Trzaskowski o "skansenie gospodarczym". Co nam szykowała PO?
Cała UE inwestuje miliardy w swoją gospodarkę, a Polska jest pozbawiona pieniędzy z KPO przez ideologię i przez brak profesjonalizmu PiS. Środki z KPO powinny do Polski popłynąć jak najszybciej, ale PiS skazuje nas na to, że będziemy skansenem gospodarczym - powiedział prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski. Odmienny pogląd na przepływ gotówki ma minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro. Jak zwraca uwagę, bezkrytyczne uleganie przez Polskę perswazji i wpisanie się w unijną współpracę będzie dla Polski ogromnym dodatkowym obciążeniem. Chodzi o kwotę 189 mld euro - powiedział minister sprawiedliwości o programie Fit for 55, „przygotowywanym przez wiele lat pod okiem Donalda Tuska” - czytamy w tygodniku „Sieci”
Czytaj też: Prezydent Duda: Polska ma prawo do kształtowania sądownictwa
Czytaj też: Korupcja w PE. Partner Evy Kaili przyznał się do udziału
Prezydent Warszawy został zapytany na piątkowej konferencji prasowej o sytuację wokół projektu noweli ustawy o SN, który ma wypełnić kluczowy kamień milowy wskazany przez Komisję Europejską ws. Krajowego Planu Odbudowy.
To, co obserwujemy jest niesłychanie smutne - stwierdził Trzaskowski. Wskazywał, że środki z KPO powinny do Polski popłynąć jak najszybciej, natomiast - jak mówił - od wielu miesięcy trwa „festiwal zwodzenia Komisji Europejskiej i polskich obywateli, ponieważ PiS najpierw zobowiązał się do czegoś, a później nie chciał się z tych zobowiązań wywiązać”.
Jako „skandaliczny” ocenił fakt, że projekt noweli miał powstać w Brukseli. Zamiast tego, żeby ten projekt był przygotowany w polskim Sejmie, to jest on - jak słyszymy - przygotowywany w Brukseli. To jest coś absolutnie niebywałego. PiS dzisiaj musi sięgać po tego typu metody, po to, żeby przykryć lata swojego braku profesjonalizmu, żeby przykryć lata kłótni, których jesteśmy świadkami w łonie prawicowej koalicji rządowej. To coś naprawdę niebywałego - mówił.
Ziobro: Polska „dołoży” 888 mld zł!
W 2020 r. na szczycie w Brukseli został przyjęty pakiet trzech ważnych decyzji, które dotyczą KPO, zasady warunkowości oraz Fit for 55 - powiedział minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro cytowany przez tygodnik „Sieci”. Z wyliczeń ekspertów banku Pekao SA wynika, że wpisanie się Polski w unijną współpracę będzie dla Polski ogromnym dodatkowym obciążeniem. „Chodzi o kwotę szacowaną na ok. 189 mld euro, czyli ok. 888 mld zł” - powiedział Ziobro. W ten sposób Polska i Polacy dodatkowo dołożą się do unijnej polityki do 2030 r. Podkreślam słowo „dodatkowo” - uzupełnił szef resortu sprawiedliwości.
Do konstruktywnej pracy nad ustawą o SN wezwał wczoraj prezydent Andrzej Duda. Zaznaczył jednak bardzo wyraźnie, że projektu ustawy nikt z nim nie konsultował.
Trzaskowski uznał „interwencję” prezydenta Andrzeja Dudy za słuszną, jednak - jak wskazał - spowoduje ona kolejne miesiące opóźnienia, w których pieniądze do Polski nie popłyną. Tych opóźnień już jest tak dużo, że bardzo trudno je będzie nadrobić. Cała UE inwestuje miliardy w swoją gospodarkę, a my tych pieniędzy przez ideologię, przez brak profesjonalizmu jesteśmy pozbawieni. PiS skazuje nas na to, że będziemy za jego władzy skansenem gospodarczym, jeżeli to będzie dalej tak wyglądać - powiedział prezydent stolicy.
Pod okiem Tuska
Plan transformacji energetycznej został na Polsce wymuszony przez eurokratów - twierdzi Zbigniew Ziobro. „Stało się to przy pełnym poparciu totalnej opozycji, której europosłowie głosują za tym programem w Parlamencie Europejskim. Dodam, że ten plan przygotowywany był przez wiele lat pod okiem Donalda Tuska, gdy pełnił on funkcję szefa Rady Europejskiej” - czytamy wypowiedź Zbigniewa Ziobry dla tygodnika „Sieci”.
Projekt noweli ustawy o SN został wniesiony do Sejmu przez posłów PiS w nocy z wtorku na środę. Według autorów, proponowane przepisy mają wypełnić kluczowy kamień milowy wskazany przez Komisję Europejską ws. Krajowego Planu Odbudowy.
Zgodnie z projektem noweli ustawy o SN sprawy dyscyplinarne i immunitetowe sędziów będzie rozstrzygał Naczelny Sąd Administracyjny, a nie jak obecnie utworzona niedawno Izba Odpowiedzialność Zawodowej SN. Projekt przewiduje też poszerzenie zakresu tzw. testu niezawisłości i bezstronności sędziego, który mogłaby inicjować nie tylko strona postępowania, ale także „z urzędu” sam sąd. Projekt uzupełnia także badania podczas „testu” o przesłankę ustanowienia sędziego „na podstawie ustawy”.
Oświadczenie Prezydenta
Prezydent oświadczył w czwartek przed południem, że nie współuczestniczył w przygotowaniu projektu noweli ustawy o SN, ani nie konsultowano go z nim. Zaznaczył jednocześnie, że nie zgodzi się na rozwiązania godzące w system konstytucyjny oraz nie pozwoli, aby do polskiego systemu prawnego został wprowadzony jakikolwiek akt prawny, który będzie podważał nominacje sędziowskie albo pozwalał komukolwiek je weryfikować.
Rzecznik PiS Rafał Bochenek poinformował następnie, że w związku z wystąpieniem prezydenta i jego apelem, projekt zmian w ustawie o SN, którego pierwsze czytanie miało się odbyć w Sejmie w czwartek po południu, na wniosek szefa klubu PiS Ryszard Terleckiego został zdjęty z porządku obrad bieżącego posiedzenia Izby.
Czytaj też: Podwyżka stóp proc. Banku Anglii, są najwyższe od 2008 r.
PAP/mt