INWAZJA NA UKRAINĘ
Putin do boju wyśle... muzeum? "Tragiczna taktyka"
Siły agresora prą niestety naprzód. Jest to jednak ruch powolny, konfrontowany z niechęcią i oporem zwykłych Ukraińców.
Sowieci 2.0 wprowadzają odwody i szykują armię białoruską do wejścia do akcji. Zachód pomaga. Morale obrońców jest wysokie. Tymczasem zaczęły pojawiać teorie że ruskie zastosowali „wysublimowaną taktykę”. Puścili przodem słabsze oddziały by wykrwawić armie ukraińską. BZDURA!
Nie nie puścili oddziałów drugorzutowych. Puścili choćby elementy „elitarnej” 1 armii pancernej gwardii. Na logikę, po co wykrwawiać dywizję? Dla rozpoznania? Ok, to są Rosjanie to ich tragiczna taktyka.
Ale to oznacza że pada kolejny mit świetnej, profesjonalnej napełnionej elektroniką siły zbrojnej. Putin liczył na szybki sukces, wierząc w we własną propagandę nt. Ukrainy i posłał na linie doborowe jednostki, które miały nieść laur wielkich zwycięzców. Teraz podobno wprowadzane są siły z dalszych okręgów wojskowych. To dopiero będzie muzeum.