Wariant Lambda już w Polsce. Czym różni się od Delty?
W Polsce stwierdzono trzy przypadki zakażenia wariantem Lambda koronawirusa. Nie widzimy, żeby ten wariant był tak aktywny i bardziej zakaźny jak wariant Delta - przekazał w piątek wiceminister zdrowia Waldemar Kraska. Zapewnił także, że resort monitoruje na bieżąco nowe mutacje wirusa.
Kraska w rozmowie z TVP Info zwrócił uwagę, że w przypadku klasycznego wariantu koronawirusa potrzebowano 60 proc. odporności zbiorowej, natomiast w przypadku wariantu Delta „epidemiolodzy mówią o dużych procentach wyszczepialności, odporności populacyjnej - na poziomie nawet 90 proc.”.
W jego opinii, jeśli nie uzyskamy takiej odporności, to na jesieni dojdzie do nowych zachorowań.
Wiceminister zdrowia poinformował, że dotychczas w Polsce stwierdzono trzy przypadki zakażenia wariantem Lambda koronawirusa. „Nie widzimy, żeby ten wariant był tak aktywny i bardziej zakaźny jak wariant Delta, więc myślę, że nie będzie się rozprzestrzeniał z tak dużą siłą” - powiedział Kraska. Zapewnił, że resort monitoruje nowe przypadki zakażenia tym wariantem oraz nowe mutacje, które się pojawiają.
Kraska pytany o ewentualne podanie trzeciej dawki szczepionki przeciw COVID-19, przekazał, że w tej chwili nie ma rekomendacji ani Rady Medycznej ani Europejskiej Agencji Leków w tej kwestii.
Minister zdrowia Adam Niedzielski powiedział w czwartek w RMF FM, że Rada Medyczna zarekomendowała rozważenie podania trzeciej dawki szczepionki grupom najbardziej narażonym na koronawirusa. Żadne decyzje jednak nie zostały podjęte.
Czytaj też: Producenci szczepionek za podawaniem trzeciej dawki przed zimą
PAP/kp