Rajd na rynku ropy! Czego obawiają się inwestorzy?
Cena ropy Brent podskoczyła od początku wakacji aż o 30 proc., co wywołało pewien niepokój wśród inwestorów – szczególnie, że tak istotne wahania na rynku surowcowym mogą mieć później kluczowy wpływ dla kształtowania się wskaźnika cen towarów i usług konsumpcyjnych.
Znaczenia wzrostu cen strategicznych surowców, takich jak choćby ropa naftowa, czy gaz ziemny w kontekście potencjalnego wzmacniania zjawisk inflacyjnych nie trzeba nikomu wyjaśniać. Z taką sytuacją mieliśmy do czynienia przez wiele miesięcy, począwszy od rosyjskiej agresji i wybuchu wojny na Ukrainie.
Wówczas cena ropy, podobnie jak i gazu błyskawicznie wystrzeliła, nakręcając inflacyjną spiralę. Jednak wraz ze stopniowym opanowaniem kryzysu surowcowego na świecie i tutaj mogliśmy obserwować systematyczne spadki cen.
Z kolei połowa tego roku przyniosła rekordowy popyt na paliwa, przy jednoczesnym ograniczeniu podaży ze strony krajów OPEC.
W efekcie ponownie byliśmy świadkami zwyżki cen ropy aż o 1/3 w ciągu zaledwie niecałych trzech miesięcy. Już teraz mówi się o potencjalnej kontynuacji tego trendu zwłaszcza, że przed nami okres jesienno-zimowy – tradycyjnie już charakteryzujący się zwiększonym zapotrzebowaniem na paliwa i nośniki energetyczne.
Dla inwestorów lokujących kapitał na światowych rynkach finansowych ta sytuacja może być również niepokojąca. Pamiętajmy, że oczy wszystkich skupione są bowiem na decyzjach amerykańskiej Rezerwy Federalnej, która ustalając koszt pieniądza, bierze pod uwagę m.in. konsekwencje wpływu cen surowców na kształtowanie się wskaźnika inflacyjnego.
O ile więc dotąd panowało przeświadczenie, że Fed szybko przystąpi do cięcia stóp w najbliższych miesiącach, to skok cen ropy może ten scenariusz przesunąć w czasie. A w takich właśnie okolicznościach – przy nadal jastrzębim nastawieniu banku centralnego – tradycyjnie już inwestorzy popadają w bardziej pesymistyczne nastroje, przekładające się choćby na spadki giełdowych indeksów.
Taką sytuację obserwujemy dzisiaj na Wall Street, gdzie po wielomiesięcznej wspinaczce wskaźników, już od połowy wakacji widać mocną zadyszkę. Dla giełdowych graczy to z pewnością okres próby, w napiętym oczekiwaniu na końcówkę roku i przedświąteczny finisz na rynku akcyjnym.
Krzysztof Pączkowski
Czytaj też: Fed elektryzuje rynki! Jaką podejmie decyzję ws. stóp?
Czytaj też: Bank Anglii podjął decyzję ws. stóp procentowych