Ciąg dalszy afery z tramwajami. Hundai zmienił szerokość w aneksie do umowy
Podczas przejazdu pomiędzy zajezdniami na Woli i Żoliborzu okazało się, że nowe tramwaje zamówione przez miasto, mają problem żeby zmieścić się na przystankach - informowała w weekend Gazeta Wyborcza
Pierwsze dwa tramwaje spośród 123 kupionych przez Warszawę w firmie Hyundai Rotem dotarły z Korei Południowej do Warszawy pod koniec czerwca. Przypłynęły statkiem do Gdyni, a potem trafiły na stołeczne tory, gdzie mają być testowane.
Jak dowiedział się portal wPolityce.pl, kiedy Hundai złożył ofertę w Warszawie, to podał, że tramwaj będzie miał 2400 mm szerokości i taka szerokość była w umowie z 2019 r., po czym rok później w czerwcu 2020 roku aneksem Hundai zmienił szerokość pojazdów na 2480 mm. O podpisany przez obie strony aneks zapytaliśmy Tramwaje Warszawskie.
Na pytanie, czy przed podpisaniem tego aneksu sprawdzono, jak proponowane przez producenta parametry mają się do szerokości torów, rzecznik prasowy Tramwajów Warszawskich Maciej Dutkiewicz odpowiedział, że „zmiana dotyczy wyłącznie szerokości wózka i ma na celu zwiększenie niezawodności eksploatowanego taboru, chodzi o łatwiejszy dostęp do urządzeń zamontowanych przy wózku”.
Rzecznik Tramwajów Warszawskich: Wymiary nowych tramwajów spełniają wymagania techniczne
Wymiary nowych tramwajów Hyundai spełniają wymagania techniczne - powiedział w rozmowie z PAP rzecznik Tramwajów Warszawskich Maciej Dutkiewicz.
Jak zaznaczył rzecznik, podczas rozstrzygania przetargu na zakup nowych wagonów, „jednym z wymogów była jak najmniejsza odległość tramwaju od krawędzi przystanku”. „Dla wygody i bezpieczeństwa pasażerów” - dodał.
Wszystkie pojazdy w ramach zamówienia podstawowego mają zostać dostarczone do stolicy do końca 2022 roku, a te budowane w ramach opcji – do końca 2023 roku. Zakup uzyskał częściowe dofinansowanie z funduszy UE w wysokości 285 mln zł.
Czytaj też: Skandal w Warszawie. Nowe tramwaje nie mieszczą się na przystankach
Gazeta Wyborcza, wPolityce, PAP