Wzrost sprzedaży za granicę będzie dwucyfrowy do końca roku
Wzrost sprzedaży za granicę pozostanie przez resztę roku dwucyfrowy - ocenili analitycy PKO BP, odnosząc się do wstępnych danych NBP nt. bilansu płatniczego Polski za kwiecień. Zwrócili uwagę na stabilne saldo bezpośrednich inwestycji zagranicznych
Jak wynika ze wstępnych danych bilansu płatniczego Polski za kwiecień, opublikowanych w poniedziałek przez NBP, saldo rachunku bieżącego było dodatnie i wyniosło 8,0 mld zł. W analogicznym miesiącu 2020 r. saldo rachunku bieżącego było również dodatnie i wyniosło 3,3 mld zł.
Czytaj też: Bujak: Saldo rachunku handlowego poprawiło się. Czas na podwyżkę stóp?
NBP poinformował, że eksport towarów wyniósł 106,8 mld zł i był wyższy o 44,0 mld zł (tj. o 70,0 proc.) niż w analogicznym miesiącu 2020 r. Jest to wynik niskiego poziomu odniesienia z kwietnia 2020 r., kiedy wartość obrotów handlowych wyraźnie zmniejszyła się pod wpływem obowiązujących wówczas ograniczeń mających na celu zahamowanie rozprzestrzeniania się pandemii COVID-19. Import towarów zwiększył się o 38,0 mld zł (tj. o 60,5 proc.) i osiągnął wartość 100,9 mld zł. Saldo obrotów towarowych było dodatnie i wyniosło 5,9 mld zł.
Analitycy PKO BP zwrócili uwagę, że bilans płatniczy za kwiecień pokazał 20. z rzędu nadwyżkę na rachunku obrotów bieżących (1740 mln euro). 12-miesięczna nadwyżka śrubuje rekordy, po kwietniu wyniosła 3,9 proc. PKB, wobec 3,8 proc. po marcu - zaznaczyli. Dodali, że eksport towarów „wystrzelił” w kwietniu, a jego dynamika „osiągnęła zawrotne 69,2 proc. rdr (w zł równe 70,0 proc. rdr)” wobec 27,7 proc. w ujęciu rocznym miesiąc wcześniej.
Zaznaczyli, że eksport był w kwietniu o 19,1 proc. wyższy niż w analogicznym okresie 2019 r., w marcu było to 19,3 proc. Wyróżniały się takie towary, jak baterie samochodowe, odbiorniki TV, katalizatory, odzież i meble. Trend wzrostowy eksportu jest bardziej niż solidny - ocenili analitycy. Zastrzegli, że takie ekstremalne wyniki jak kwietniowy „nie zostaną z nami na długo”, dodali, że maj to wyraźnie wyższy punkt odniesienia. „Wzrost sprzedaży za granicę pozostanie przez resztę roku (średnio) dwucyfrowy” - ocenili.
Bank podkreślił, że import wzrósł w kwietniu o 59,8 proc. rdr wobec 24,6 proc. rdr miesiąc wcześniej; wskazano na dużą rolę wyrobów walcowanych z żeliwa i stali, odzieży, części odbiorników telewizyjnych oraz komputerów i procesorów. Zdaniem banku taka struktura produktowa może m.in. wskazywać na niską wartość dodaną części polskiego eksportu (montowanie importowanych komponentów i eksport wyrobów gotowych). Z drugiej strony, „silny wzrost importu stali sugeruje - obok wzrostu ich cen - rosnący popyt inwestycyjny”. „Wraz z coraz silniejszym popytem krajowym w kolejnych miesiącach import będzie się umacniał, a wciąż wysoka nadwyżka w obrotach towarowych będzie się kurczyła” - oceniono.
Analitycy odnieśli się też do danych NBP dot. eksportu usług, z których wynika, że wzrósł on o 20,4 proc. rdr. W ich opinii to dobry wynik, przy dalszym głębokim spadku przychodów z podróży zagranicznych: -10,9 proc. rdr w wartości złotowej (mimo niskiej bazy). Zwrócili uwagę, że pomimo odradzania się podróży zagranicznych saldo usług „umocniło się w ujęciu 12-miesięcznym do 4,6 proc. PKB”. „Kolejne miesiące powinny przynieść pod tym względem dalsze wzrosty tym bardziej, że w wakacje znowu przyjadą do nas turyści” - zaznaczyli.
Podkreślili, że saldo bezpośrednich inwestycji zagranicznych pozostało stabilne (1,1 proc.). „Rosnące, reinwestowane, zyski firm z kapitałem zagranicznym będą podstawą jego wzrostu w kolejnych miesiącach” - ocenili. Zauważyli, że nadwyżka na rachunku kapitałowym pozostała stabilna - 2,4 proc. PKB.
PAP/mt