Zielona transformacja nabiera tempa
Polska gospodarka zmierza w kierunku ekologii. W tym trudnym i kosztownym procesie uczestniczą wielkie i małe firmy, wszystkie grupy społeczne. Ciężar transformacji biorą na siebie państwa, obywatele i przedsiębiorcy: podmioty zajmujące się recyklingiem, producenci opakowań, firmy produkcyjne. Operacja jest niezwykle złożona, wymaga nie tylko olbrzymich budżetów, lecz również przejścia przez skomplikowane procedury legislacyjne i administracyjne
Całe to wielkie przedsięwzięcie jest elementem tworzenia gospodarki obiegu zamkniętego (circular economy), w której produkty, materiały oraz surowce pozostają w obiegu gospodarczym tak długo, jak jest to możliwe. Taki pomysł na gospodarkę musi uwzględniać wszystkie etapy cyklu życia produktu, zaczynając od jego projektowania, poprzez produkcję, konsumpcję, zbieranie odpadów, aż do ich zagospodarowania.
Tematem gospodarki obiegu zamkniętego zajęliśmy się już po raz trzeci w ramach programu „Forum wGospodarce.pl”. W zeszłym roku i dwa lata temu rozmawialiśmy o koncepcjach i planach, podczas tegorocznej edycji – o konkretnych pomysłach i rozwiązaniach realizowanych lub wymagających zrealizowania w specyficznym okresie pandemii i post-pandemii. Do udziału w debacie „Nowy zielony ład. Wpływ wyzwań klimatycznych na decyzje biznesowe i regulacje dotyczące gospodarki obiegu zamkniętego” zaprosiliśmy przedstawicieli rządu, biznesu, organizacji wspierających zieloną transformację.
Więcej konsultacji
Uczestniczący w debacie wiceminister Jacek Ozdoba poinformował, że resort kończy prace nad projektem ustawy dotyczącym rozszerzonej odpowiedzialności producenta (ROP). Jacek Ozdoba zapowiedział prekonsultacje ze środowiskiem, jeszcze zanim projekt ujrzy światło dzienne. Dodał, że obecna propozycja ministerstwa wynika z uwzględnienia apeli branży i strony samorządowej. Poinformował, że resort zebrał postulaty sektora dotyczące systemu kaucyjnego i wypracował jego model, który chce procedować w podobny sposób jak ROP. Przypomniał, że przy gospodarce odpadowej konieczne jest wiele zmian związanych z ustawą o czystości.
Jacek Ozdoba przypomniał swoje krytyczne stanowisko wobec Plastic Tax [podatek dotyczy opakowań z tworzyw sztucznych niepoddanych recyklingowi – red.]. Będziemy płacili dość duże stawki, które trafią do budżetu unijnego. Udało się wypracować konsens polegający na tym, że pieniądze nie będą pochodziły od przedsiębiorców. Początkowo mają być płacone z budżetu. Wcześniej czy później musimy jednak zwiększyć poziom opakowań poddanych recyklingowi, stąd przyspieszenie prac nad ROP oraz innymi ustawami – mówił Jacek Ozdoba. Przypomniał, że Polski Ład zawiera zapisy dotyczące bezpośrednio gospodarki obiegu zamkniętego, a także inne wskazania ważne z tego punktu widzenia, m.in. koncepcję transformacji ciepłownictwa z wykorzystaniem odpadów. Zwrócił uwagę, że Niemcy dysponują 96 spalarniami, Francja – ponad 120, Szwecja – ponad 30, a Polska – mniej niż 10. – Środki unijne na spalanie się skończyły, ale przy okazji Polskiego Ładu chcemy znaleźć możliwość ich finansowania – mówił Jacek Ozdoba. „Z punktu widzenia ministerstwa uzupełnienie tej luki inwestycyjnej jest istotne, ale zobaczymy, jak rozwinie się dialog z Komisją Europejską w tej sprawie. Według niego wprowadzenie systemu kaucyjnego, zapisanego w Polskim Ładzie, będzie o tyle prostsze, że jest on akceptowany przez opinię społeczną oraz branżę”.
Jak zmniejszyć koszty recyklingu?
JTI ma ambitne cele środowiskowe i pandemia nie powstrzymała nas w realizacji polityki zrównoważonego rozwoju – mówiła Agata Kwiek, kierownik ds. korporacyjnych i komunikacji w JTI Polska. Pod Łodzią znajduje się największe centrum produkcyjne JTI na świecie. Blisko 100 proc. odpadów produkcyjnych z tych fabryk jest odzyskiwanych. „Jako firma wspieramy regulacje krajowe dotyczące ochrony środowiska. Ważne jednak jest, by były wypracowywane w porozumieniu z biznesem”.
Wojciech Gwiazda, menedżer ds. regulacji w Philip Morris Polska, podkreślił, że przedsięwzięcia biznesowe w ramach odpowiedzialnej produkcji były konsekwentnie realizowane. – Już teraz mamy dobry, zielony bilans w Polsce i na świecie. Znacząco ograniczyliśmy ślad węglowy, wodny i środowiskowy, ale będziemy dalej usprawniać „zielone indeksy”. Obecnie blisko 95 proc. opakowań naszych produktów nadaje się do recyklingu, a ok. 90 proc. materiałów do produkcji tych opakowań czerpiemy ze źródeł odnawialnych – mówił Wojciech Gwiazda. Co więcej, krakowska fabryka PMI otrzymała certyfikat zrównoważonego zarządzania wodą Alliance for Water Stewardship.
Anna Sapota, wiceprezes ds. relacji rządowych z firmy Tomra, zaprezentowała wyniki badań przeprowadzonych w 2020 r. na rynku europejskim. 85 proc. respondentów chce zmniejszenia liczby opakowań. Jednocześnie większość respondentów oświadczyła, że choć chce działać proekologicznie, to jednak nie ma zamiaru ponosić w związku z tym większych kosztów. Musimy szukać takich rozwiązań, które w długiej perspektywie pozwolą nam zmniejszać koszty recyklingu, np. poprzez większe oszczędzanie surowców – mówiła Anna Sapota.
Anna Szymańska, członek zarządu Eko-Punkt, powiedziała, że pandemia nieznacznie zwiększyła poziom recyklingu odpadów opakowaniowych, nie były to jednak wzrosty, które pozwoliłyby ze spokojem patrzeć na realizację unijnych norm. Pozytywnym trendem w czasie pandemii był bardzo duży popyt na papier, papiernie potrzebowały wsadu, co wynikało z bardzo dużego zapotrzebowania branż medycznej i logistycznej – dodała.
Opakowanie to nie tylko ozdoba
Andrzej Gantner, dyrektor generalny Polskiej Federacji Producentów Żywności, mówił, że pandemia nie zahamowała trendu producentów do przechodzenia na opakowania bardziej recyklowane. Nie. Co więcej, pojawiły się na rynku nowe rodzaje opakowań, np. PET w 100 proc. zrobione z recyklatu, a także opakowania jednomateriałowe. Oczywiście można to robić tam, gdzie jest to możliwe. Opakowanie żywności nie jest jedynie formą ozdabiania produktu, lecz także jego ochrony – mówił Andrzej Gantner. Zwrócił uwagę, że z jednej strony istnieje wymóg jak najbardziej recyklowanych, ekologicznych opakowań, z drugiej jednak – niemarnowania żywności. „Im słabsze opakowanie, niebarierowe, tym krótsza żywotność produktu. W ustawie ROP producenci nie mogą być karani za to, że gwarantują bezpieczeństwo i jakość żywności” – mówił.
W III i IV kwartale zeszłego roku pojawiły się problemy z osiągnięciem poziomu recyklingu odpadów z nieruchomości niezamieszkałych – mówiła Karolina Szymczak, członek zarządu FBSerwis. – Wahania na rynku surowców wtórnych były bardzo duże. W osiągnięciu celów recyklingu pomogłoby określenie na poziomie krajowym jasnych zasad dla uznania, że odpady zbierane są w sposób selektywny, teraz to kompetencja gmin.
Jacek Ozdoba zapowiedział powołanie w Instytucie Ochrony Środowiska swego rodzaju urzędu regulacji. Będzie to możliwe m.in. dzięki wykorzystaniu bazy danych odpadowych. Chodzi o wykorzystanie potencjału tkwiącego w surowcach wtórnych. Chciałbym też, żeby powstało laboratorium do spraw morfologii odpadowej. Jeżeli przebadamy jakąś część odpadów, może się okazać, że mamy duży potencjał w odzysku pewnych frakcji. Dzięki temu bardziej będziemy wiedzieć, jak wygląda droga odpadów. Kraje gospodarczo rozwinięte pokazują, że z odpadów można zrobić praktycznie wszystko i do tego powinniśmy dążyć – mówił.
Spójna filozofia całego systemu
Czy zamiast fragmentarycznych regulacji dotyczących ROP, systemu kaucyjnego, implementacji dyrektywy SUP (single use plastic) nie lepsza byłaby jedna, kompleksowa regulacja? Jacek Ozdoba mówił, że taki proces legislacyjny byłby zbyt długotrwały. Wdrożenie jednolitej ustawy trwałoby kilka lat. Rozdzielenie ROP i tzw. pakietu odpadowego dokonało się z tego powodu, że pakiet będzie gotowy w lipcu i nie wzbudzi tak dużych kontrowersji jak ROP – mówił Jacek Ozdoba.
Według Andrzeja Gantnera kluczowe jest, by każdy z oddzielnych aktów prawnych był „zlinkowany” z następnym. – Czy będzie połączenie pomiędzy np. poziomem ekomodulacji opakowania a odpadami opakowaniowymi? Jest ono bardzo istotne – mówił. Dodał, że kluczowe są dwie kwestie: po pierwsze, system ROP musi być efektywny środowiskowo, czyli posiadać skuteczny recykling, i po drugie – musi być transparentny ekonomicznie, o jasnych kosztach, nad którymi można panować.
Nie uda się stworzyć jednego aktu prawnego, ale powinna powstać spójna koncepcja całego systemu gospodarowania odpadami, a ROP i system recyklingu są ich kluczową częścią – mówiła Karolina Szymczak. Według niej pytania o charakter systemu były przez lata odsuwane i dopiero teraz, przy okazji dyskusji o ROP, nie da się już ich uniknąć. Odpady są bardzo ważnym elementem gospodarki obiegu zamkniętego, jednak tylko jej elementem – mówiła Małgorzata Greszta, partner zarządzający w CSR Consulting i Kampanii 17 Celów. – Aż 80 proc. wpływu na środowisko mają decyzje na poziomie projektowania produktów. Myśląc o końcu cyklu gospodarki obiegu zamkniętego, trzeba myśleć o jego początku. Dlatego powstał Polski Pakt Plastikowy, który z perspektywy poszczególnych etapów łańcucha wartości szuka innowacyjnych rozwiązań zamykania obiegu opakowań z tworzyw sztucznych i łączy już dziś ponad 50 firm i instytucji. Tylko systemowe i strategiczne spojrzenie pozwoli znaleźć nam efektywne rozwiązania.
Agata Kwiek zwróciła uwagę na konieczność brania pod uwagę specyfiki różnych branż. – Krajowy projekt ustawy wdrażający dyrektywę SUP nakłada na branżę tytoniową nieproporcjonalne obciążenia finansowe. Agata Kwiek odnosiła się do projektu opłaty za kampanie edukacyjne, który zakłada, że producenci przeznaczą na nie co najmniej 0,1 proc. przychodu netto. – W przypadku branży tytoniowej pojęcie przychodu netto obejmuje też podatek akcyzowy, stąd ta opłata byłaby znacząco wyższa niż dla innych producentów produktów objętych dyrektywą. To tylko przykład, który jasno pokazuje, jak ważne jest zrozumienie kontekstu biznesowego różnych branż.
Według Anny Szymańskiej wiele problemów branży będzie można rozwiązać dzięki systemowi ROP. Aby uzyskać efekt w postaci znacznie większych poziomów recyklingu odpadów, zwłaszcza opakowaniowych, musimy ponieść większe nakłady zarówno finansowe, jak i organizacyjne, a wprowadzający muszą mieć możliwość wpływu na cały proces cyklu życia opakowania, a następnie odpadu. Kalkulacja kosztów powinna być transparentna. Najbardziej pożądanym i efektywnym modelem współpracy w celu optymalizacji systemów zbiórki odpadów opakowaniowych w konkretnych gminach byłaby bezpośrednia współpraca samorządów z wprowadzającymi lub reprezentującymi ich organizacjami odzysku i firm zajmujących się gospodarką odpadami. W dłuższej perspektywie współpracy wspólna strategia wprowadzających i samorządów w postaci jasno określonych celów jakościowych, ilościowych i w razie potrzeby interwencji oraz inwestycji na terenie konkretnej gminy na pewno byłaby skuteczna – mówiła Anna Szymańska.
Jaki system kaucyjny
Na jakim etapie znajdują się przygotowania do wprowadzenia systemu kaucyjnego? Jacek Ozdoba mówił, że powinien być on bezparagonowy, ujednolicony i powszechny. Czy również obligatoryjny? – Mam co do tego pewne wątpliwości – powiedział wiceminister. Według Anny Sapoty istnieją wprawdzie systemy nieobligatoryjne, jednak alternatywą jest wtedy wysoki podatek dla firmy wprowadzającej produkt na rynek.
Andrzej Gantner przekonywał, że do stworzenia systemu depozytowego państwo nic nie musi dokładać. – Branża chce zainwestować w operatora, kupić maszyny, uruchomić zbiórkę manualną. Nie warto czekać. Postawienie systemu depozytowego, który ma zbierać z rynku 11 mld opakowań rocznie, jest bardzo poważnym przedsięwzięciem logistycznym. Wartość inwestycji, bez maszyn, sięga 0,5 mld zł. Stworzenie takiego systemu zajmie nam minimum dwa lata – mówił Andrzej Gantner. Według niego jeżeli ustawa nie powstanie teraz, nie zdąży się stworzyć systemu do 2024 r. – A jeżeli my nie zdążymy, jeżeli recyklerzy nie będą wiedzieli, że pojawi się strumień surowca, również nie zainwestują w linie produkcyjne, które dostarczą nam certyfikowanego recyklatu. Wydaje się, że niektóre rzeczy można przyspieszyć – stwierdził Andrzej Gantner.
Inwestycje konieczne, ale drogie
Wątek spójnej wizji gospodarki obiegu zamkniętego, na którą liczą przedsiębiorcy, pojawiał się często w kontekście ponoszenia przez nich dużych kosztów i udźwignięcia poważnych inwestycji. Chodzi o uzupełnienie luk inwestycyjnych przez recyklerów, o koszty na poziomie wprowadzających produkt na rynek, o koszty wynikające z powstania wielu obowiązków. Jeżeli nie ubierzemy tego w jeden spójny system, to wszystko zacznie nam się rozjeżdżać, powstanie bardzo dużo kosztów, które z punktu widzenia ochrony środowiska nie przyniosą efektów, ba, zapłacimy jeszcze do tego kary – powiedział Andrzej Gantner. – Może dojść do takiej sytuacji, że wprowadzający uiszczą wszystkie konieczne opłaty, natomiast poziomy recyklingu wyznaczone przez UE nie zostaną osiągnięte – dodała Anna Szymańska. – Liczy się czas – mówiła Małgorzata Greszta. – Planując rozwiązania, warto analizować konkretne dane, których często na polskim rynku brakuje. Wspomniany Pakt Plastikowy opracował raport „Mapa recyklerów”, który pokazuje konkretne luki i kierunki działań niezbędne do podjęcia już dziś, aby sprostać wymaganiom prawa unijnego w 2025 r. Musimy zacząć myśleć strategicznie i systemowo – dodała Małgorzata Greszta.
Na istotne znaczenie czasu zwracała uwagę również Karolina Szymczak. W przypadku reprezentowanej przez nią branży czas potrzebny na przeprowadzenie inwestycji wynosi ok. pięciu lat. – Oczywiście łatwiej byłoby takie przedsięwzięcia realizować w sytuacji, gdyby kształt ROP był znany. Największym jednak problemem jest długość postępowań administracyjnych. Rozwiązaniem jest nie tylko legislacja. Konieczna jest współpraca pomiędzy poszczególnymi organami biorącymi udział w danym postępowaniu i wzmocnienie kadrowe tych organów. Anna Szymańska do głównych bolączek utrudniających inwestycje zaliczyła często zmieniające się prawo. – Zaczynamy inwestycję w jednych realiach prawnych, kończymy w innych. Trzeba pamiętać, że inwestycje, zwłaszcza te duże, np. spalarnie, mają działać przez 25–30 lat. Skoro mamy problem z planami pięcioletnimi, to co dopiero z 25-letnimi? Ryzyko inwestycji w branży jest bardzo duże – mówiła Anna Szymańska. Według Małgorzaty Greszty współpraca rządu i biznesu staje się coraz bardziej potrzebna. Powołała się na badania przeprowadzane w różnych państwach europejskich, z których wynika, że działania proekologiczne rządów i biznesów są oceniane przez społeczeństwa coraz gorzej. O ile kilka lat temu deklaracje proekologiczne zyskiwały wysokie oceny, o tyle teraz – już na poziomie ich realizacji – oceny radykalnie się obniżyły. – Czas na deklaracje się już skończył. Potrzebne są ambitne strategiczne działania – mówiła.
Agata Kwiek apelowała o dialog z biznesem, w tym o przejrzystość w szacowaniu kosztów opłat środowiskowych i o uwzględnienie specyfiki różnych branż. Z jednej strony w przypadku dyrektywy SUP jest branża tytoniowa, która już podlega wielu regulacjom, z drugiej – branże spożywcza czy kosmetyczna, mające swoje uwarunkowania – mówiła. „Myślę, że dla wszystkich kluczowa jest przewidywalność prawa i wspólne wypracowanie najlepszych rozwiązań”.
Wojciech Gwiazda z uznaniem mówił o otwartości Ministerstwa Klimatu i Środowiska, apelował o zwołanie konferencji uzgodnieniowej, gdy projekt SUP będzie zmierzał do ostatecznego kształtu. Zaproponował też, by zaangażować przedstawicieli biznesu do prac nad ustalaniem stawek SUP. Podkreślił, że tylko konstruktywny dialog zapewni inwestycje przedsiębiorstw w domykanie gospodarczego obiegu ich produktów.
Podczas debaty wielokrotnie pojawiały się apele o wykorzystane doświadczeń branży działającej od lat w kierunku zielonej transformacji gospodarki. – Powinniśmy czerpać z doświadczeń krajów, które już drogę do ROP przetarły. Konkretne rekomendacje w tym zakresie wskazuje raport przygotowany przez Eunomia Research & Consulting. Nie musimy testować rozwiązań, możemy po prostu wybrać te najlepsze – mówiła Anna Sapota.
Oprac. SK
Uczestnicy debaty:
Jacek Ozdoba – sekretarz stanu, Ministerstwo Klimatu i Środowiska
Agata Kwiek – kierownik ds. korporacyjnych i komunikacji w JTI Polska (Japan Tobacco International)
Wojciech Gwiazda – menedżer ds. regulacji, Philip Morris Polska
Małgorzata Greszta – partner zarządzający, CSR Consulting i Kampania 17 Celów
Anna Sapota – wiceprezes ds. relacji rządowych, Tomra
Anna Szymańska – członek zarządu, Eko-Punkt, Organizacja Odzysku Opakowań
Andrzej Gantner – dyrektor generalny, Polska Federacja Producentów Żywności
Karolina Szymczak – członek zarządu, dyrektor działu prawnego, FBSerwis
Moderator: Stanisław Koczot, zastępca redaktora naczelnego „Gazety Bankowej”