Informacje

www.sxc.hu
www.sxc.hu

Miażdżąca dla rządu ocena NIK - zaprzepaszczamy szansę na gaz łupkowy w Polsce

Zespół wGospodarce

Zespół wGospodarce

Portal informacji i opinii o stanie gospodarki

  • Opublikowano: 13 stycznia 2014, 13:11

  • Powiększ tekst

Opóźnienia w poszukiwaniach gazu łupkowego w Polsce wynikały z niewłaściwych działań administracji rządowej, w tym ministerstwa środowiska - wynika z raportu NIK. MŚ podkreśla, że Polska jest krajem najbardziej zaawansowanym w UE w poszukiwaniach tego surowca.

W poniedziałek Najwyższa Izba Kontroli opublikowała raport ws. poszukiwań gazu łupkowego w Polsce. W latach 2007-2012 Izba skontrolowała 113 koncesji obejmujących blisko 30 proc. terytorium kraju.

Wykonywane prace geologiczne przebiegały jednak na niewielkiej części udzielonych firmom koncesji, niejednokrotnie z opóźnieniem.

NIK podała, że zidentyfikowała szereg nieprawidłowości w działaniach administracji publicznej. Izba wskazała, że rozpoczęte w 2011 r. prace związane z tworzeniem i nowelizacją prawa dotyczącego poszukiwania i wydobywania węglowodorów, w tym gazu z łupków oraz przepisów w zakresie opodatkowania, prowadzono ze znacznym opóźnieniem. "Przygotowywane zmiany prawa w tym zakresie zatrzymały się na etapie uzgodnień międzyresortowych i konsultacji społecznych. Dalsze ich przedłużanie może skutkować ograniczeniem przez przedsiębiorców skali prowadzonych bądź planowanych prac geologicznych oraz nakładów inwestycyjnych ponoszonych na taką działalność, a także zmniejszeniem z ich strony zainteresowania poszukiwaniem złóż gazu z łupków w Polsce" - podała NIK.

Izba wskazała, że nie powołano pełnomocnika rządu do spraw rozwoju wydobywania węglowodorów.

W ocenie NIK Ministerstwo Środowiska nie potrafiło też właściwie zorganizować prac resortu, tak by poszukiwanie złóż gazu z łupków było priorytetowe.

"Np. w Departamencie Geologii i Koncesji Geologicznych sprawami dotyczącymi koncesjonowania poszukiwań złóż gazu z łupków zajmowały się w latach 2007-2012 jedynie trzy osoby. Nierzetelnie i przewlekle prowadzone były przez Ministra Środowiska postępowania administracyjne w sprawie udzielenia (zmiany, przeniesienia) koncesji na poszukiwanie i (lub) rozpoznawanie gazu z łupków. Decyzje wydawane były ze znacznym przekroczeniem terminów określonych w Kodeksie postępowania administracyjnego (średnio 132 dni przy wymaganych prawem 30). Dopuszczano do nierównego traktowania wnioskodawców oraz do rozpatrywania wniosków niekompletnych, oraz takich, które nie pozwalały w pełni na sprawdzenie wiarygodności ekonomicznej wnioskodawcy. (...) Występujące nieprawidłowości przy udzielaniu koncesji polegające na dowolności postępowania i nierównym traktowaniu wnioskodawców mogą świadczyć o wysokim zagrożeniu korupcją" - napisano.

NIK krytycznie oceniła też przyjęty przez MŚ sposób udzielania koncesji na poszukiwanie gazu z łupków. Rozdysponowano bowiem cały obszar koncesyjny, blokując tym samym, w ocenie NIK, co najmniej na kilka lat dostęp do koncesji innym przedsiębiorcom.

"Stosując taką strategię koncesyjną nie wzięto pod uwagę ograniczonych możliwości techniczno ekonomicznych przedsiębiorców, którzy koncesję otrzymali. Wykonanie jednego otworu poszukiwawczego wiązało się bowiem z koniecznością wydatkowania ok. 15 mln USD. Możliwości techniczne koncesjonariuszy pozwalały średnio na wykonanie jednego otworu w ciągu roku. W tej sytuacji rozwiązaniem korzystniejszym mogłoby być udzielenie koncesji większej liczbie przedsiębiorców na mniejszą powierzchnię terenu" - podała NIK.

Izba wskazała też, że brakuje wiarygodnego oszacowania zasobności krajowych złóż gazu łupkowego, a zrealizowana dotychczas liczba odwiertów poszukiwawczych jest zbyt mała. W ocenie NIK pożądane byłoby wykonanie ok. 200 odwiertów, co przy zachowaniu dotychczasowego tempa wierceń zajęłoby ok. 12 lat.

W ocenie Izby niewystarczający i nierzetelny był nadzór urzędów górniczych nad przestrzeganiem przez firmy przepisów w zakresie ochrony środowiska. Minister Środowiska również nie prowadził kontroli przedsiębiorców, w szczególności w zakresie zgodności wykonywanej działalności z udzieloną koncesją. NIK krytycznie ocenia też nadzór MŚ, Państwowego Instytutu Geologicznego (PIG-PIB) i Wyższego Urzędu Górniczego (WUG) nad podległymi jednostkami i komórkami organizacyjnymi w zakresie zagadnień związanych z poszukiwaniem gazu łupkowego.

NIK wskazała w raporcie, że nieprawidłowości były też po stronie przedsiębiorstw. Nie wszystkie firmy wykonywały rzetelnie zadania i obowiązki wynikające z udzielonych im koncesji. "Odnosiło się to w szczególności do przypadków niewykonywania prac geologicznych lub przystępowania do ich realizacji z wielomiesięcznym opóźnieniem, nieterminowego i niewłaściwego naliczania i wnoszenia opłat koncesyjnych na rzecz NFOŚiGW oraz właściwych gmin, nierzetelnego przekazywania Ministrowi Środowiska pisemnych informacji o przystępowaniu do wykonywania prac geologicznych bądź o ich zakończeniu" - napisano.

Rzecznik resortu środowiska Paweł Mikusek powiedział w poniedziałek PAP, że w raporcie NIK brakuje informacji, iż w całej UE nie ma kraju tak zaawansowanego, jeśli chodzi o poszukiwania gazu łupkowego, jak Polska. "Raport odnosi się też do lat 2007- 2012, a po tym okresie pewne mechanizmy zostały już zmienione, jak choćby zwolnienie z pełnej oceny oddziaływania na środowisko odwiertów do głębokości 5 tys. metrów, co przyspiesza prace poszukiwacze" - powiedział.

PAP, lz

Powiązane tematy

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych