji miały takie zjawiska jak wzrost płacy minimalnej, wzrost średniej krajowej czy inflacja – konkludował wiceminister Sarnowski.

Ulga dla klasy średniej

Celem zmian jest zmniejszenie obciążenia najmniej zarabiających i moderacja jego wysokości u osób najzamożniejszych, dlatego prezentowany dzisiaj pakiet zawiera ulgę dla klasy średniej, ulgę dla tych pracowników, którzy nie powinni być dotknięci tymi zmianami. Dzięki niej u żadnego pracownika zarabiającego do 11 tys. brutto miesięcznie nie pojawi się wyższe obciążenie. Oznacza to, że wzrost ciężaru podatkowo-składowego może się dopiero pojawić u osób zarabiających ponad dwukrotność średniego miesięcznego wynagrodzenia – powiedział Jan Sarnowski.

Czym jest ta klasa średnia, kim są konkretnie te osoby, które skorzystają na tych zmianach? – zastanawia się wiceminister.

Np. radca prawny na etacie, który zarabia ok. 7200 zł miesięcznie, tak samo nauczyciel akademicki czy lekarz rodzinny zarabiający średnio około 9 tys. zł – nie zapłacą ani grosza więcej – wyjaśnia Sarnowski. Wyższe obciążenie wystąpi przy zarobkach powyżej 11 tys. zł. Sędzia sądu najwyższego zarabia około 20 tys. zł dopłaci miesięcznie około 500 zł, dyrektor w korporacji, który zarabia około 25 tys. zł miesięcznie – około tysiąca. Piłkarz ekstraklasy, z zarobkami, które przekraczać mogą nawet 100 tys. zł miesięcznie, dopłacać będzie miesięcznie 6500 zł.

Zdaniem wiceministra, w porównaniu z miesięcznymi wynagrodzeniami tych grup zawodowych nie będzie to obciążenie bardzo wysokie.

Ministerstwo finansów kontynuuje sporządzanie przepisów szczegółowo określających przedstawione zmiany. Proces tworzenia nowych przepisów ma zostać sfinalizowany do końca czerwca, tak aby proces legislacyjny na poziomie rządowym rozpoczął się w lipcu. Zgodnie z założeniami, wczesną jesienią projekty ustaw trafią do parlamentu, procedowanie ich w Sejmie i uzyskanie podpisu prezydenta powinno nastąpić do końca listopada br. – mówił Jan Sarnowski. 1 stycznia jest zakładany jako data wejścia w życie proponowanych w Polskim Ładzie zmian, aby pierwszym rokiem rozliczeń na nowych zasadach był rok 2022.

Marcin Tronowicz

Powiązane tematy

Komentarze