TYLKO U NAS
O potrzebie konstytucji bankowo-finansowej
Środowisko bankowo-finansowe powinno świadomie, kompleksowo opracować propozycję konstytucji bankowo-finansowej określającej warunki akceptacji strategii i praktyk polityki publicznej dotyczących własnego sektora - proponuje prof. Grzegorz Szulczewski, Szkoła Główna Handlowa w Warszawie na łamach rocznika „Polski Kompas 2021”
Prowadzenie skutecznej polityki publicznej zależy nie tylko od daru jakim jest posiadanie zmysłu politycznego umożliwiającego trafne i tym samym skuteczne reagowanie na bieżące wyzwania, ale również polega na opracowaniu przemyślanej, szerszej wizji jej uprawiania i w oparciu o nią nakreślanie długofalowych celów rozwoju społeczno-gospodarczego. Na pewno podstawą do tworzenia takiej wizji jest przeświadczenie o potrzebie oparcia polityki społeczno-gospodarczej o koncepcję kształtowania, stanowienia ładu.
W tej dziedzinie dotąd mieliśmy duży deficyt. Deklaracja Pierwszego Premiera w 1989 roku, że celem rządu będzie budowa społecznej gospodarki rynkowej (SGR), a więc ustroju opartego na koncepcji ściśle określonego ładu społeczno-gospodarczego nie została zrealizowana, gdyż samo społeczeństwo dało się przekonać do rozwiązań neoliberalnych. Przeświadczenie, że ład się automatyczne wytworzy jeśli tylko pozwoli się na niezaburzone polityką państwa działanie mechanizmów rynkowych okazało się fałszywe. Mijały jednak lata i dopiero nieakceptowalne skutki społeczne polskiej wersji manchesterskiego kapitalizmu zbudowanego na podstawie tego przeświadczenia, stanowiły szansę powrotu do idei oparcia polityki publicznej na projekcie ładu tworzącego fundament SGR.
Powrót ten był i jest w ostatnich latach bardzo trudny. Na początek starano się w bezpośredni sposób zrealizować postulaty wyborcze programu socjalnego i choć to się udało, mimo dramatycznych ostrzeżeń wielu moich kolegów ekonomistów, to nie było czasu na tworzenie długofalowej wizji polityki publicznej. Powstał co prawda już pięć lat temu „Plan na rzecz Odpowiedzialnego Rozwoju” i stworzono „Konstytucję Biznesu”, która zawierała już zaczątki projektu ładu gospodarczego, ale to były zaledwie początki. Natomiast w momencie, gdy przyszedł czas na prace koncepcyjne nad długofalową wizją polityki publicznej nastała pandemia. Obecnie zaprezentowany program Polskiego Ładu jest dlatego jedynie „strategią, która pozwoli dokonać przełomu i odzyskać to, co odebrał nam wirus”, a nie dokumentem – by tak się wyrazić – łado-twórczym. W tym dokumencie rządowym pojęcie ładu zostało użyte na wyrost, bowiem pojęcie ładu dotyczy samych zasad budowania strategii społeczno-gospodarczej co wyraża się tworzeniem kompleksowej konstytucji gospodarczej.
Deklarowanie się jako zwolennika SGR zakłada, że realizowaną strategię polityki publicznej powinniśmy kształtować na podstawie przemyślanej koncepcji ładu. Jest ona ściśle określona. Ład społeczno-gospodarczy ma zapewnić realizację postulatu godnościowego, w tym integracji społecznej przy jednoczesnym zapewnieniu efektywności i konkurencyjności gospodarczej i zachowaniu jak najszerszej sfery wolności. Taka koncepcja ładu będąca podstawą SGR determinuje możliwości akceptowania strategii społeczno-gospodarczej określając granice interwencji państwa w gospodarkę. I tak dla przykładu interwencja państwa jest uzasadniona jako interwencja dostosowawcza, czyli niwelująca zakłócenia życia gospodarczego lub udzielająca ochrony słabszym grupom społeczeństwa. Takim rodzajem interwencji, nie tylko w Polsce, ale i w całej UE stanowi program dotacji w pierwszych fazach pandemii. Innym przykładem akceptowalności działań polityki publicznej jest „Ulga na start – 6 miesięcy bez składek na ubezpieczenie” i inne zwolnienia podatkowe dotyczące początkujących przedsiębiorców.
Istnieje jednak jeszcze jeden warunek wynikający z przyjęcia koncepcji ładu będącego podstawą tworzenia SGR. Wszelkie interwencje uzasadnione ze względu na ratowanie gospodarki, czy spójność społeczną muszą być konformistyczne, i to w dobrym słowa tego rozumieniu, czyli nie mogą prowadzić do zaburzenia działania prawa wolnej konkurencji i zasad rynkowych. Dlatego ze zrozumieniem, ale z niepokojem odbierać należy informacje o ewentualnym przedłużeniu wspierania przedsiębiorstw w związku z kolejną falą zakażeń. Prowadzi to bowiem do powstania zombie gospodarki: uzależnia firmy od dotacji państwowych i prostą drogą zwiększa dług publiczny, jak i rodzi niebezpieczną pokusę dyrigizmu państwowego, krępującego wolność gospodarczą. Również interwencja konformistyczna wyklucza, coraz niestety powszechniejsze w EU, podejmowanie decyzji o zamrożeniu czynszów. Natomiast postulowane w Polskim Ładzie tworzenie Społecznych Agencji Najmu zawierających długofalowe kontrakty wynajmu na wolnym rynku mieszkaniowym i przez to obniżające czynsz są dopuszczalne, tym bardziej, że już są takie agencje z kapitałem zagranicznym działające wedle cen rynkowych.
Wpisanie sfery bankowej w program Polskie Ładu jest raczej skromny i polega z jednej strony na wprowadzaniu ogromnych sum do sytemu bankowego poprzez BGK a z drugiej, korekty dotyczącej otwarcia możliwości udzielania kredytów studenckich bez zaświadczenia o stałych dochodach.
Skoro sam premier bardzo często powołuje się na SGR to środowisko bankowo-finansowe powinno świadomie, kompleksowo opracować propozycję konstytucji bankowo-finansowej określającej warunki akceptacji strategii i praktyk polityki publicznej dotyczących własnego sektora. Potrzebuje on bowiem, jak mało inny, szczególnie poczucia bezpieczeństwa, wynikającego z faktu, że wszelkie regulacje rządowe, choć czynione w jak najlepszej wierze, nie mogą jednak z dnia na dzień zmieniać warunków działalności banków i przedsiębiorstw finansowych. Dlatego tak ważne jest wzorując się na już istniejącej Konstytucji Biznesu szerokie określenie zasad tworzenia prawa finansowo-bankowego. Rewolucja godnościowa, jak ją określił premier i nacisk na spójność społeczną musi bowiem uwzględniać stale komercyjny charakter banków i przedsiębiorstw finansowych, jak i pozostawiać możliwie jak największą wolność w decydowaniu o własnej działalności.
Z drugiej strony wraz wprowadzaniem takiej konstytucji bankowo-finansowej sam rząd zyska możliwość odparcia pseudo-krytyki jego posunięć polegającej na zarzucie, że działa wbrew intencjom i interesom przedsiębiorców i sektora finansowo-bankowego. Dlatego warto podjąć tę inicjatywę z obu stron.
prof. SGH Grzegorz Szulczewski
Tekst prof. Grzegorza Szulczewskiego został opublikowany w elektronicznym wydaniu „Polskiego Kompasu 2021” dostępnym bezpłatnie do pobrania na stronie www.gb.pl a także w aplikacji „Gazety Bankowej” na urządzenia mobilne
»» Pobierz teraz bezpłatnie PDF „Polskiego Kompasu 2021”:
APPLE APP STORE - KLIKNIJ TUTAJ
HUAWEI APP GALLERY - KLIKNIJ TUTAJ
Polecamy i zachęcamy do lektury tego wyjątkowego rocznika
UWAGA OD REDAKCJI: wszystkie teksty zamieszczone w roczniku „Polski Kompas 2021” zostały przygotowane przez autorów i nadesłane do redakcji do 2 września 2021 roku