Informacje

FlixTrain / autor: Pixabay
FlixTrain / autor: Pixabay

Jak Niemcy podkładają nogę konkurentom państwowego giganta

Zespół wGospodarce

Zespół wGospodarce

Portal informacji i opinii o stanie gospodarki

  • Opublikowano: 24 maja 2021, 22:19

  • 0
  • Powiększ tekst

Jak donosi portal Nakolei.p, FlixTrain staje się coraz bardziej znaczącą konkurencją na niemieckim rynku i to na tyle niewygodną, że Deutsche Bahn zaczęło stosować nieuczciwą walkę z prywatnym przewoźnikiem

FlixTrain przyjął model biznesowy podobny do tego stosowanego przez tanie linie lotnicze, jak Ryanair. Bilet na wszystkie połączenia przewoźnika kosztuje około 40 złotych, ale jest to baza dla dalszych opłat. Każda dodatkowa opcja to dodatkowo opłata. Przewóz dodatkowego bagażu kosztuje 8 złotych więcej, wybór miejsca to kolejne 15 złotych, itd.

Jako pierwszy prywatny, niemiecki, dalekobieżny przewoźnik kolejowy, FlixTrain od 20 maja systematycznie zwiększa swoją siatkę połączeń o kolejne miasta. 27 maja po raz pierwszy wyruszy pociąg w relacji Hamburg – Berlin. Dodatkowo, FlixTrain uruchomi pierwsze nocne pociągi (Monachium – Berlin – Hamburg). Już w czerwcu będzie dojeżdżać do 16 nowych miejscowości.

Taki rozwój prywatnego przewoźnika najwidoczniej nie spodobał się narodowemu przewoźnikowi Deutsche Bahn. Jak poinformował pracownik FlixTrain na LinkedIn, Patrick Kurth – przewoźnik od jakiegoś czasu spotyka się z “przypadkowymi” problemami. A mianowicie chodzi chociażby o złe oznaczenie na tablicach informacji pasażerskiej pociągów FlixTrain. Gdzie zamiast rzetelnego oznaczenia marki FlixTrain, podaje się “zug”, czyli po niemiecku “pociąg”. Ale także mylne komunikowanie o peronie, na który przyjedzie zielony pociąg. Są to niejasności, które wprowadzają w błąd przede wszystkim pasażera - czytamy na portalu Nakolei.pl

Portal przywołuje cytat pracownika firmy z jego wpisu na LinkedIn, skarżącego się na zaistniałe podkładanie nogi przez państwowego giganta.

Niestety, jedna firma powoduje problemy: Deutsche Bahn. “Przypadkowe” błędy wyświetlania, “zapomniane” ogłoszenia. Już 4 dni z rzędu, pomimo natychmiastowych zgłoszeń do odpowiednich urzędów. A to na dworcu głównym w Berlinie, ale także do Bundestagu oraz Federalnego Ministerstwa ds. Transportu – napisał na LinkedIn Patrick Kurth. Konkurencja [takie działanie] ze strony spółki państwowej odbija się na podróżnych. Kilka razy pasażerowie pytali mnie, czy FlixTrain przyjedzie na ten peron i dlaczego nie ma żadnych komunikatów w tej sprawie – dodał.

I oni chcą pouczać nas w sprawie Orlenu? Paradne…

Nakolei.pl, mw

Powiązane tematy

Komentarze